poniedziałek tylko 2x cardio
wczoraj nogi
ŁYDKA
-wyciskanie palcami x5
-wspięcia maszyna x5
DWUGŁOWE
-uginanie leżąc x5 20-15
-ciągi na prostych suwnica smitha 5x15
CZWOROGŁOWE
-wyprosty 6x15
-suwnica 5x15
wchodzenie na podest 3x12 na nogę
przysiady suwnica smitha 5x10
CARDIO
20 minut orbitreka
rano było 30 minut rowerka
ogólnie wczoraj czułem się mały, wypłukany, i cieńki to postanowiłem doładować
o 20 45 zacząłem jeść, skończyłem po 22
miało być czysto ale jak zwykle.... po pierwszym magnumie worek z syfem pękł
zaraz po zakupach jeszcze w aucie
paczka wafli zbożowo - ryżowych takie lekkie duże dmuchane
w domu, paczka wafli ryżowych z biedry z około 100g dżemu [16g węgli na 100g]
50g pierników, 40g haribo, 390g chleba żytniego w formie tostów francuskich ze 150g dżemu
125g piersi
120g pierników
6x magnum [zapas z promo z biedry poszedł w p***u]
milka happy cows
crossaint z lidla
coś tam mogło mi z głowy wylecieć
potem meczyk
w trakcie 4 kanapki z nuttelą
na drugiej połowie koło 70 minut zasnąłem na kanapie jak to mam w zwyczaju po żarciu
obudziłem się po 1
snickers, mars, czekolada belgijska, dwa paski milki daim, suple na noc i spać
rano pokuta 30 minut
całą noc pociłem się jak świnia