Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
...
Napisał(a)
Jak robisz "multisport" czyli bieżnia zaraz po siłowni to wykorzystaj możliwości suunto i wybierz tą opcję. Zmieniasz lewym górnym przyciskiem
...
Napisał(a)
DZIEŃ 88
1. ODŻYWIANIE
dostarczono 2 392,6 kcal
b: 239,5 g (39,9%)
ww: 51,4 g (8,6%)
tł: 137,3 g (51,5%)
2. TRENING
Dzisiaj miało być długie wybieganie. W zasadzie było dłuższe niż bieganie w ciągu tygodnia, ale... wyszło tylko 45 minut. Deszcz nie był problemem, temperatura też nie, ale wilgotność mnie zabiła. Do tego, po 30 minutach biegu zacząłem czuć mrowienie w nogach i rękach. W momencie kiedy prostowałem łokcie dziwne uczucie w zgięciach i uczucie pompowanie w dłoniach. Biegam bez picia i stwierdziłem, ok, odpuszczę, chociaż dałbym radę biegnąć zakładane 1:20h. Przez tą wilgotność lało się ze mnie ciurkiem, masakra... Ale generalnie, jestem zadowolony. Każda jednostka treningowa jest dla mnie ważna :)
3. PODSUMOWANIE DNIA
Jest fajnie, bo w czasie biegania wszystkie dolegliwości (kolana, plecy, kark) przestają mi dokuczać. Przyznam szczerze, że kilka dni temu był lekki motywacyjny dołek (wszystkie bóle wpływały na to), ale przetrwałem go dając z siebie maksa na treningach. Teraz wszystko wraca do normy. Jutro podsumowanie czerwca. Mam już wszystkie dane, ale jeszcze jutro sprawdzę poziom BFu.
1. ODŻYWIANIE
dostarczono 2 392,6 kcal
b: 239,5 g (39,9%)
ww: 51,4 g (8,6%)
tł: 137,3 g (51,5%)
2. TRENING
Dzisiaj miało być długie wybieganie. W zasadzie było dłuższe niż bieganie w ciągu tygodnia, ale... wyszło tylko 45 minut. Deszcz nie był problemem, temperatura też nie, ale wilgotność mnie zabiła. Do tego, po 30 minutach biegu zacząłem czuć mrowienie w nogach i rękach. W momencie kiedy prostowałem łokcie dziwne uczucie w zgięciach i uczucie pompowanie w dłoniach. Biegam bez picia i stwierdziłem, ok, odpuszczę, chociaż dałbym radę biegnąć zakładane 1:20h. Przez tą wilgotność lało się ze mnie ciurkiem, masakra... Ale generalnie, jestem zadowolony. Każda jednostka treningowa jest dla mnie ważna :)
3. PODSUMOWANIE DNIA
Jest fajnie, bo w czasie biegania wszystkie dolegliwości (kolana, plecy, kark) przestają mi dokuczać. Przyznam szczerze, że kilka dni temu był lekki motywacyjny dołek (wszystkie bóle wpływały na to), ale przetrwałem go dając z siebie maksa na treningach. Teraz wszystko wraca do normy. Jutro podsumowanie czerwca. Mam już wszystkie dane, ale jeszcze jutro sprawdzę poziom BFu.
...
Napisał(a)
Myślałem, że tylko ja dziś miałem problemy w czasie wybiegania, ale jak widzę duchota to problem ogólnopolski
I ja również w trasie bez picia A serducho pod koniec jak szalone pod koniec u mnie
Dopiero teraz wyobrażam sobie co odczuwają piłkarze w Brazylii. Zwłąszcza w Manaus
I ja również w trasie bez picia A serducho pod koniec jak szalone pod koniec u mnie
Dopiero teraz wyobrażam sobie co odczuwają piłkarze w Brazylii. Zwłąszcza w Manaus
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Ale i tak Kali mocno pocisnąłeś dzisiaj! A odnośnie Brazylii, dzisiejszy mecz HOL-MEX temperatura powyżej 30 stopni, wilgotność blisko 70%. Grubo :)
...
Napisał(a)
No Panie, w takich warunkach to nic dziwnego, że co 30 min tankowanie (i lokowanie Poweradea ).
Swoją drogą ciekawe kto wziął łapówkę dając mundial Katarowi. Tam to dopiero będzie rzeźnia.
Jedynie wilgotność mniejsza, ale i tak pewnie ze 40-50 stopni na termometrze
Swoją drogą ciekawe kto wziął łapówkę dając mundial Katarowi. Tam to dopiero będzie rzeźnia.
Jedynie wilgotność mniejsza, ale i tak pewnie ze 40-50 stopni na termometrze
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Dlatego chcą zrobić to w czasie naszej zimy. Do tego zamykane, klimatyzowane stadiony. Sorry, no taki mamy tam klimat :) A kasa za tym poszła taka, że lepiej nie poruszać tego tematu :)
...
Napisał(a)
Tyle, że zimowy mundial zaburzy wszystkie inne rozgrywki.
Ale FIFA naważyła piwa to niech teraz sama pije ;)
Ale FIFA naważyła piwa to niech teraz sama pije ;)
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
FIFA to banda dziadów (z wyjątkowym idiotą na czele), dla których liczy się własny interes. Ważne, że w kieszeniach im się zgadza :)
...
Napisał(a)
PODSUMOWANIE - CZERWIEC
1. POMIARY
Zaczynam od kwestii najważniejszej, a więc od pomiarów.
Zgodnie z założeniem, dla sprawdzenia progresu co miesiąc wykonuje pomiar BFu na wadze w klubie. Tak to wygląda na przestrzeni ostatnich miesięcy:
Jak widać, generalnie jest znakomicie, czego nieskromnie mówiąc się spodziewałem. Powód jest prosty, redukcja z takiej nadwagi jest "najprostsza", schody zaczną się wkrótce :)
2. FOTO PODSUMOWANIE
3. DIETA
Minął drugi miesiąc współpracy z Tadeuszem. Jest idealnie. Niewiele modyfikacji w porównaniu do maja, bo po co zmieniać coś, co funkcjonuje prawidłowo? :)
4. TRENING
Tutaj wiele się działo. Zgodnie z założeniami, zmieniliśmy nieco środowy trening na rzecz wstępu co treningów CF. Do tego dużo biegania. Czerwiec 2014 już na stałe zapadnie w mojej pamięci, jako miesiąc kiedy pierwszy raz w życiu przebiegłem nie zatrzymując się 30 minut, a kilka dni później 75 minut... Dla takiego grubasa jak ja, było to doświadczenie niesamowite :) Teraz takie biegi stają się dla mnie normą, chociaż tempo tak naprawdę żadne. Przyjdzie czas na podkręcanie śruby. Siłowo też jest coraz lepiej. Nie próbuje maksymalnych ciężarów, ale czuje po sobie, że jest nieźle.
A tak wygląda podsumowanie mojej aktywności w czerwcu:
3. PODSUMOWANIE
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem zadowolony z efektów redukcji. Po cyferkach widać, że wszystko idzie zgodnie z planem. Trochę mniej jestem zadowolony z fotek, bo tylko na plecach widać różnicę - szczególnie na dole, ale to nie jest najważniejsze. Sam po sobie widzę, że jest dobrze :)
O negatywnych stronach nie ma co pisać, jest ich wiele, ale są to elementy, które silną wolą można pokonać.
Jeśli w takim tempie będzie to wszystko szło, a wiem, że nie będzie :), bo czym mniej tłuszczu, tym trudniej go spalić, to mimo wszystko spodziewam się, że na październik przypadnie okres zakończenia redukcji. Zrzucić muszę jeszcze około 17-20kg, więc coś podobnego do tego, co spadło do tej pory.
1. POMIARY
Zaczynam od kwestii najważniejszej, a więc od pomiarów.
Zgodnie z założeniem, dla sprawdzenia progresu co miesiąc wykonuje pomiar BFu na wadze w klubie. Tak to wygląda na przestrzeni ostatnich miesięcy:
Jak widać, generalnie jest znakomicie, czego nieskromnie mówiąc się spodziewałem. Powód jest prosty, redukcja z takiej nadwagi jest "najprostsza", schody zaczną się wkrótce :)
2. FOTO PODSUMOWANIE
3. DIETA
Minął drugi miesiąc współpracy z Tadeuszem. Jest idealnie. Niewiele modyfikacji w porównaniu do maja, bo po co zmieniać coś, co funkcjonuje prawidłowo? :)
4. TRENING
Tutaj wiele się działo. Zgodnie z założeniami, zmieniliśmy nieco środowy trening na rzecz wstępu co treningów CF. Do tego dużo biegania. Czerwiec 2014 już na stałe zapadnie w mojej pamięci, jako miesiąc kiedy pierwszy raz w życiu przebiegłem nie zatrzymując się 30 minut, a kilka dni później 75 minut... Dla takiego grubasa jak ja, było to doświadczenie niesamowite :) Teraz takie biegi stają się dla mnie normą, chociaż tempo tak naprawdę żadne. Przyjdzie czas na podkręcanie śruby. Siłowo też jest coraz lepiej. Nie próbuje maksymalnych ciężarów, ale czuje po sobie, że jest nieźle.
A tak wygląda podsumowanie mojej aktywności w czerwcu:
3. PODSUMOWANIE
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem zadowolony z efektów redukcji. Po cyferkach widać, że wszystko idzie zgodnie z planem. Trochę mniej jestem zadowolony z fotek, bo tylko na plecach widać różnicę - szczególnie na dole, ale to nie jest najważniejsze. Sam po sobie widzę, że jest dobrze :)
O negatywnych stronach nie ma co pisać, jest ich wiele, ale są to elementy, które silną wolą można pokonać.
Jeśli w takim tempie będzie to wszystko szło, a wiem, że nie będzie :), bo czym mniej tłuszczu, tym trudniej go spalić, to mimo wszystko spodziewam się, że na październik przypadnie okres zakończenia redukcji. Zrzucić muszę jeszcze około 17-20kg, więc coś podobnego do tego, co spadło do tej pory.
...
Napisał(a)
No ładnie leci, widać znaczny progres gołym okiem. Tłuszcz spada, mięśnia nie za dużo tak trzymać. Masz wsparcie Tadzia a to prawdziwy profesjonalista więc jeśli będziesz twardo się trzymał wskazówek to będzie dobrze - a masz rację że najgorsze dopiero przed Tobą O treningach się nie wypowiadam bo każdy robi co lubi. Powodzenia w dalszej walce. Pozdro !
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_fifi35__moja_walka_o_sylwetkę-t960315.html
Mój profil Facebook: https://www.facebook.com/#!/filip.perucki
Poprzedni temat
Dieta i trening do oceny - redukcja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- ...
- 114
Następny temat
A L K O H O L - A L E CZY N A ZDROWIE?!
Polecane artykuły