SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 211457

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Viki, Ty mnie się już na wieki wieków chyba z gumami i interwałami będziesz kojarzyć, także myślę, że dobrze

Wiesz co, a myślałaś by wrócić do PW? Mogłabyś? Bo ja, gdy w ubiegłym roku robiłam interwałki, to byłam bardzo miło zaskoczona kondycją. Nigdy bym się nie spodziewała, że ot taki sobie spacerek będzie miał tak pozytywny wpływ. Na moc przebierania nogami również

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
Kebula po tej mojej kontuzji to ze mnie leszcz jest chociaż bułgara z ciężarem to tylko kilka razy w życiu zrobiłam ale jak Marta kiedyś napisała, to kwestia czucia mięśniowego, poprostu z czasem uczysz się jak można się jeszcze bardziej zmęczyć tym samym ćwiczeniem, niekoniecznie zwiększając obciążenie

Mis ja te interwały strasznie lubie, nie wiem co bym zrobiła jakby mi ktoś zabronił biegać A o PW już myślałam, mam zamiar po treningu góry robić bo i tak ćwicząc w domu jako aero zostaje bieganie lub PW chociaż na samą myśl nogi i tyłek boli




25.06 środa


Nie miałam możliwości zjeść w pracy przez 8h swojego jedzenia Za to innego jedzenia było dużo, nawet zdrowy posiłek można by skomponować, ale wtedy bez liczenia Jakoś będę musiała to ogarnąć.
Zjadłam dopiero w domu, poźniej zrobiłam trening, ale zupełnie nie było mocy


TRENING

Dzień 2

1. Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 4x8-10, 3030, 1 min.
(R: 8,5kg) 10,5kg /11,5kg x8 /11,5kg x8 /11,5kg x7

2. Wiosłowanie sztangą 4x8-10, przyt. 2 sek, 1 min.
20kg x10 /22,5kg x9 /22,5kg x8 /25kg x8

2a. Wyciskanie szeroko do szyji 4x10-12
25kg /27,5kg x11 /27,5kg x10 /30kg x8

2b. Przyciąganie gumy do brzucha 4x10-12, przyt. 2 sek, 1 min.
cz+nb /cz+nb /cz+nb+zol /cz+nb+zol x10

3a. Francuz na skosie ujemnym 4x10-12, 3030
10kg x10 /10kg x9 /10kg x9 /10kg x8

3b. Uginanie ramion ze sztangą wzdłuż ciała 4x10-12, 3030, 1 min.
10kg x10 /10kg x10 /10kg x10 /10kg x9

4. Przyciąganie gumy do twarzy siedząc 3x15-20, przyt. 2 sek, 45 sek
cz x15 /nb x15 /zol x15

Słaby trening
wyciskanie hantli - nie było siły, za wysoko z ciężarem zaczełam i już rozgrzewka mnie zmęczyła
wiosło - ostatnia seria ciężko, były już problemy z techniką i przytrzymanie 2 sek
wyciskanie - próbowałąm walczyć, ale totalny brak mocy, głowa chciała a ciało nie
przyciągnie - zmęczyła mnie guma
łapy - tutaj porażka, te 10kg to i tak było za dużo, ale nie miałam nawet siły żeby ściągnąć obciązenie ze sztangi i pomyśleć jak z moich ciężarków skomponować coś mniejszego
przyciąganie - nie przyłożyłam się do tego ćwiczenia, ale było mi już słabo, zaczełam z czarną gumą, ale w kolejnej serii musiałam zmniejszyć, bo ledwo szło

Aero nie było, raz że brak sił i złe samopoczucie, a dwa pogoda się zepsuła, mocno padało co nie zachęcało do wyjścia z domu...





MISKA

Coś będe musiała wymyślić, bo tak to ciężko. W pracy zjadłąm mały kawałek lazani i sporo warzyw, nie wliczone do miski. Posiłki mi się poprzesuwały, wieczorem nadrabiałam wheyem więc poro prochu w misce

ok. 149/59/198 1934 kcal

- owies, banan, jajko, żelatyna, olej kokosowy, whey
- lazania, warzywa z oliwą (nieliczone)
- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy
TRENING
- ryż, banan, białko jaj, whey, jaoody
- whey, chleb chrupki, orzechy


suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa


Zapomniałam jeszcze napisać, że mam mega zakwasy w klacie i na plecach Poza tym od poniedzialku zaczęły pobolewac mnie plecy, szczególnie przzy gwałtowniejszym ruchu glowa w prawa stronę... od wczorajszego treningu jest ok, nic nie boli

Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-06-26 19:07:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
26.06 czwartek

Podobnie jak wczoraj niewiele zjadłam w pracy, po pracy dopadło mnie osłabienie, otępienie i zawroty głowy Dopiero jak pojadłam i odpoczełam w domu do doszłam do siebie, trening był poźno wieczorem, ale czekałam aż mi siły wróca.



TRENING

Dzień 3

1. MC sumo 5x8-10, 3030, 1 min.
(R: 25kg/30kg/35kg/40kg) 50kg /55kg /60kg x8 /62,5kg x7 /62,5kg x5 + 2

2a. Przysiad szeroko 4x12-15
30kg /35kg /37,5kg x12 /37,5kg x12

2b. Wejścia na ławke 4x12-15, 90 sek.
* ciężar jednej hantli
3,5kg /5,5kg x2 + 3,5kg x13 /4,5kg x15

3. Wykroki chodzone długie 3x8-10, 1 min.
* ciężar jednej hantli
5,5kg x10 /5,5kg x10 /5,5kg x8

4. Uginanie nóg z gumą leżąc 3x12-15, przyt. 2 sek, 30 sek
cz+zol x15 /cz+zol x12 /cz x15

Dobry trenio, podoba mi się
mc - nie robiłam martwego już z rok albo dłużej, zaczełam nisko w rozgrzewce, 40kg miało byc już robocze, ale nawet nie poczułam w ostatnich seriach byłoby więcej, ale chwyt już puszczał
przysiad - jak ja nie lubie 15 powtórzen
wejscia - w drugiej serii chcialam dolozyć, ale zaczełam oszukiwać i odpychać sie nogą z ziemi, więc zmniejszyłam ciężar i pilnowałam techniki
wypady - tu juz było bardzo ciężko... poza tym troche za krótki mam przedpokój ostatecznie otworzyłam drzwi do pokoju i łazienki i 4 kroki na każda noge się mieściły
uginanie - druga seria to porażka, nie mogłam dociągnąć nóg do tyłka i łapały mnie skurcze w dwójkach, dlatego w ostatniej serii zmniejszyłam ilość gum. Nie lubie gumy, a w tym cwiczeniu najbardziej lubie przerwy jak leże na podłodze, szkoda że tylko 30 sek
Po treningu nogi się trzęsly i ledwo mogłam chodzić.






MISKA

ok. 149/60/201 1957 kcal

- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy
- bób ok. 200g + warzywa
- owies, banan, jajko, żelatyna, olej kokosowy, whey, wiórki kokosowe
- ziemniaki, kasza gryczana, mielone (wołowina, wieprzowina, indyk)
TRENING
- ryż, banan, białko jaj, whey, jaoody
- chleb chrupki, ryż, indyk, śledź

W pracy zjadłam troche bobu i warzywa, nie wiem ile dokładnie tego było, wpisałam na oko

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa



Dziś nadal mam zakwasy w klacie i plecach. Dodatkowo po wczorajszym treningu ból prostowników tak że ledwo chodze i stoje, siedzieć też się nie da, bo dvpa boli... życie jest ciężkie
Dziś musze zrobić kolejny trening, chociaż wiem że to nie jest dobry pomysł, treningi są męczące i przydałby się dzień odpoczynku. Niestety w weekend nic nie zrobie, jutro wyjeżdzam na wesele, wracam w niedziele. Miska nie bedzie liczona, ale postaram się żeby było czysto.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
27.06 piątek



TRENING


Dzień 4

1. Wyciskanie siedząc 4x8-10, 3030, 1 min.
5,5kg /6,5kg x8 /6,5kg x8 /6,5kg x6

2. Ściąganie drążka (gumy) do klatki 4x8-10, przyt. 2 sek, 1 min.
cz x12 /cz+czerw x10 /cz+nb x10 /cz+nb x10

2a. Wznosy bokiem siedząc 4x10-12, 3030
1,5kg /1,5kg /1,5kg x10 /1,5kg x10

2b. Ściąganie gumy do klatki 4x10-12, przyt. 2 sek, 1 min.
cz /cz+nb x10 /cz+nb x10 /cz+nb x10

3a. Prostowanie ramion nad głową z gumą 4x10-12, 3030
cz x10 /cz x10 /cz x10 /cz x8

4b. Uginanie ramion z gumą 4x1-12, 3030, 1 min.
cz x12 /cz x10 /cz x10 /cz x9

+ marsz 27 min.

Kiepsko poszło, ale czego się spodziewac jak dziś jestem jednym wielkim zakwasem i wszystko boli
wyciskanie - nie dokładałam więcej, bo to 6,5kg ciężko szło, ręce miałam wystarczająco ciężkie
drążek - tu zaczełam myśleć, że mógłby skonczyc się ten trening, bo mam dość, ból w plecach porządny. Poza tym źle popatrzyłam na rozpiske i w pierwszej serii za dużo powtórzeń, ale z jedną gumą dosyć łatwo szło
wznosy - wziełam ambitnie 2kg po pierwszym powtórzeniu zmieniłam, bo nie mogłam łap podnieść, porażka.... z tym 1,5kg wcale nie było lepiej, ale nie mam mniejszych hantli
ściąganie gumy - w połaczeniu z poprzednimi masakra, od drugiej serii jak chciałam przyciągnac gume to guma ciągneła mnie do siebie, a że mam śliską podłoge to pare razy pojechałam
prostowanie - nie było tempa, ale nie ma sie co oszukiwać, gumą robiła ze mną co chciała
uginanie - tu przynajmniej próbowałam walczyć, więc częściowo honor odzyskany ale w dzisiejszym starciu z gumą poległam...
Marsz... chciałabym napisać, że to ze specjalną dedykacją dla Mis, ale wyszło na tyle słabo, że na dedykację się nie nadaje... poczekam na lepsze czasy o ile nadejdą
Tyłek po wczorajszym zmasakrowany, więc z napinaniem było ciężko, pare razy przy spięciu poślada traciłam nagle czucie w nodze i noga się uginała śmieszne uczucie jak człowiek chce mocniej zad zaangażować, a w efekcie się prawie przewraca

No cóż, trzy dni treningowe pod rząd to póki co dla mnie za dużo, w przyszłym tygodniu powinno być spokojniej.




MISKA

Udało się tym razem cos tam w pracy zjeść, ale i tak nie wszystko policzone dokładnie

ok. 151/60/203 1966 kcal

- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy
- owies, banan, jajko, olej kokosowy, whey, wiórki, mąka gryczana
- bób, kawałek pieczonej cielęciny, warzywa (liczone na oko)
- ziemniaki, masło, kasza gryczana, mielone
TRENING
- ryż, banan, białko jaj, whey
- ryż, chleb chrupki, masło, indyk, jajko

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
W pełni Cię Viki rozumiem. W pełni

Dziękuję za dedykację Każdy Twój trenio jest jej warty. I bardzo się cieszę, że wróciłaś do dawnego stylu opisywania

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
Mis Dla mnie i tak zawsze będziesz mistrzynią PW
a trening ostatnio konkretny to i wypiski ciekawsze, więcej wrażeń


28.06 sobota, 29.06 niedziela


Weekend bez treningów.
Wczoraj ledwo się ruszałam, bolało wszystko, jeszcze jakieś opóźnione zakwasy pojawiły się na przywodziecielach, nie mogłam siedzieć w aucie ze złączonymi nogami Troche potańczyłam, cały czas na szpilkach, zmieniłam tylko z bardzo wysokich na troszke niższe Dziś od obcasów bolą mnie łydki i tyłek.
Planowałam na dziś interwały, ale jestem mega niewyspana i boli mnie głowa, więc to raczej kiepski pomysł, mam zamiar zaraz iść spać, a później zobaczymy, może pobiegam.

Miska przez te dwa dni nieliczona, wczoraj jadłam głownie mięso, śledzie i jajka Dziś też jeszcze śniadanie w restauracji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
30.06 poniedziałek


TRENING

Dzień 1

1. Przysiad przedni 5x8-10, 3030, 1 min.
(R:20kg/22,5kg) 25kg /27,5kg /30kg /30kg x8 /32,5kg x8
(R: 20kg/22,5kg) 25kg /27,5kg /30kg x9 /30kg x8 /32,5kg x7

2a. Hack squat 4x12-15
14kg x12 /14kg x12 /14kg x12 /15kg x12
11,5kg x15 /14kg x15 /16kg x12 /16kg x12

2b. Bułgar 4x12-15, 90 sek
cc x15 /ccx 15 /cc x15 /cc x15
cc /cc /cc /cc

3. Wykroki chodzone średnie 3x8-10, 1 min.
* ciężar jednej hantli
7kg x9 /7kg x8 /7kg x8
5kg x10 /7kg x10 /8kg x8

4. Prostowanie nóg z gumą 3x15-20, 2 sek przytrzymanie, 30 sek
czer x15 /czer x15 /czer x15 (na jedną noge)
cz x20 /cz+zol x18 /cz+zol x13+3 (obie nogi)


Pomimo łapiącego mnie choróbska nie było źle
przysiad - ok
hack squat - z tym ciężarem nie dałam rady więcej, mam problem z tym ćwiczeniem i nie lubie go
bułgar - tu bez zmian, na raty
wykroki - nogi byly juz zmęczone i cięzko się chodziło
prostowanie - tym razem jedną nogą, wygodniej mi tak, ale ta guma mnie wykończy kiedyś




MISKA

112/60/200 1948 kcal - niedojedzona ze względu na ból gardła

- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy, zlatyna, olej kokosowy
- owies, jabłko, jajko, whey, wiórki, mąka gryczana
- ziemniaki, masło, ryż, wątróbka
TRENING
- ryż, banan, białko jaj, whey
- ryż, chleb chrupki, indyk, jajko
suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3








1.07 wtorek



TRENING

Dzień 2

1. Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 4x8-10, 3030, 1 min.
(R:7kg) 10,5kg /11,5kg /11,5kg x8 /11,5 x8
(R: 8,5kg) 10,5kg /11,5kg x8 /11,5kg x8 /11,5kg x7

2. Wiosłowanie sztangą 4x8-10, przyt. 2 sek, 1 min.
20kg /22,5kg x10 /22,5kg x9 /25kg x8
20kg /22,5kg x9 /22,5kg x8 /25kg x8

2a. Wyciskanie szeroko do szyji 4x10-12
25kg /27,5kg x11 /27,5kg x11 /30kg x7
25kg /27,5kg x11 /27,5kg x10 /30kg x8

2b. Przyciąganie gumy do brzucha 4x10-12, przyt. 2 sek, 1 min.
cz+nb /cz+nb /cz+nb+zol x10 /cz+nb+zol x10
cz+nb /cz+nb /cz+nb+zol /cz+nb+zol x10

3a. Francuz na skosie ujemnym 4x10-12, 3030
8,8kg /8,5kg x10 /8,5kg x10 /8,5kg x8
10kg x10 /10kg x9 /10kg x9 /10kg x8

3b. Uginanie ramion ze sztangą wzdłuż ciała 4x10-12, 3030, 1 min.
8,5kg /9,5kg x12 /9,5kg x10 /9,5kg x10
10kg x10 /10kg x10 /10kg x10 /10kg x9

4. Przyciąganie gumy do twarzy siedząc 3x15-20, przyt. 2 sek, 45 sek
zol x16 /zol x12 /zol x9
cz x15 /nb x15 /zol x15

+ marsz 26 min.

Znowu nie jestem zadowolona z tego treningu, może to osłabienie przez przeziębienie
wyciskanie - nie ma szans na dolozenie cięzaru
wioslo - to 25kg to już jest za duzo, technicznie nienajlepiej to wychodzi
wyciskanie - raz że nie ma mocy, a dwa nie mam nikogo do asekuracji i boje się że mnie sztanga udusi jak nie podniose
przyciaganie - nie lubie gumy
łapy - zrobiłam, ale się nie przyłożyłam, brakło już siły
przyciąganie - zrobiłam z najmniejszym możliwym oporem gumy a i tak wyszło beznadziejnie
Podczas marszu największy problem to trzymanie stałego tempa, mam tendencje to zwalniania






MISKA


ok. 153/58/198 1929 kcal - niedojedzona, gardło nadal bolało

- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy, zelatyna
- owies, jabłko, jajko, whey, wiórki, mąka gryczana
- ziemniaki, masło, ryż, wątróbka
TRENING
- ryż, banan, białko jaj, whey
- chleb chrupki, indyk, bób
suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3

Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-07-02 17:21:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
2.07 środa


TRENING

DNT

W planach były interwały, ale źle się czułam i po pracy położylam się na chwile, miałam pobiegać poźniej, ale niestety przespałam całe popołudnie, wstałam wieczorem, zjadłam coś i poszłam dalej spać Gardło bolało mniej, ale katar coraz większy.


MISKA

3 pierwsze posiłki wg rozkładu, kolacja nieliczona, zjadłam to co mój przygotował, ale nie miałam siły nic robić

- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy, zlatyna, olej kokosowy
- owies, jabłko, jajko, whey, mąka gryczana
- jajko, owies, indyk
- ryż, mięso, oliwa
suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3





3.07 czwartek



TRENING

Miał byc trening, ale zostałam dłużej w pracy i nie mam już siły ćwiczyć Poza tym dalej się źle czuje, gardło lepiej, ale dla odmiany nos zatkany


MISKA


149/57/147 1708kcal



- ryż, indyk, jajko, owies, mąka gryczana, orzechy
- owies, jabłko, jajko, whey, truskawki, mąka gryczana
- mielone, ryż, oliwa, bób
- białko jaj, whey, kilka truskawek
- chleb chrupki, indyk, jajko, masło, ryż
suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3


Miska ułożona na dt, musiałam pozmieniac troche. Od przyszłego tygodnia planuje stały rozkład w dt i dnt, będzie wygodniej gdybym nie dała rady zrobić treningu, choć mam nadzieje że jak choroba odpuści to nawet jak wróce z pracy poźniej to dam rade poćwiczyć.
Trening też planuje zmienić
Może uda się wrócić na siłownie, bo przy obecnej pogodzie ciężko zaplanować cardio lub interwały na zewnątrz
Poza tym zauważyłam, że po ćwiczeniach z gumą bolą mnie plecy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
4.07 piątek

Wczoraj rano wyglądało jakby choróbsko w końcu odpuściło, gardło ok, kataru nie było, tylko w pracy jakaś bez sił byłam i nic mi się nie chciało Po pracy byłam już bardzo zmęczona i nogi strasznie bolały, a jeszcze zakupy musiałam zrobić Wróciłam, siadłam na chwile i... zasnełam znowu
Jak się obudziłam to zjadłam kolacje która chłopak zrobił i poszłam dalej spać. Dlatego podobnie jak w środe 3 posiłki liczone wg rozkładu a kolacja nie.

Dziś rano wstałam znowu z bolącym gardłem Wszystko mnie boli i nie mam siły, wygląda na to że treningu znowu nie będzie
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wyszczuplenie nóg

Następny temat

Rekompozycja Ani :-)

WHEY premium