http://www.sfd.pl/[BLOG]_SnicK__W_drodzę_po_wymarzoną_sylwetkę._-t1081650.html
"Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość, jakoś to jest luksus"
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Jedyne co robiłem tego dnia to spałem i uczyłem się, dlatego taka obcinka. Samopoczucie kijowe ale raczej nie od ilości kcal.
DIETA (wczoraj)
Już normalnie jadłem przed treningiem, bo chciałem pójść wcześniej spać i gdybym nic nie jadł to wyszłoby okno 2h Za to cardio dłuższe.
TRENING
Wyciskanie kettle'i na ławce poziomej
17.5kg na łapę
11
12
13
12
Wyciskanie sztangi leżąc - 2 serie samym kijem, nauka czucia mięśniowego i odciążania barów
Rozpiętki
12kg na łapę
11
12
13
14
Krzyżowanie linek w bramie
3 sztabki x 16
4 sztabki x 10 , x 11, x 12
Szrugsy ze sztangą
60kg x 21
80kg x 12
80kg x 14
Uginanie ramion
3 różne warianty (małe talerze trzymane w dłoniach, gryf prosty, gryf łamany) - obciążenia minimalne, 4 serie
+ Cardio 41 minut
Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2014-05-29 15:38:40
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Dwa ostatnie posiłki stały się jednym zjedzonym o 22, wcześniej nie miałem ani apetytu ani czasu. Szkoda.
TRENING
Martwy ciąg - Rampa 5 powtórzeń (tak już będę robił do końca redu)
80, 90, 100, 110kg x 5
120kg x 4 - dociągnąłbym do pięciu, ale nie będę w pierwszy dzień rampy wchodził na pojedynczego repsa w następnej serii
Wiosłowanie nachwytem
60kg x 10
zapomniałem że miałem się podciągać
Podciąganie na drążku nachwytem
4, 5, 6
Wiosłowanie nachwytem
60kg x 10
80kg x 5 (lekko bujane, nie do końca dopięte łopatki)
60kg x 10
Ściąganie linki wyciągu dolnego do brzucha w staniu - pierwszy raz to robiłem
3 serie na ciężarze 36-48kg, kurde zapomniałem ile razy
Ściąganie linki wyciągu dolnego do brzucha w siadzie płaskim
Tak jak wyżej, ciężar 36-60kg
Dipsy
5 , 5, 6, 2x8
Brzuch - 3 serie unoszenia nóg do klatki i brzuszków na ławce skośnej
+ przed ostatnim posiłkiem tabata 3 obwody (zamiast cardio, bo deszcz i mokro, a buty mi się rozłażą )
DIETA (dzisiaj)
TRENING
Mało intensywny W-F od 12:30 do 13:15, trochę kopania piły, potem siłownia - w przeciwieństwie do reszty klasy nie robiłem maxów na klatę tylko różne ćwiczenia na barki minimalnym ciężarem Głównie to od Pawła.
O czwartej poszedłem na cardio i interwały
7 minut cardio
2 minuty odpoczynku
10 sprintów 80m (w połowie nawrót, wg. mnie dodatkowe utrudnienie - trzeba się od nowa rozpędzać), przerwy 15-20s
2 minuty odpoczynku
30 minut cardio
Doszła mi dzisiaj melatonina
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
II posiłek
To ciasto to fajna baza, ale już czuję że zdecydowanie lepiej niż z bananem komponowałoby się z gorzką czekoladą na wierzchu.
No i po fakcie dowiedziałem się, że nie wolno wkładać metalu do mikrofali Na całe szczęście nic a nic się nie stało.
BTW dzisiaj się skapnąłem że makaron z Biedronki ma lepsze makro (mniej węgli) niż w tabelach.
Dlatego będę go jadł - przynajmniej na redukcji - dosyć często
TRENING
7 minut cardio
3 minuty przerwy
11 sprintów 90m (17s przerwy między nimi)
3 minuty przerwy
8 minut cardio
Robione między drugim a trzecim posiłkiem. Coś lepsze rezultaty sylwetkowe mam jak nie ćwiczę beztlenowo na czczo. Jutro wyjątkowo te sprinty walnę przed pierwszym posiłkiem, tak to raczej będzie już po skromnym żarełku.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- ...
- 99