To dla mnie oczywiste, na obecnym etapie nie mam podstaw chociażby porównać się do fitnesski.
To co piszesz jest logiczne i zdaję sobie sprawę, że ich poziom wytrenowania pomaga im w "powrocie do formy", ale to oznacza, że ja powinnam sobie odpuścić? Chciałabym dać z siebie wszystko, postarać się o formę a nawet jeśli moja decyzja nie pozwoli mi na starty, chcę wiedzieć, że zrobiłam wszystko, żeby osiągnąć cel. Takie podejście jest chyba słuszniejsze niż rezygnacja z powodu ogromu wysiłku, przeciwności lub długiego czasu. Czas i tak upłynie
Wypiska z dzisiejszego treningu, nie krzyczcie
Trening B
1. Plank.
50s/55s/52s
2. Martwy ciąg.
16 kg w każdym obwodzie
3.
Wykroki z hantlami.
16 kg w każdym obwodzie
4. Wiosłowanie hantlami.
12kg/10kg/10kg
5. Wyciskanie na klatkę leżąc na piłce.
12kg/12kg/12kg
6. Wyciskanie stojąc na barki.
12kg/10kg/10kg
7. Uginanie przedramion.
12kg/10kg/10kg
8. Wyciskanie francuskie.
10kg/10kg/10kg
Później 15 minut na rowerku, bo musiałam uciekać już do domu (wcześniejsza godzina pracy)
W ostatnim obwodzie musiałam dzielić powtórzenia na krótkie serie. Powtórzeń mam 15 i zastanawiam się, czy nie jest to za dużo. Zwiększam ciężary, ale strasznie dokucza mi ból nadgarstka i śródręcza, co powoduje że nie jestem w stanie dokończyć zadanej ilości. Kupiłam rękawice ale mało to pomogło. Zastanawiam się co może być przyczyną
Zmieniony przez - Eiszeit w dniu 2014-04-24 13:33:35