DT - Chudzi moga iśc na ryby - by pilkaPN

Nie rozumiem dlaczego nie krecisz aero?

Bo mam skłonność do przeziębień jak biegam w niskich (poniżej 12-15st. C) temperaturach. Zresztą do wakacji zdążę jeszcze znienawidzić biegi

TRENING

Wyciskanie na ławeczce:
40kgx15
50kgx12
60kgx5
50kgx10

Rozpiętki:
12kg x 10
2 x 12kg x 8
12kg x 10

Przysiady:
60kg x 16
70kg x 14
2 x 70kg x 12

Wyprosty:
6 sztabek (te z atlasu akurat nie wiem ile ważą) x 16
2 x 5 sztabek x 16

Dipsy:
6
6
5
5

Wyciskanie żołnierskie:
24kg x 12
2 x 24kg x 10

Wspięcia na palce:
50kg x MAX
3 x 60kg x MAX

Wypadało też dzisiaj brzuch skatować, ale po pierwsze czuję jeszcze na nim DOMSy z przedwczoraj, a po drugie nie było czasu.

Kilka słów jeszcze o treningu. Ból w barkach podczas wyciskania leżąc minął, ale im dalej w trening tym bardziej w mięśniach wypychających (oprócz nóg) brakowało siły. WL zawsze jest tragedia, teraz tylko ociupinkę gorzej, na dipsach przed urazem pierwszą serię zaczynałem dychą i jeszcze lekki zapas był a teraz regres, z wyciskania żołnierskiego wcięło mi 10kg (robię tyle samo powtórzeń przy 10kg lżejszej sztandze).

Przy dipsach całe ciało drżało, może to wina bezwęglowego posiłku przedtreningowego (więcej w rozpisce żywieniowej późniejszym wieczorem) i słabego przystosowania do treningu wysokoobjętościowego, może braki w magnezie. Postaram się poprawić jedno i drugie

Tylko nogi mnie nie zawiodły - tzn. nie miałem wobec nich wielkich wymagań bo wiedziałem, że jak nigdy nie byłem w przysiadzie na takich powtórzeniach (ostatnio ćwiczyłem 5x5...) to będzie ciężko, ale jest nawet trochę lepiej niż myślałem. Chyba włączenie przysiadów do tabaty pomogło.

Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2014-02-27 20:04:33

trening dobry a jak tłusty czwartek :D

a tak



Posiłek I - nie wliczyłem pączka
Posiłek II - przedtreningowy





Chyba wrzucę do kuchni SFD Tylko na przyszłość dam jedno jajko mniej do naleśników a dwa razy więcej sera do środka, najlepiej mozzarellę.

W posiłku III malutki szejk białkowy (kokos-wanilia) Tylko wkurzył kubki smakowe zayebistością , ale za to z mielonymi i ziemniaczkami sycił mnie na 5h Tylko to nieszczęsne połączenie węgli i tłuszczy... Szczególnie ubolewam nad tym, że były nasycone, a one pogorszają gospodarkę insulinową, co po treningu jest bardzo ważne. Raz na ruski rok przeboleję.

WTF?! Ciągle mi się wydawało, że 180g białka, a jest 190. No to zmiana planów - kanapka ze śledzikiem Wrzucę jeszcze fotę łydek z dzisiejszego treningu żeby nie było spampostu



Zdjęcie słabe, ale coś tam widać.

super posiłek , głody się zrobiłem :D

To zrób sobie https://www.sfd.pl/Hardkorowe_naleśniki_tortille_na_ostro_73g_B_89g_T_1g_WW!-t1008265.html?master=1 

nakręć film z wyciskania - coś czuję ze tutaj będzie leżał problem bólu barków

przy dipsach rzeczywiscie słabiutko - rób do 10, nawet jesli lekko pomagałbyś sobie nogami

Przy okazji poprzedniego dziennika nagrywałem wyciskanie żołnierskie:





Ale nie ma problemu, mogę zrobić to jeszcze raz. Zmieniło się tyle, że teraz startuję chyba z odrobinę niższego pułapu.

Dipsy będę katować, uwierz mi. Jak na następnym treningu (z węglami przed) nie zrobię 10 w żadnej z serii to z Push B wyrzucam prostowanie ramion na wyciągu i tam też dam dipsy.

15,12,5,10 ?
Trochę dziwne te powtórzenia w WL, zwłaszcza przy tych obciążeniach.
Długo tak ćwiczysz? Bo to nie jest progresja (w sumie to nie jest progresja stricte ) typowo siłowa, jak w taką mierzysz.
Jakie były wcześniej metody progresji na WL? Jak z postępami w sile? Rozpisz tu albo wbij na priv. Pomogę, ile mogę.