DT Vredotaa

super_agniecha

Vredotaa, gdzieżeś Ty?

Agniecha jestem tutaj cały czas nie zdezerterowałam nie porzuciłam ani forum ani walki o lepszą formę

Przed świętami dorwałam zapalenie zatok, dostałam antybiotyk co niestety spowodowało czasową abstynencję od żelastwa

Po Nowym Roku wyjechałam za Wielką Wodę skąd wracam na początku lutego Wtedy też mam zamiar wrócić do regularnych wpisów w dzienniku, zrobię podsumowanie i co najważniejsze pomiary

W tej chwili staram się trzymać czystą michę, co czasem nie jest łatwe bo jedzenie mają tutaj tragiczne. Pilnuje się żeby nie jeść syfów. Szukam też siłowni w pobliżu a dzisiaj zaczęłam marszobiegi.

A tu mały widok z wczorajszej wycieczki




Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2014-01-14 00:29:29

Vredotko, piękny widok

Baw się dobrze :) czekamy

Zbieraj siły... na cd biegasz po tym moście ??

Ogłaszam wszem i wobec że wróciłam.

Miniony tydzień upłynął mi na walce z jet lagiem.

Różnica czasu (9h) dała mi nieźle w kość. Pobudka w środku nocy i nie ma spacia. Dobrze, że najbliźsi sąsiedzi wyjechali na ferie, bo robiłam codziennie pranie przed 6. Wczesne wstawanie powodowało tryb zombie i prawie taką pozycję w pracy:


Od soboty w końcu przespałam całą noc. Nawet nie wiecie (albo i wiecie) jakie to jest frustrujące.

Jeżeli chodzi o moją aktywność fizyczną na obczyźnie, to jak napisałam wcześniej, zaczęłam marszobiegi w terenie. Wspaniała sprawa, na wiosnę mam zamiar włączyć je do swojego planu treningowego. Marszobiegi "uprawiałam" niemal codziennie. Udało się znaleźć również siłownię.

Treningi 3 razy w tygodniu:
1) Rano naczczo marszobieg w terenie - ok. 60 min.
2) Trening na siłowni:
a) rozgrzewka - 10 minut bieżnia, rozciąganie

TRENING A
1. Przysiad ze sztangą 5x8 (max 25 kg)
2. Wiosłowanie sztangą nachwytem 4x8
3. wyciskanie leżąc 3x10
4. push press 3x12

TRENING B:
1. Martwy Ciąg 5x8 (max 23)
2. Wiosłowanie sztangą nachwytem 4x8
3. wyciskanie leżąc 3x10
4. push press 3x12

b) rozciąganie
c) jeżeli były marszobiegi rano, nie robiłam ich po treningu na siłowni.

Obciążenie - w tym barbarzyńskim kraju nie wiedzą co to kilogramy. Nawet zakładając obciążenie na sztangę, pomimo że małym druczkiem były napisane ile to jest kg, i tak się wydawało dziwnie mało. Jako że nie było sztang treningowych 10 kg, musiałam zacząć od razu od 20 kg. Już nie podnoszę sztangi kolankiem
Ilości powtórzeń - starałam się robić zgodnie z planem, ale zrobienie PP i wiosło 20 kg jeszcze jest ponad moje siły, zbliżałam się tak do 7. Leszczostwo, ale się wyrobię.

Teraz mam mały problem - najprowdopodobnie mam ostrogę piętową, w środę idę do swojego masażysty na konsultacje. Tym czasem robię masaż jaki znalazłam na tej stronce http://www.ortopeda.net.pl/informacje_06.html Generalnie jestem w kropce bo nie wiem czy rozpocząć treningi (napewno zmodyfikowane bo nacisk na stopę odpada) czy dopóki nie wyleczę wszystko odstawić żeby sobie nie zaszkodzić. Być może mam tylko coś naciągnięte, bo boli mnie ta stopa gdzie wcześniej narzekałam na łydkę. Może mądre głowy coś poradzą?


Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2014-02-17 10:31:24

No w końcu jesteś :)

Witaj robię ten sam trening co Ty i fajnie będzie jak razem będziemy go robić niech stopa zdrowieje szybko

Vredotko fajnie, że wróciłaś
Idź idź z nogą do specjalisty, ja początkowo też myślałam, że mam ostrogę piętową, ale okazało się, że miałam tylko zapalenie ścięgna w stopie, miałam zalecone oszczędzanie i maść, teraz jest ok, aczkolwiek jak robię aero zawsze mi się odzywa na drugi dzień

Julinka, Marta, Nin Też się cieszę że już jestem :)

Będzie hurtem

17.02.2013 - DNT

Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: kawa inka, dzbanek herbaty (rooibos), espresso, małe cappucino, pokrzywa, skrzyp
Dodatki: buraczki (domowe) + musztarda, sałatka (sałata lodowa, pomidor, szczypiorek, rzodkiewka)

Miska - do liczonych misek i rozkładu planuje powrót od poniedziałku 24.02. Zapasy kupione, w weekend biorę się za produkcję.

Śniadanie:
- tatar z łopatki wieprzowej, kromka chleba pszenno-żytniego, warzywa
II śniadanie:
- owoc (pomarańcze, kiwi)
- musli (mix płatki, słonecznik, rodzynki)
Obiad:
- barszcz ukraiński
- kotlet schabowy, ziemniaki
Kolacja:
- pierś z kurczaka, biały ser

18.02.2013 DT
Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: herbata malinowa, dzbanek herbaty (poziomkowa), małe cappucino, woda.
Dodatki: sałatka (sałata lodowa, pomidor, szczypiorek, rzodkiewka), kiszona kapusta

Śniadanie:
- Omlet z 3 jaj, pierś z kurczaka
II śniadanie:
- musli (mix płatki, słonecznik, rodzynki) + łyżka WPC
Obiad:
- rosół z odrobiną makaronu,
- gotowane mięso drobiowe (pierś, podudzie z indyka)
Kolacja:
- pierś z kurczaka

Trening:
Generalnie masakra ale nie z powodu mojej formy i problemów ze stopą, tylko okoliczności towarzyszących. Pełna zapału pojechałam na siłownię i co, i wielkie nic. Udało mi się zrobić 15 min rozgrzewkę na rowerku który był schowany za filarkiem i jakoś się uchował, natomiast sam trening - nie było czym ćwiczyć. Tak zaprane wszystko że nie było ani jednej wolnej sztangi, a znalezienie sztangielek poniżej 10 kg graniczyło z cudem. Człowieki ćwiczyły jeden na drugim i to dosłownie, o treningu zgodnie z planem nie było nawet mowy.

No to zmontowałam coś takiego:

Rozgrzewka: 15 min na rowerku, krążenie ramionami, głową.

1) Wyciskanie sztangielek na ławeczce leżąc
10x8kg/10x8kg/10x8kg

2) Rozpiętki na ławeczce leżąc
10x6kg/10x6kg/10x6kg

3) Wyciskanie sztangielek na ławeczce siedząc
5x9kg/5+2x9kg/4x9kg

4) wyprosty na ławeczce rzymskiej
10x5kg/7+3x5kg/7+3x5kg

5) prostowanie podudzi na maszynie
10x40kg/8x40kg/8x40kg

6)zginanie podudzi na maszynie
8x30kg/8x30kg/8x30kg

Rozciąganie - 15 min

19.02.2013 DNT

Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: herbata malinowa, dzbanek herbaty (poziomkowa), małe cappucino, woda.
Dodatki: sałatka (sałata lodowa, pomidor, szczypiorek),

Śniadanie:
- Omlet z 3 jaj, pierś z kurczaka, pół kromki chleba pszenno-żytniego
II śniadanie:
- 3 kiwi
Obiad:
- gotowane mięso drobiowe (pierś, podudzie z indyka), sos pomidorowy, kasza jęczmienna pęczak
Przekąska:
- jabłko
Kolacja:
- naleśniki z mąki gryczanej z białym serem i rodzynkami

Po wizycie u masażysty - stopa była wyginana, naciągana, naciskana - uff wszystko ok :) żadna ostroga, żadne zapalenie. Diagnoza - skurcz rozścięgna. Będę żyć. Jeszcze tylko rozwiązać problem barku i chrupania szyi i będę jak nowa. Po 1,5 tyg opóźnieniu przyjechała @ więc treningi od przyszłego tygodnia.

20.02.14 DNT
Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: herbata malinowa, dzbanek herbaty (poziomkowa), małe cappucino, woda.

@ - mam ochotę mordować

Śniadanie:
- 2 jajka na miękko, pół kromki chleba pszenno-żytniego z białym serem,
II Śniadanie:
- naleśniki z mąki gryczanej z białym serem i rodzynkami
Obiad:
- kasza jęczmienna pęczak, pierś z kurczaka, salatka (sałata lodowa, ogórek zielony, awokado, cebula, pomidor)
- pomarańcza
Kolacja:
- sushi

21.02.14 DNT
Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: herbata malinowa, dzbanek herbaty (poziomkowa), małe cappucino, woda.

Śniadanie:
- jajko na miękko,
- kromka chleba żytniego,
- pierś z kurczaka,
- biały ser,
- pomidor, szczypiorek.
Przekąska:
- 3 kiwi, pomarańcza
Obiad:
- sałatka z kaszą jęczmienną pęczak, łosoś wędzony, pomior, awokado, ogórek, pierś z kurczaka
Kolacja:
- biały ser

Z aktywności fizycznej - wstęp do fitnessu domowego, trzeba się ogarnąć po powrocie.

22.02.14 DNT
Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: dzbanek herbaty (poziomkowa), kawa z mlekiem x2, woda, kawa inka

Śniadanie:
-3 jajka sadzone, szczypiorek, kromka chleba żytniego
Przekąska:
- 2 pomarańcze
Obiado-kolacja:
- zupa krem z dyni (dynia, papryka zielona, marchew, pietruszka, czosnek + wywar drobiowy), pestki z dyni, łyżka oleju z dyni,
- pierś z kurczaka w porach,
- placki ziemniaczane (ziemniaki, 2 jaja, siemię lniane), olej kokosowy,
- surówka z kiszonej kapusty z marchwią.

23.02.14 DNT
Suple: magnez, kw. foliowy, omega gold
Napoje: kawa z mlekiem x2, woda, kawa inka

Śniadanie:
- biały ser, łosoś wędzony,
- 2 kromki chleba żytniego,
- masło extra 82%, pomidor
Przekąska:
- mango,
- pomarańcza
Obiad:
- zupa krem z dyni (dynia, papryka zielona, marchew, pietruszka, czosnek + wywar drobiowy), pestki z dyni, łyżka oleju z dyni,
- pierś z kurczaka w porach,
- mizeria (ogórek zielony, jogurt naturalny),
Kolacja:
- biały ser półtłusty,
- łosoś wędzony,
- 2 plasterki szynki serrano.

Pomiary:
Szału nie ma, ale co ważniejsze tragedii też nie