SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Vredotaa

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 32647

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
W zwiazku z moim wyjazdem, moje wpisy beda mialy charakter bardziej kronikarski niz cwiczeniowy (przepraszam za brak znakow ale po drodze stracilam cierpliwosc w ich wstawianiu :-F )

04.11.2013 DNT "Misja Kazachstan - 1 dzieŃ"

Dzisiaj jest dzieŃ wylotu. Spakowana, zwarta i gotowa. prawidŁowy rozkŁad miski, pÓki co odkŁadam na bok, bĘdzie ciĘŻko go utrzymaĆ.
Na sniadanie konkretny omlet i chlebek razowy i wyruszam. W plecaku jablka, kanapki i nalesniki. Wazne zeby nie zapomniec pic, zeby sie nie wysuszyc na wior.
Droga z Krakowa do Warszawy przebiega szybko. W trakcie drugiej krzyzowki, okazuje sie ze juz ladujemy. Godzinka czekania i lecimy do Kijowa. Tutaj musze sie odprawiac na nowo, na szczescie nie trzeba wypelniac immigration cards i calosc idzie szybko. Przestawiamy zegarki do przodu o godzine. Na tych dwoch lotach dostaje prince polo (jestem twarda i leza schowane w plecaku), dodatkowo szef daje mi bounty na dalsza droge (czeka na Malza w plecaku). Lecimy do Kazachstanu- 4'5 h lotu i druga zmiana czasu, tym razem o 4 h do przodu. W trakcie lotu kimam, zaslonka na oczy swietna sprawa, dzieki temu jakos daje sie usnac. Po 2 godzinach daja jesc (wczesniej wciagnelam 2 buleczki) - kurczak z ryzem i warzywami, niestety w jakims sosie, salatke, maslo, buleczke i ciacho (ble niedobre). Ide spac dalej i budze sie na ladowanie. Masakrycznie zatkalo mi ucho. Ladujemy, wiara klaszcze. Jedziemy taxi do hotelu w sam raz na sniadanie



05.11.2013 DNT "misja Kazachstan dzien 2"

Sniadanie o 6:30 (ok 1 w nocy) juz jak na lejdi przystalo
- 3 jajka na twardo,
- 2 omlety,
- 2 krometki chleba,
- fura pomidorow i ogorkow,
- arbuz i melon.

I do wyra. Latwo sie mowi, idz spac, na szczescie padlam jak mucha. 3h spania (ledwo wstalam), prysznic, nalesnik i na targi
.
.
.
.
O 17 lokalnego czasu koniec. Zoladek sie skreca, czas na lokalne specjaly, tylko gdzie? Znalezlismy mala knajpke na uboczu, w PL bym ja olala bo wyglad zewn na nic milego nie wskazywal a tu niespodzianka, cos a la pizzeria z parkietem Wcielam:
- solianke - zupa z mixu mies ( tutaj mikroskopijny), oliwki, cytryna, odrobina smietany,
- salatka z pomidorow, papryki, zielonych ogorkow + buleczka,
- baranina pieczona z ziemniakami, papryka i cebulka,
- chaczapuri (resztka czeka i wola z blatu, zaraz sie na nia rzuce bo juz mnie ssie

Teraz prysznic, zjesc resztki i do spania, bo ledwo stoje. Wy jecie obiad, a ja zaraz bede ogladac dobranocke i lulu ale zeby do konca nie bylo, to zrobie kilka polamanych burpich

Widok z okna z hotelu:





Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-11 18:07:21

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
"Misja Kazachstan - 06-08.11.2013"

Tak w skrócie.
O to co znalazłam w szafie w pokoju w hotelu


Kulinarnie - pierwsze spotkanie z prawdziwą kuchnią chińska:

Nazw niestety nie potrafię powtórzyć ale wszystko było obrzydliwie dobre, zwłaszcza te małe rybki na patyku

A tutaj gotowane owoce morza:

Miałam również, pierwsze spotkanie z kuchnią uzbecką. Zakochałam się w baraninie, ale w ich wydaniu. Na zdjęciu tradycyjny rosół z baraniny oraz chleb

Na targach spotkałam transformersa

Nie może zabraknąć również futrzastych


W sobotę rano czekała nas ponowna podróż w czasie do Polski - 18h z przelotami i czekaniem na lotniskach. Całe szczęście, że u nas wolny weekend, przynajmniej dojdę jakoś do siebie.

Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-11 18:31:29

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 791 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 6631
Ślina mi poleciała
Co to były za targi?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
Niniczka
Ślina mi poleciała
Co to były za targi?



WorldFood 2013 :)

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
11.11.2013 DNT I'm back

Suple: Gold Omega3, Chelamag B6, kw. foliowy,
Napoje:herbata earl gray, kawa z mlekiem, woda niegazowana.
Dodatki: czerwona cebula, pomidor, kalafior, gotowane buraki, surówka z białej kapusty

Rozkład - 170 B, 60 T, reszta ww.

Czas wrócić na właściwe tory.

EDIT: Dzisiaj bilans rozjechany - przez tydzień miałam rozstrzelone posiłki o różnych porach - obfite śniadania a później dopiero obiadokolacja.
Dzisiaj nie byłam w stanie więcej w siebie zmieścić. Zadanie na najbliższy czas - wrócić jak najszybciej do ustalonego bilansu. Czuje również, jak ciało domaga się wysiłku. Jutro trening


Wklejam również pomiary - zgodnie z zaleceniem Szefowej, mierzę się co tydzień. Wyjazd zakłócił posiłki oraz trening, więc póki co nie ma wyników zmniejszenia ilości ww.



Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-11 19:54:41




Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-12 10:01:05

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ale przynajmniej constans, a co ty tak mało teraz jesz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
obliques
ale przynajmniej constans, a co ty tak mało teraz jesz?


Obli, ostatnie dwa dni to powrót do świata żywych po powrocie z wyjazdu. Sobota to 18h podróż i 10h dziura w czasoprzestrzeni a niedziela i poniedziałek odsypianie w połączeniu z ogarnięciem siebie i otoczenia. Apetytu nie miałam wcale, do tego mnie zatkało Wczoraj zajęłam się zakupami i produkcją jedzenia.

Dzisiaj jadę już zgodnie z rozkładem Jedyny problem jaki odczuwam, to właśnie nieszczęsne przytkanie. Po treningu planuje zakup bakteryjek jelitowych, może mi pomogą.

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
12.11.2013 DT

Suple: Gold Omega3, Chelamag B6, kw. foliowy,
Napoje: kawa inka, woda mineralna Kinga Pieninska 1,5l, pokrzywa, skrzyp, herbata malinowa x2, herbata earl grey z sokiem malinowym
Dodatki: surówka z kiszonej kapusty, kalafior, pomidor, cebula, w zapiekance - papryka, pieczarki

Rozkład: 170 B, 60 T, reszta ww

Miska:
Jest nieźle, ale czuje głód.

Trening:

Rozgrzewka: 5 minut na wiośłach, rozciąganie uda i biodra (głęboki wykrok), wymachy rękami, krążenie kolanami i stopą w kostce.

1. Przysiad ze sztangą
10x20kg/10x25kg/5x30kg
2. wyciskanie sztangielek na ławce leżąc
10x8kg/10x8kg/8x8kg
3. rozpiętki ze sztangielkami na ławce leżąc
3 razy 8x6 kg
4. wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
3 razy 10x7kg
5. unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
3 razy 10x4kg
6. wspiecia na palce stojąc (3 pozycje stóp, ciężar własny)
3 razy 15 powtórzeń na każdą pozycje

Rozciąganie: ok 10-15 min

20 minut bieżnia - starałam się zmieniać prędkości i nachylenie, raz intensywniej raz wolniej.

Komentarz:
To nie był mój najlepszy dzień . Nie sądziłam, że tydzień nic nie robienia może mnie tak rozwalić. Kiedy skończylam wspięcia, trzepały mi się lekko i nogi i ręce.

1 - wymęczone :/ druga seria na dwa razy.
2 - w trzeciej serii nie dałam rady więcej, druga i trzecia seria na raty.
3 - ciężko
4 - druga i trzecia seria wymęczone
5 - widząc co się działo w poprzednich ćwiczeniach, wzięłam 4 kg




Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-12 21:34:00

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
13.11.2013 DNT

Suple: Gold Omega3, Chelamag B6, kw. foliowy, Acidolac (liofilizowane kultury bakterii Lactobacillus rhamnosus GG + fruktooligosacharydy)
Napoje: kawa inka x 2, pokrzywa, skrzyp, herbata malinowa x2, herbata earl grey z sokiem malinowym, rooibos.
Dodatki: surówka z kiszonej kapusty, kalafior, pomidor, cebula, w zapiekance - papryka, pieczarki

Rozkład: 170 B, 60 T, reszta ww

Wczoraj się poruszałam i przytkanie przechodzi, dzisiaj rano zjadłam bakteryjki i od razu w zadku lżej Zrobię sobie ok 10 dniową kuracje.

Miseczka całkiem zgrabna, aczkolwiek jest godzina prawie 16 a ja już odczuwam ssanie w żołądku a gdzie tam do kolacji Będzie trzeba zapić głoda i dobić go kalafiorem




"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
14.11.2013 DT

Suple: Gold Omega3, Chelamag B6, kw. foliowy, acidolac.
Napoje: kawa inka, woda mineralna Kinga Pieninska 1,5l, kawa z mlekiem x2
Dodatki: kalafior, buraczki, w zapiekance - papryka, pieczarki, pory

Rozkład: 170 B, 60 T, reszta ww

Miska:
SSania ciąg dalszy. Dzisiaj się powinnam sama zbiczować za zbyt małą ilość płynów Obiad i kolacja 1 są połączone razem. Wyszło mi ciut za dużo białka i tłuszczów.



Trening:

Rozgrzewka: 10 minut na bieżni - zmiana nachyleń, prędkości, rozciąganie uda i biodra (głęboki wykrok), wymachy rękami, krążenie kolanami i stopą w kostce.

1. Przysiad ze sztangą
10x na sucho bez obciążenia na rozgrzewkę/5x20kg/3x5x25kg/3x5x30kg
2. wyciskanie sztangielek na ławce leżąc
10x8kg/8x8kg/5+5x8kg
3. rozpiętki ze sztangielkami na ławce leżąc
8x6kg/8x6kg/4+4x6kg
4. wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
10x7kg/5+5x7kg/3+2x7kg
5. unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
8x5kg/8x5kg/8x5kg
6. wspiecia na palce stojąc (3 pozycje stóp, ciężar własny)
3 razy 15 powtórzeń na każdą pozycje

Rozciąganie: ok 10-15 min

20 minut bieżnia - starałam się zmieniać prędkości i nachylenie, raz intensywniej raz wolniej.

Komentarz:
Zaczynam czuć się jak biały człowiek w buszu Same chłopy wokół i ja sama jedna . Patrzą się na mnie jakby mi rogi wyrosły i ogon . Bieda w rękach, zakładając sztangę na stojak, musiałam pomagać sobie kolanem

1 - zauważyłam że przyzwyczaiłam się już do 20kg, robiłam przodem do lustra bo ostatnio miałam problem ze sprawdzeniem czy sztanga równo leży i wróciłam z krechą na plecach od przeciągania . Jednak na dłuższą metę wolę stać tyłem, bo boje się że się przewrócę do tyłu i nie czułam się za bardzo komfortowo. Mam problem ze stabilizacją - buja mi sztangą i przy zejściu w dół przechylam się lekko na jedną stronę.
2 - ciężko, buja rękami.
3 - zdecydowanie idzie mi tutaj najgorzej, ostatnia seria wystękana na dwa razy nie wiem czy zmniejszyć ciężar, czy męczyć bułę dalej
4 - druga i trzecia seria na raty, ilość powtórzeń zależy chyba od dziennej dyspozycji, bo raz jestem w stanie zrobić 3x10x7kg a raz na raty.
5 - ciężko
6 - boooliiiiiiiiiii





Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-11-15 11:30:51

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kolejne podejscie na siłownie . Co robić , by efekty były lepsze ?

Następny temat

Mishkaaa prosi o przywrocenie do pionu

WHEY premium