ja pierwszego blanta zjarałem jak miałem 16, więc nie mam co mówić, że 15 lat to za wcześnie. Nie obnoszę się z tym - kurek serio, to nie czyni cię fajniejszym i przy okazji wiedz, że bardzo cię lubię
Kacper: nie op*****lam się, bo robię cięższe
treningi, niż ty jesteś w stanie sobie wyobrazić, trenuję mimo dość potężnej kontuzji stopy, wygląd nie jest u mnie priorytetem. W makdonaldzie przez ostatnie pół roku byłem raz, a słodycze pierwszy raz od świąt zjadłem wczoraj bo miałem gastro po MJ, a nie było nic lepszego do żarcia.
Dalej: jednak zrezygnowałem z 1500 i jem normalnie tak jak mam wpisane, ale 0 węgli.
I ostatnia część moich wypocin, także do kacpra: wyobraź sobie, że masz dziewczynę od jakichś 2 tygodni i ci na niej w ch** zależy. Ona zaprasza cię do siebie, przychodzisz i się okazuje, że ci upiekła jakieś ciastka/ciasto + wymyśliła jakiś zaj**isty sposób na spędzenie razem czasu (jakieś elo melo romantiko przy winku itp). A ty jej mówisz "ej nie. Ja mam dietę, nie będę jadł rzeczy, które dla mnie specjalnie piekłaś przez ostatnie 2-3h, bo mam swoje twarożki" - no poj**ało cię? i tak wliczam w bilans, ale o tym nie wie