Dla melonów i rodzynek nowy spam to wypoczynek !!!

A jeśli chodzi o "przeziębienie" to niestety mam o to bitwę z mężem. Dla niego byle katar to powód, żeby zostać w domu i "się wyleżeć", a na mój protest to tylko ma słowa: " pani doktor się znalazła"
Aż się nóż w kieszeni otwiera.

obsesja skarpeteczek w lato - też dobre, kocyki - to samo.

Wysmarkanie - ok, to dla mnie jasne, ale problemem są zapalenia oskrzeli, które kończą się antybiotykiem=osłabienie znaczne odporności. Dlatego tak się tego obawiam.

Że przeziębienie jest nieuleczalne też już wiem. Syropków unikam kiedy mogę. Stara dobra szkoła z wanną i kompresem etc.

Tobie tez Madzianna, pozytywnie zazdroszcze tej Szwecji
Teraz sa jakies dziwne czasy, ze na wszystko sie dmucha i chuchac. Ehh szkoda gadac, jakos mi sie wydaje ze jak ja bylam mala to wszystko bylo takie bardziej naturalne i bylo zdrowsze podejscie do zycia w ogole do dzieci itd

Martucca

Mam nowinkę
Przeziębienie jest NIEULECZALNE. Czy będzie siedzieć w domu, czy nie, po prostu będzie miała je, aż minie.

Marta nie bluźnij przeziębienie traktuje sie:
rutinoskorbinem
paracetamolem
etopiryną
gripexem i gripexem max
panadolem
polopiryną
I wszytskich pominietych producentów leków
przepraszam, ale cięzko spamiętać,

Poszukam zdjęcia syna ze żłobka, jak raczkuje w śniegu i tylko mu głowa wystaje Oczywiście gil pod nosem
Tylko mnie nie zgłoście do jakiejś dziwnej instytucji jako zwyrodnialca

Tiaaa... Chucha się i dmucha, a cherlaków coraz więcej

Iza, jeszcze flegamina oraz thiokodeina

Za starych dobrych czasów był jeszcze TUSSI

UPsss, obiecuje poprawę

Tussipect... to było to mój ulubiony syropek , buuuuuu

COldrex, fervex i to coś co brzmi jak lek dla kosmonautów... Medofon?

Tussipect jest na liście substancji zakazanych

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-01-16 15:51:17

hm, syropki co jakiś czas goszczą u mnie ale tak naprawdę najbardziej skutecznym urządzeniem jest katarek. Wyciągamy nim gluty, że hej. Porządne wysmarkanie to moja starsza córka dopiero niedawno opanowała (7,5 roku), młodszą podłączamy do odkurzacza i jedziemy