[FIT]amadi -"W pogoni za zdrową sylwetką"podsum/str.36,54

I melduj sie ladnie

Amadi super że jesteś

wtorek 7 stycznia 2014r.
1*/30 (* dzień bez Euthyroxu)


Apteka: Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, Biotebal 5mg, Bellisa 40+, Vit B6
Płyny: woda Cisowianka, herbata, kawa naturalna
Rozkład: 70gB/ 70gT/ 100gww
śniadanie- 1 chleb bezgl.+ 1 kiełbasa (własna)
obiad- talerz zupy flaki
kolacja- 2 chleb bezg.+ ser Brie (2 cienkie plasterki)+ szynka parmeńska (4 plasterki...prześwitujące )+ 4 ogórki kiszone (własne)
Aktywność:
orbitrek
prog: 4
czas: 25min
dystans: 9,45km
kal: 197
Samopoczucie:
Z powodu rozjazdów miska nieliczona. Jadłam wszystko na "oko". Od jutra będzie normalnie.
Wróciłam do domu ok. 21. Zjadłam szybko kolację, odczekałam kilka minut i wio na orbi. Przyznam, że już miałam wymieszane w tyłku i nie bardzo miałam siłę na ten trening. Nawet mnie Mąż namawiał, żebym go sobie odrobiła jutro rano a wieczorem zrobiła normalny. Ale to nie dla mnie...co ja bym Wam tu napisała? że mi się nie chciało? ze wstydu bym nie usnęła . Już wolałam wejść i popedałować . No i zaraz mi lżej na duszy .

Obli

I melduj sie ladnie

No pewnie. Dzięki, że wpadłaś .

Kwoka ano jestem (jeszcze Ci się znudzę ).

środa 8 stycznia 2014r.
2*/30 (* dzień bez Euthyroxu)


Rozkład: 70gB/ 70gT/ 100gww



Apteka: Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, Biotebal 5mg, Bellisa 40+, Vit B6
Płyny: woda Cisowianka, herbata, kawa naturalna, herbata owocowa, kombucha
Aktywność: spacer żwawym krokiem ze spinaniem pośladków 4,24 km (śr.pręd. 5,2 km/h).
Samopoczucie: 4,5




Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-01-08 21:30:21

czwartek 9 stycznia 2014r.
3*/30 (* dzień bez Euthyroxu)


Rozkład: 70gB/ 70gT/ 100gww

Apteka: Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, Biotebal 5mg, Bellisa 40+, Vit B6
Płyny: woda Cisowianka, herbata, kawa naturalna ze śmietanką (mało), owocowa, kombucha (dużo)
Aktywność:

Samopoczucie: 5-
woda w organiźmie (również kostki) zatrzymuje mi się bardziej niż zwykle. Podczas biegu czuję ból w udach (takie uczucie rozrywania). Muszę zwiększyć ilość wypijanej wody. Tylko jak to zrobić skoro pragnienia w zimie nie ma? Wczoraj wieczorem wydęło mi brzuch (wyglądałam spokojnie na 6 miesiąc ciązy ) ... niestety podejrzewam biały ser - kurcze wcześniej organizm tak nie reagował . Muszę go wziąć pod lupę .



Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-01-09 21:50:04

Pij sobie wieczorem napary z lipy i czarnego bzu, możesz dodać imbir, rozgrzeją i wodę "spuszczą"

ja też mam problem, żeby wlewać w siebie więcej wody w zimie I też mi nogi ostatnio puchną, łączę się w bólu

To nie musi być zimna woda z butli

Szacunek... i dużo zdrowia życzę!:)

no co wy, kłopoty z piciem zimą? ja jestem praktycznie non stop przyssana do termosa z gorącą herbatą, nawet się boję liczyć jakie to kosmiczne ilości idą niewykluczone, że to 15 stopni w domu wyzwala takie zachowanie