Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

ale wiosna zaj**sita taka pogoda mi pasuje w zimie

Brock spokojnie,takimi rzeczami sie nie warto przejmowac,tylko nerwy sobie szarpiesz

idz pobiegac, 10km czy ile tam, do padniecia i przejdza ci negatywne emocje

Tak zrobie panowie

ide zaraz piznę rekord na klate Po tym zarciu czuje moc :D

No aż tak ch**owej sytuacji jak Brock to nie miałem, lipna na sprawa, współczuję. Niestety, baby to ch**e :<
Ja znów się staram o laskę która mi zrobiła dwa razy największą emocjonalną krzywdę w życiu, głupi jestem Ciekawe, czy mi kiedyś przejdzie do niej coś. Ale na razie się nie emocjonuje, zabezpieczam się mentalnie

Ja od nowego roku wchodzę na masę(sensie siłownia jeszcze itd). Znaczy nie od I stycznia bo wtedy leczę kaca zapewne Ale efekt docelowy bardziej długoterminowy jest taki, żeby było na żyle 70kg mięcha. W tej chwili jest 66-67 ale świątecznej masy, natomiast na kilkudniowym umiarkowanym głodzie(uznajmy to za żyłę) i ćwiczeniu jest 63. Przymasuję te parę kilo, zależnie od tego jak mnie podleje(bo pewnie tak będzie ale zobaczymy, może się poszczęści i nie) do maks. 75kg lecę i potem wycinka. Ciekawe jak mi pójdzie. Plan jest min. 3 treningi SW tygodniowo i siłka dwa razy w tygodniu, plan maks to do 6 razy SW tygodniowo jak wyrobię z czasem i wszystkim. O kondycję się nie boję bo SW mamy niezbyt ciężkie jak dla mnie(niektórzy co prawda zdychają ale dla mnie to norma) więc powinienem wyrobić, choć pewnie na początku będzie po siłowni na drugi dzień cięęężko ćwiczyć na MMA bo ból. Ale dam radę. Tylko spać muszę wystarczająco. Michę jakoś ogarnę, rozważam kupić jakieś WPC żeby po treningu od razu oj**ać.

ile ty masz wzrostu?

180cm Więc szczypior ze mnie konkret. Chociaż nogi mam jak na tę wagę godne, za to łapy malutkie

kurvvva i ty sie smiejesz ze mnie ze ja chudy jestem?

No wiadomo, szydera leci cały czas dla zasady

A Ty ile masz cm/kg?