Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

btw, wasze odpowiedzi pokazuja, ze polacy maja to w dupie czy im dobrze czy zle, skoro nie potrafia pomyslesc co mozna zrobic by bylo lepiej i w ten sposób postępować, a jak nie chcą, to lepiej nie będzie, błędne koło
jak ktos jest płaczkiem, to mu zawsze bedzie zle, niestety czasem wplywa to na wszystkich

No niestety ale socjalizm między innymi wyrobił w Polakach taką okropną postawę. No i ogólnie większość jest głupcami/leniami/boi się coś zrobić ze swoim życiem.

głosowanie na PO/PSL/PIS/ twój ruch czy SLd to wszystko jeden Ch** , Palikot dostał się do sejmu tylko dlatego ,bo powiedział ,że będzie legalizacja marihuany ^-^ wcale tak nie odp*****lał przed wyborami i miał niby mądry plan jak zresztą każdy...

ja głosuję na JKM i ch**...

No ja też na Janusza. Niby Gowin się wydaje sensowny ale jednak on jest po platformie i mam wrażenie, że on może być takim agentem platformy jak palikot tylko na drugą stronę. Politycy to ch**e i nie można im ufać do końca. Ale jakby zrobili do sejmu wspólną listę wyborczą z Januszem to byłoby spoko, chyba najlepsza opcja bo osobno to się mogą obie partie nie dostać a jak zrobią wspólną to muszą mieć 7% ale łatwiej to będzie nabić niż dwa razy po 5%.

Ale dla KNP lepiej wizerunkowo by było moim zdaniem, gdyby prezesem został Dziambor albo Najzer, oni są bardziej reprezentatywni. Ale i tak najlepszą gadkę to ma p. Michalkiewicz, gościu jest genialny.

Kondi, czemu akurat Brazylia swoją drogą?

Toż tam bardziej socjalistycznie niż u nas w wielu dziedzinach, jeśli już na ten biedny socjalizm narzekamy.

też zagłosuję na JKM, choć, nie mam pojęcia czy będzie lepiej gdy on będzie rządził, jednak inne partie nie sprawdziły się. po za tym, nie będę płakał na swój los, bo rządzący nie dali nam łatwych, komfortowych przyszłości, co mi się zdarzy, ja za to jestem odpowiedzialny, nikt inny.
jkm cechuje to, że od tych wszystkich polityków, mówi w inny sposób, jakby miał lekko wyyebane w to, no i jakieś o wiele bardziej życiowe podejscie, w końcu w jego wieku, może to ten czas, gdy zaczyna się raczej myśleć o szczęściu innych niż o własnym. czy to wystarczy dla mnie żeby 'świadomie' na niego zagłosować? nomomomomom


właśnie dlatego szanuje każdy typ sportowców, trzeba potężnego wysiłku, by regularnie umierać na treningach, polepszać swoje ciało, umiejętności i walki z labilnością która jest cechą lubianą przez nieudaczników, których najczęściej widać, a jednak potrafią się wybić ponad to i samemu kierować życiem :)

samo to że coś się trenuje wyzwala dawki endorfin, co w połączeniu z wzmacnianiem ciała, umysłu zmienia podejście psychiczne do życia, dlatego powinno się propagować sporty :) imo każdy płaczek który dostanie porządnie po ryju na treningu, czy po ciele na siłce wróciłby zadowolony do domu, w końcu znalazłby jakąś pozytywną perspektywę


w ogóle cejrowski to mega ogarnięty gość, polecam obejrzeć kilka rzeczy na yt z nim :) kojarzę taki klip w którym mówił, o tym że mając paszport z innego kraju w polsce, można mieć niezłe profity, ale jak to dokładnie wygląda ... napewno ni dowiem się z mediów

Znam tam ludzi, tam nie musisz się martwić choćby o to, czy będziesz miał czym napalić w piecu zimą(w oknach nie masz szyb tylko kraty żeby nikt nie wszedł bo i tak byś miał okna nocą i w dzień otwarte) no bo i zimy nie ma, jeszcze tamta miejscowość jest typowo turystyczna więc dorwać jakąś robotę żeby się jako tako utrzymać nie jest trudno. I w takich miejscach tropikalnych nad morzem jest ogólnie zatrzęsienie żywności z tego co widziałem na filmach podróżniczych i znajomi co tam byli opowiadali - mnóstwo dziko rosnących roślin jadalnych, złowić rybę to niewielki problem, więc nawet jak się nie będzie miało żadnej pracy to z głodu się nie umrze na pewno, wystarczy się postarać. A tym bardziej, że właśnie mam tam jakiś kontakt. Tam ogólnie niewiele człowiekowi potrzeba, jakbym poza podstawowymi rzeczami miał jeszcze dostęp do internetu i trochę kasy, żeby czasem pójść do baru na piwo czy coś takiego i trenował tam capoeirę(bo z tego się znajomość wzięła) i może jeszcze coś to myślę, żebym tam był naprawdę szczęśliwy. Polityką bym się nie musiał przejmować, nie mój kraj, a właśnie o kwestie "dobrobytu" nie musiałbym się jakoś martwić, mi dużo nie trzeba. No i ogólnie bym się tam troszczył po prostu o siebie i żył sobie bez nerwów większych.

Kondi, jeśli to zrobisz to mega szacun za odwagę. Serio:) A co do polityki to ja jako jeden z niewielu z moich znajomych lubię się nią zajmować i mnie interesuje. Chociaż w Polsce to niewdzięczny temat..

No powiem Ci, że jeśli chodzi o zainteresowanie ludzi politykę to sporo zależy od otoczenia. Byłem na polibudzie to wszyscy byli dużo bardziej zainteresowani i ogarniali to mocniej, wszyscy kumple z akademika. A tutaj to tragedia jakaś jeśli o to chodzi. Ogólnie to na PWr w akademiku zauważalny poziom inteligencji i świadomości ogólnej był wyraźnie wyższy niż tutaj. Chociaż u siebie w grupie mam większość ludzi bardzo ogarniętych życiowo i nie tylko, ale i fizjoterapia to chyba najbardziej naukowy, intelektualny kierunek na AWF.