[Fit] super_agniecha, to jedziemy z tą redukcją (pods: 13,20)

Nazywam się super_agniecha, i jestem uzależniona od orzechów laskowych

Na początek obowiązki, czyli ankieta.
Wiek :34
Waga :80
Wzrost :174
Obwód w biuście(1) :103
Obwód pod biustem :89
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 88
Obwód na wysokości pępka :96
Obwód bioder (3):116
Obwód uda w najszerszym miejscu:67
Obwód łydki :42
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, biodra
W którym miejscu najszybciej chudniesz : dość równomiernie raczej
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) tygodniowo: aeroby 3x, siłownia 3x, spacer z psem prawie codziennie 1-1,5h
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka
Co lubisz jeść na obiad : mięsko+surówka
Co jako przekąskę : orzechy laskowe
Co jako deser : gorzka czekolada, ale być nie musi
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: ok
czy regularnie miesiączkujesz: nigdy nie miesiączkowałam regularnie
czy bierzesz tabletki hormonalne:nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
czy rodziłaś:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej siłownia, step-aerobik, rower latem,
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : oj było tego, ale tak z 5 lat temu
Stosowane wcześniej diety : różne z mizernym skutkiem, na montigniacu schudłam kiedyś kilkanaście kilo, które wróciły w ciągu ostatnich 5 lat.

Ćwiczenia: Tak od miesiąca się męczę na domowej siłowni. Trochę walczyłam z zakwasami, walkę wygrałam. Na początku roku spędziłam 3 miesiące na siłowni, miałam małą pomoc zawodowego kulturysty, więc ćwiczenia pewnie wykonuję dość poprawnie. Chociaż tu też czytam i przeglądam, zerkam w lustro i sprawdzam. Na SFD doczytałam o FBW więc tak się staram ćwiczyć, wcześniej udzielało mi się ćwiczenie partiami. Przyjemność sprawia mi takie rozłożenie zajęć, iż ćwiczę codziennie, jednego dnia siłownia, drugiego same aeroby. Jeden dzień w tygodniu wolny. Dziś dzień siłowni, więc wypiszę co poszło. Dodam tylko, iż dopiero dziś odkryłam plany treningowe napisane przez Was, i muszę o nich poczytać więcej, coś wybrać sensownego lub skorygować moje poczynania. Każde ćwiczenie 3 serie po 12 powtórzeń
Rozgrzewka 10 minut stepu, plus trochę naciągania
1. MC z prostymi nogami. obciążenie 21kg
2. WSPIECIA NA PALCE W STANIU obciążenie 10kg.
3. Prostowanie nóg w siadzie, 32,5kg
4. Wyciskanie sztangi na poziomej ławce leżąc, 16kg
5. PRZYCIĄGANIE LINKI WYCIĄGU DOLNEGO W SIADZIE PŁASKIM 25kg
6.ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU GÓRNEGO W SIADZIE SZEROKIM (NACHWYT) 22kg
7. Dwa różne ćwiczenia na ręce, bo mnie irytuje, że mam je straaasznie słabe, wstyd mi ale nie potrafię ich nazwać, nie wiem czy mam je opisywać słownie.
8. Plank, wydawało mi się że to wieczność była, mój facet swtierdził że nie dobrnęłam do 15 sekund raczej. Po raz pierwszy próbowałam, następnym razem uzbroję się w zegarek.
9. PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU W UCHWYCIE NEUTRALNYM, 3x ale oczywiście w górę z pomocą rąk dodatkowych, to raczej próba opuszczania się, na razie na tyle mnie stać.

Zdjęcia. Dziś już mi się nie udało ich zrobić. Ale jutro poczytam i postaram się wykonać je jak najlepiej. Potem wrzucę je nie patrząc bo zła jestem na siebie za to jak się zapuściłam

Dzisiejsza miska, trochę mi się jeszcze trudno ogarnąć ze wszystkimi informacjami, czytam, staram się zapamiętać, ale pewnie z czasem przyjdzie mi łatwiej. W międzyczasie doczytałam, że zielonych warzyw tu się nie wrzuca, chciałam je tutaj mieć aby pamiętać co jadłam. Jeśli mam je pomijać to od następnego dnia tak uczynię.

Ćwiczenia. Między 5 a 6 posiłkiem 40 minut aerobów na stepie, w tym 10 rozgrzewki.


Dzisiejsze jedzonko. Jak dla mnie to aby dociągnąć do tych 1750 kalorii to całkiem dużo jest tego na talerzu.

O zdjęciach pamiętam, mam nadzieję że tylko to dzieli mnie od Waszego wsparcia. Ale niestety weekendowo-rodzinna widownia wyjeżdża dopiero jutro, i będzie chwila na fotki.

podnieś ww mimo wszytsko i obniż tłuszcz.
zamień mc na prostych na klasyczny i daruj sobie wspięcia na palce na razie.
I czekamy na fotki

Wczoraj, czyli 13.11.2013 Ćwiczenia, zawsze 3 serie po 12 powtórzeń
1. Rozgrzewka
2. Przysiady tylko sztanga, 9kg
3. UGINANIE NÓG W LEŻENIU: 22,5/25/27,5 kg
4. PROSTOWNIE NÓG W SIADZIE: 27,5kg
5. WYCISKANIE SZTANGI W LEŻENIU NA ŁAWCE SKOŚNEJ-GŁOWĄ W GÓRĘ: 16/18/18kg
6. ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU GÓRNEGO W SIADZIE SZEROKIM UCHWYTEM (NACHWYT) 20/25/27
7. PRZYCIĄGANIE LINKI WYCIĄGU DOLNEGO W SIADZIE PŁASKIM: 20/22,5/25
8. brzuszki
9. podciąganie na drążku oczywiście z pomocą męskich dłoni, 5 razy
10 PLANK 20s

Ogólnie to to nie był mój dobry dzień, ciężko mi się ćwiczyło. Przy przysiadach obciążenie dodatkowe na razie odpada. Miałam przyjemność ćwiczyć takie przysiady na siłowni, ale wraz z suwnicą (chyba tak się to nazywa). Teraz muszę popracować przede wszystkim nad prawidłowym wykonaniem bez niej, trochę jeszcze się trzęsę i dziwnie wyginam, ale poprawię to i zacznę dorzucać kg.

Jedzonko. Dorzuciłam ww, nadal ciężko mi ułożyć rozpiskę z dietą, wygląda to raczej jak sudoku, z rana kombinuje co zjeść aby cyferki się zgadzały jakoś. Nadal mam odczucie, że tego jedzenia jest dość sporo.

Dzięki Obliques za pierwsze wskazówki. Zaraz biegnę zrobić fotki, więc jak już sobie popłaczę w kąciku po ich obejrzeniu to przed obiadem wrzucę. A poniżej mój plan na dzisiejsze posiłki.

super_agniecha

Między 5 a 6 posiłkiem 40 minut aerobów na stepie, w tym 10 rozgrzewki.

step odstaw do kąta albo wystaw na sprzedaż zamiast tego szybki marsz, orbi, basen

1750 (z czego około 50kcal masz z warzyw zielonych, których nie wliczamy) to nie jest dużo dla trenującej osoby Twojego wzrostu; uważam, że wręcz o jakieś ca 100-200kcal za mało ale tu poczekajmy na zdjęcia i wytyczne od mądrzejszych
Co na pewno już teraz - czyść michę (biała mąka wcale nie jest Ci potrzebna)

step odstaw do kąta albo wystaw na sprzedaż
dlaczego?

Aaaa... ok. Może za daleko pojechałam? Jeśli step taki do robienia układów chorograficznych to ok.
Ale mnie step gdzieś w domyśle ze stepperem się kojarzy a ten to już prawdziwy zabójca dla kolan

Step taki do choreografii, chodziłam kiedyś na takie zajęcia, lubię je, wymęczą mnie bardzo. Ustawiam sobie go dość wysoko. Orbitreka nie mam, biegać nie lubię, basen daleko. Mogę wykorzystać tylko te urządzenia, które mam w domu. Marzy mi się orbitrek, ale muszę troszkę odłożyć kasy.

Zdjęcia wyglądają u mnie mniej więcej tak. Muszę postawić krzesło, złapać ostrość, cyknąć fotkę z opóźnieniem, podbiec do krzesła, przestawić krzesło, ustawić się i pstryk... :P Chyba będę mogła te wyczyny zaliczyć jako jakiś trening hihihi

W sumie nie wiem co to za baba na zdjęciach, ja chyba jestem gdzieś za nią, bo całą mnie zasłania. Mam nadzieję, że za pół roku będzie widać mnie a nie ją

A jeśli chodzi o szybki marsz, to przynajmniej co drugi dzień 1-1,5 godziny szybkiego marszu z psem.

Kokosik, pisząc o białej mące masz na myśli przenną 1850? Myślałam, że taka pełnoziarnista może być. Piekę sobie z niej chleb, myślałam, że jest ok. No to muszę się doedukować w tej kwestii chyba ponownie.