Rum sie leje, Janek grzeje- czyli poezja pod sztangą / SPAM

Marzena, a próbowałaś przykładać rozgrzaną sól do zatok?

Spróbuję Gaja i dziękuję za troskę

dobra, lecę odpoczywać i zdrowieć :) dobranoc :)

To dzisiaj mnie rozwaliło ,bo z natury nie jestem jęczącym człowiekiem,choruję średnio raz na pięć lat,a tu takie podejście

Trzymaj się just

bo tak sie zastanawiam co mi na zatoki pomaga i mi sie ta sol przypomniala. Rozgrzewasz na patelni sól i zawijasz w szmatke, ja poczatkowo zawijam w kilka warstw bo jest naprawde gorące i przykładasz, potem zmniejszasz ilosc warstw szmatki jak sól stygnie i tak trzymasz dopóki jest ciepła.

Just wykuruj się i do roboty ! Trzymam kciuki

Najlepsza do tego jest sól kamienna

Takie są realia i albo zawalczysz o swoje albo wrócisz ze scorbo

Dzięki Gaja za przepis,gdyby nie maluch w domu to mogłabym sobie poleżeć i obijać się ale taki szkrab nie pozwoli,więc muszę wrócić do żywych