Mightiest self

Te chelmofony Ci na wadza na trenie?

Wiem, że głupio zwisają, ale nie.

13.07.2013 – Ramiona

1. Uginanie sztangielką na modlitewniku rampa 8+regres
8x5/8x8/8x11/8x13/12x16/18x11
20x5/8x8/8x13/8x18/(12+8)x13
16x8/12x13/8x16/x20/12x13

Dla odmiany w progresji. Od 16 kg już strasznie ciężko. Za tydzień spróbuję coś więcej wywalczyć z 20 kg, a potem zmienię ćwiczenie.

2. Pompki na poręczach rampa 8+regres
8xcc/8x10/3x15+3xcc/7xcc+pompki w podporze tyłem

Znowu poczułem mocne rwanie w klatce, więc stwierdziłem, że nie będę się z tym męczył na siłę. Zrobiłem sobie wycisk wąsko w rampie 8 do 5x60 kg. Strasznie kiepsko to czułem, do pracy włączały się naramienne, więc zdjąłem 20 kg i zrobiłem 21 powtórzeń – paliło pięknie.

3. Uginanie ze sztangą stojąc+wyciskanie francuskie zza głowy leżąc 4x15+15
(15+15)x18/(15+15)x18/(15+15)x18/(15+15)x18/(12+15)x18
(15+15)x20,5/(15+15)x20,5/(15+15)x20,5/(15+15)x18
(15+15)x23/(15+15)x23/(12+12)x23/(12+12)x18+dobitka

Uginania git, francuz kiepsko.

4. Uginanie z linką wyc. dolnego+prostowanie z linką wyc. górnego
(10+10)x2 szt./ (10+10)x3 szt./ (10+6)x4 szt.+(10+4)x3 szt.+(10+6)x2 szt.
(10+10)x2 szt./ (10+10)x3 szt./ (10+10)x4 szt./(10+10)x5 szt./(5+5)x6 szt.+dobitka

Uginanie mega, z wydłużonym do bólu negatywem, prostowanie z linkami kiepsko, nie chce wchodzić w ogóle.

Potreningowo 41 minut aero.


Trening bicepsów ułożył się po mojej myśli, ale z tricami był już spory problem – coś muszę w ich treningu pozmieniać, zrewidować technikę.


Zrzut:

14.07.2013 - Pomiary

Waga: 82,5 kg->80 kg (!)
Barki:123,5 cm->122 cm
Klatka:106 cm
Biceps prawy: 37 cm
Biceps lewy: 36,5 cm->36 cm
Przedramię prawe: 31 cm
Przedramię lewe: 31 cm
Pas: 83 cm->81,5 cm
Udo prawe: 65 cm
Udo lewe: 65 cm
Łydka prawa: 43 cm->42 cm
Łydka lewa: 43 cm->42 cm

Dżizas fakin' krajst. Co za poyebana redukcja. Zamiast obcinać kcal, to muszę je dodawać bo waga za szybko leci w dół przez tą robotę... Staram się budować myślą, że ciężary przecież trzymam/zwiększam i mięso nie powinno lecieć...

Po pomiarach barków widzę, że ciągle muszę je mierzyć inaczej, ale wizualnie bardzo się poprawiły, więc nawet jeśli jest ten 1 czy 2 cm obwodu mniej, to mi to nie przeszkadza.

Łydki poleciały z obwodu o cały 1 cm, więc wracam do ich ćwiczenia. 4 serie im powinny wystarczyć.

A, i jeszcze jedno - zaczynają mi wystawać żebra, co jest kolejnym potwierdzeniem tego jak bardzo mi się nie udało poprawić klatki.

Zrzut:

lekko tłuszcz podbij. Jak podbijesz węglami to przy tak rozkręconym metabo, będzie jeszcze szybciej lecieć

No tak, nie wziąłem pod uwagę tego, że rozpędzony metabo=większe zero kaloryczne, do którego samymi kcal z ww się nie zbliżę. :)

Lekkie podbicie tłuszczy to będzie jakieś 15-20 g?

do 50g będzie odpowiednio. Generalnie w ostatniej fazie redu zjedź aż tak nisko, czyli do 0,5g tłuszczy na kgmc. Wcześniej nie ma sensu

Ciekawi mnie ile miecha zostanie z tej brutalnej masy. Redukcja idzie dobrze ale na Twoim miejscu przyjmowalbym wiecej fatu zeby miesien nie polecial, to co pisze Antek, ewentualnie jakas rotacja w dt i dnt, ja tak obecnie robie, ale na razie to tylko test, wiec nie moge powiedziec ze to sprawne dzialanie. pozdro

ano, nie wolno o tym zapominać, że tłuszcze chronią masę mięśniową. Czasem lepiej dołożyć aktywności niż z nich schodzić. I najciekawsze jeszcze w tym wszystkim jest to, że low fat low fatowi nie równy, gdyż załóżmy, że na masie masz 3g tłuszczu to na redu jak będziesz miał 1,5 czy 1g to spokojnie ją zrobisz, proporcja taka sama jak do osób, które mają 1,5g tluszczu na masie a na redu schodza do 0,5g. To proste dość :

300g fatu to 2700kcal, obcinając do 150g wchodzimy na wartość 1350kcal dostarczanych z tłuszczy, 2x mniej. Oczywiście tniemy z tłuszczy aż do końca, aż do mocno zadowolających rezultatów w ostatniej fazie

15.07.2013 - DNT

W niedzielę złapał mnie ogromny ból gardła. Dzisiaj było jeszcze gorzej, w pracy ciężko było wytrzymać. Aero jednak nie odpuściłem, a po porządnej dawce leków czuję się już trochę lepiej. Nie obrażę się, jak do jutra wykuruję się na dobre, co bym nie miał problemów z oddychaniem podczas treningu. Jeśli jednak jakimś cudem do tego nie dojdzie, to robię pompujący trening żeby nie pogorszyć swojego stanu i nie zgotować sobie okołotygodniowej męki.

Zrzut (płatki żytnie złe nie są, ale max 1-2 razy/tydzień, bo są dla mnie dobrą receptą na urwanie dvpy. Twaróg też wypadałoby ograniczyć.):




Zmieniony przez - december w dniu 2013-07-15 20:02:48