Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
16.12.2013 – Szósty tydzień GVT - klatka
1. Wyciskanie sztangi na skosie 10 serii 10x35/10x35/10x35/10x35/10x35/10x35/10x35/10x35/10x35/10x35
8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5/8x37,5
6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5/6x42,5
9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5/9x37,5
7x40/7x40/7x40/7x40/7x40/7x40/7x40/7x40/7x40/7x40
5x45/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5/5x47,5
Stwierdziłem, że 45 kg wygląda dość żałośnie, dorzuciłem jeszcze drobnicę w postaci 1,25 kg na stronę i zrobiłem tym ciężarem 10 serii. W ostatnich powtórzeniach paru ostatnich serii musiałem już sobie mocno pomagać barkami. Nierzucanie się na okrągłe 50 kg było więc raczej dobrym pomysłem. Praca klatki całkiem ok jak na ten zakres powtórzeń.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ciężko powiedzieć. Z jednej strony dysproporcja jest, a z drugiej, to jestem chyba za mało zaawansowany, zbyt słaby i cienki w uszach, by bawić się w takie rzeczy jak całkowite pominięcie treningu jakiejś partii. Chciałbym dojść w końcu do jakichś większych ciężarów, bo póki co rekord w ATG to (o ile dobrze pamiętam) 10x110, a w półprzysiadzie (i do tego jeszcze z rest-pause) 10x120 (przy czym ważyłem wtedy jakieś 90 kg). Żeby nie było wątpliwości, progres w obciążeniach interesuje mnie nie tylko w przypadku nóg.
Głównym moim zmartwieniem jest raczej to, jak skutecznie rozwinąć górną połowę ciała (nie nauczyłem się tego przez 3 lata treningu - sic!), bo tak naprawdę to nie nogi są duże (poza tym radzę zwrócić uwagę na ich wyraźne otłuszczenie), tylko góra zbyt słabo rozwinięta.
1. MC klasyk 10 serii 10x75/10x75/10x75/10x75/10x75/10x75/10x75/10x75/10x75/12x75
8x85/8x85/8x85/8x85/8x85/8x85/8x85/8x85/8x85/8x85
6x95/6x95/6x95/6x100/6x100/6x100/6x100/6x100/6x100/6x100
9x90/9x90/9x90/9x90/9x90/9x90/9x90/9x90/9x90/12x90
7x100/7x100/7x100/7x100/7x100/7x100/7x100/7x100/7x100/7x100
5x110/5x110/5x110/5x110/5x110/5x110/5x110/5x110/5x110/5x110
Jednak regeneracja prostowników przy ciężkich siadach i ciągach to chooy. Ciągle miałem wrażenie, że przy czwartym-piątym powtórzeniu puszczam plecy. Ale z tego co widzę na filmach, nie było aż tak źle, więc jestem zadowolony.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
18.12.2013 – Piąty tydzień GVT – barki
1. PP z kaptura 10 serii 10x30/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5/10x27,5
8x35/8x35/8x35/8x35/8x35/8x35/8x35/8x35/8x35/8x35
6x40/6x40/6x40/6x40/6x40/6x40/6x40/6x40/6x40/6x40
9x40/9x40/9x40/9x40/9x40/9x40/9x40/9x40/9x40/9x40
7x45/7x45/7x45/7x45/7x45/7x45/7x45/7x45/7x45/10x45
5x55/5x50/5x50/5x50/5x50/5x52,5/5x52,5/5x52,5/5x52,5/7x52,5
Jednak 55 kg zrobiło już sporą różnicę – na tyle dużą, że zmniejszyłem ciężar do 50 kg, a 2,5 dołożyłem dopiero wtedy, kiedy poczułem się pewnie w kwestii wykonania. Na tym ciężarze zapas był już minimalny, o czym przekonałem się robiąc maksimum powtórzeń w ostatniej serii.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
20.12.2013 – Szósty tydzień GVT - ramiona
Tuż po rozgrzewce strasznie rozbolał mnie brzuch i na dodatek poczułem, że ciśnie mnie do kibla, na który to musiałem czekać w męczarniach przez jakieś 20 minut. Motywacja i siły do treningu zdążyły przez ten czas wyparować, ale wraz z kolejnymi seriami udało mi się pozbierać i zrobić mały progres.
1. Pompki na poręczach+uginanie ramion ze sztangielkami na skosie 45 st. 10 superserii 5xcc+10x6/5xcc+10x6/5xcc+10x6/5xcc+10x6/5xcc+10x6/5xcc+10x6=5/5xcc+10x5/5xcc+10x5/5xcc+10x5/5xcc+10x5
6xcc+8x6/6xcc+8x6/6xcc+8x6/5xcc+8x6/5xcc+8x6/5xcc+8x6/5xcc+8x6/4xcc+8x6/4xcc+8x6/4xcc+8x6
6xcc+6x8/6xcc+6x8/6xcc+6x8/6xcc+6x8/6xcc+6x8/5xcc+6x8/6xcc+6x8/4xcc+6/4xcc+6x8/4xcc+6x8
6xcc+9x8/6xcc+9x8/6xcc+9x8/6xcc+9x8/6xcc+9x8/6xcc+6x8/6xcc+9x6/5xcc+9x6/5xcc+9x6/4xcc+9x6
(tric z barkami/bic z plecami)
6xcc+5x11/6xcc+5x11/6xcc+5x11/6xcc+5x11/6xcc+5x11/6xcc+5x10/6xcc+5x10/6xcc+5x10/6xcc+5x10/(5xcc+1xcc)+5x10
Przez pierwsze 2-3 serie czułem się paskudnie. Później trochę mi się poprawiło, dzięki czemu udało mi się podołać treningowi. Uginania poszły zgodnie z planem – nie zszedłem poniżej 10 kg, zaś w poręczach zabrakło jednego powtórzenia do 10x6 (co prawda odrobionego, ale po krótkiej przerwie).
2. Francuz stojąc+modlitewnik szeroko nachwytem 3x10-12 (11+11)x13/(12+10)x13/(11+12)x13
(11+10)x15,5/(12+10)x15,5/(11+7)x15,5
(11+12)x18/(11+9)x18/11x18+10x15,5
10x20,5+10x18/11x20,5+10x15,5/10x20,5+10x13
(tric z barkami/bic z plecami)
(5x23+5x18)+10x18/10x18+10x18/10x18+10x18
Po pierwszej ss ciężko jak cholera, i to mimo mniejszego niż ostatnio ciężaru.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
21.12.2013 – Szósty tydzień GVT – nogi
1. Przysiad 10 serii 10x65/10x65/10x65/10x65/10x65/10x65/10x65/10x65/10x65/10x65
8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5/8x72,5
6x80/6x80/6x80/6x80/6x80/6x80/6x80/6x80/6x80/6x80
9x75/9x75/9x75/9x75/9x75/9x75/9x75/9x75/9x75/9x75
7x85/7x85/7x85/7x85/7x85/7x85/7x85/7x85/7x85/7x85
5x95/5x95/5x95/5x95/5x95/5x95/5x95/5x95/5x95/6x95
Ciężej niż myślałem, ale mimo wszystko dałem radę. Poza nogami straszne baty dostały prostowniki – przez ostatnie dwa tygodnie zawsze miałem na nich mniejsze lub większe DOMS.
2.Wspięcia na palce ze sztangą 3x30 30x60/30x60/30x60
30x70/30x70/30x70
30x80/30x80/30x80
30x85/30x85/24x85/8x85
30x95/30x95/30x95
30x100/30x100/30x100
Micha:
przedtreningowo: 250 g szyji indyka+200 g ryżu brązowego
potreningowo: 30 g wpc, 0,5 l mleka, twarożek waniliowy, paczka Magusi (teraz już rozumiem, czemu ludzie na cziterskim low facie tak się nimi jarają)
reszta: jakieś chude mięso, zdrowe tłuszcze i warzywa
Jutro lub pojutrze zważę się, pomierzę i naskrobię jakieś podsumowanie. Po świętach redukcja.