Hasa i jej walka o obwód pasa

dzisiejsza micha taka jak wczorajsza, zamiast truskawek - nektarynka. Mam straszne ssanie na owoce....

No dobra, a co się dzieje, że nie tyrasz? poza remonciko-bałaganikiem?

Gesti, nic sie nie dzieje, brak czasu o motywacji, cos tam robie, ale nie ma o czym pisac, bo dalekie to jest od regularnych treningów.
Micha na dzis:








Zmieniony przez - hasarapasa w dniu 2013-05-23 13:26:09

Oj tam, musimy Ci tu chyba jakiś kołczing zrobić:)

Za to dobrze, że michę trzymasz

micha biedna ale constans

o karwa, tak sie zapomniałam w spamie, ze nie zauważyłam szefowej w swoim wątku
Micha zgodna z zaleceniami szefostwa.

Dzisiaj michy nie wrzuce, czysto, ale nie liczone, bo gotowac nie zdazylam i jade na jajach i rybie z puszki (nota bene syfiasta byla i gdyby nie to, ze w pracy nie mam mozliowsci nic dokupic to bym wyebala do kosza).


Zmieniony przez - hasarapasa w dniu 2013-05-24 15:36:52

Zmieniony przez - hasarapasa w dniu 2013-05-24 15:39:02

Hasa!
Dawaj kobitko dawaj!
Bo ja tu zaraz jak Terminator zrobię sławne: "I'll be back.."
Ino niech się do swojego kompa dopadnę.
Ty mnie dopingowałaś na początku jak wróciłam.
To teraz w ramach wzajemnej pomocy ja Cię poganiam .

Corum, jak tam komp? reanimowany?

Wracam po kulawym weekendzie ( w sensie michy, nie rzucam sie na słodycze, ale kanapki z serem w ilosci nieprzyzwoitej, + jedna activia oraz duzo, czysto, ale duzo... zawsze mialam tendencje do zajadania stresów)
Powiedzmy, ze sie ogarmnelam
Micha ma dzis i jutro
110 B/60t/105 w (niskie ww, nie wiem czy mam nadal robic rotacje co 3 dni +25 ww)







I melduje, ze dzis w planach trening silowy. Ciuchy spakowane i od razu po robocie ide powalczyc. Wiem, ze bedzie mizeria po taaaakiej przerwie, ale zebralam sie w sobie i ide. Pomierze sie za jakis czas, osttanie pomiary wskazały lekkie plusy, wiec teraz te plusy sa pwenie juz ciężkie
Mam nadzieje, ze sie ogranelam na dobre. Nie pisze tu o wszytskich moich problemach, bo to nie pamietnik, ale dzis znowu poczulam sie dobrze. Tzn zmotywowana. I moze to lato juz stracone,. ale za rok plaża bedzie moja

Zmieniony przez - hasarapasa w dniu 2013-05-27 13:22:47

Się pytam - co stracone? Zawsze można last minute wykupić i plażę w grudniu w tropikach ogarnąć

Hasa - nie marudź...
poza tym moje wróble ćwierkają, że lato w tym roku może się spóźnić ... więc zdążysz...

i czuj mój wzrok na swojej dvpie

Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2013-05-27 13:43:11