Hasa i jej walka o obwód pasa

korekta michy na dzis, nieszczęsne batony ale wzielam juz do pracy.

No i dupa. Mam kaca.
Micha poszerzona o garśc migdałów i troche wiecej śledzia... I tak dobrze, bo deska serów kusiła niemiłosiernie i coraz bardziej wraz z upływem wina w butelce. Wychlałam całą, żeby nie było. Łeb mi pęka.
Załuję, i postanawiam poprawę.
Tabela pomiarów
14-03-2013 23-03-2013 Różnica od ostatniego
Wzrost 160 160
Waga 66,2 66,3 0,1
Biust 95 95 0
Pod biustem 79 79,5 0,5
Talia 74 74 0
Pępek 83,5 81 -2,5
Biodra 101,5 100,5 -1
Udo L 58 58 0
Udo P 59 58,5 -0,5
Łydka 35,5 35,5 0
Fałda brzuch 90 90 0

Mierzyłam dwa razy w pępku... Rekompensuje mi on oporna talię.

Co dalej?

Ładnie spada. Mnie się chce wina i dziś chyba polegnę, kupię i wyżłopię. Ja to nawet będę musiała całą butelkę, bo u mnie nikt inny wina nie pije. Nawet młody

chociaż może jutro dopiero, po pomiarach - albo z radości albo z rozpaczy

Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-03-23 08:41:05

deja vu, ja właśnie zrobilam bład, że przed pomiarami. No i zawsze mam z tyłu głowy, słowa Obli, że jak się pije, to wątroba zajeta trawieniem alko nie spala tłuszczu... Ale wino to moja słabość

Na kaca najlepsza jest praca wpadnij do mnie, trochę roboty mam

A co do pomiarów to spadki sa przeca i w końcu z bioder nawet

pępek powalił suuuuper!

Też chcę taki spadek w prezencie od mojego pępka

hasa jaki mas zrozklad diety teraz?

Obli, taka rotacja : 3 dni 110 b/60 t/ 105 W + 1 dzien WW 130.
Trening A/B tez koncze...

No gratulacje ze spadków ,oby tak dalej :)