JaBi - Dziennik Treningowy - Suplementacja, Odżywianie, Trening

Adam mam pytanie własnie odnosnie posilkow oszukanych czy nie zaszkodzi w okresie budowania masy zjedzenie raz na jakis czas (tydzien lub dwa ) jakiegos Mcdonaldsa ( hamburger, wiesmak itd;) ) pozdrawiam

Na pewno ma ale w jakim stopniu to zależy od tendencji do nabierania tkanki tłuszczowej, metabolizmu ale robiłbym to i tak w dzień treningowy. Nie da się tak powiedzieć jednoznacznie. Ale jesteśmy ludźmi, więc na suchej masie, aż tak bym się tym nie przejmował jeśli to wszystko jest robione z głową.

Nie wiem czy dobrze to zrozumiałem ale w jednym z wywiadów Radka Słodkiewicza z Burneiką. Rober mówił że osobiście lepszą jakość mięśnia trzyma jak ładuje więcej dobrych tłuszczy niż węgli. Co o tym sądzisz ? Można uciąć znaczną część węgli kosztem tłuszczów ? Dodatkowo tłuszcze mają więcej kcal w 1gramie od węglowodanów. Od zawsze myślałem że tłuszczy należało by raczej unikać a jednak okazuje się (o ile dobrze zrozumiałem) że jednak można trochę wiecej ich szamasz kosztem węgli. Jakie jest Twoje zdanie ?

(

) W 4:23 minuta.

funn powinenes troche uzupelnic wiedze o tluszczach bo az wstyd

Wiesz co do ogólnie, diety itd. To pojecie mam małe. Na siłowni ćwiczę dla siebie jako uzupełnienie. Na co dzień jak śmigam na mate to nie musze liczyć kcal itd. Bo dużo cardio w postaci sparingów itd robi robotę i bf stoi na dobrym poziomie. Na siłę też nie narzekam. Po prostu chcę znać zdanie Jabiego jak to jest z tymi tłuszczami/węglami. Że jedni mają więcej węgli w diecie za to mniej tłuszczy i na odwrotnie.

Wiesz Fuuun oglądałem kiedyś ten wywiad i o ile dobrze pamiętam to Robert lub Radek mówili, że są różne organizmy.
Ja np jakbym miał zwiększyć ilość węglowodanów to już nie dałbym rady i zacząłbym ładować więcej tłuszczy. Ale akurat na tej podaży kalorii - (często nie mam tego pierwszego vitargo z rana) dobrze mi idzie, więc na razie tak zostawiam i chyba tak do zawodów będzie.
Wiesz rok temu robiłem inaczej teraz inaczej i sam testuje swój organizm dlatego to nie jest takie proste odpowiedzieć na Twoje pytanie.

Ok Dzięki Czyli po prostu każdy musi rozkminić sam swój organizm

Tak właśnie, dlatego to nie jest takie proste - co lepsze - z roku na rok organizm inaczej pracuje przy takiej samej podaży kalorii

Adam ma racje,to co działało nas rok temu niekoniecznie musi działać tym razem,ja np.do zawodów wiosennych opierałem swoją dietę głównie na węglowodanach z ryżu basmati.Teraz do jesiennych zawodów do 6 tygodnia również stosowałem basmatii ale nie działał na mnie tak samo dobrze jak kilka miesięcy wcześniej.Po tym jak zmieniłem go na ryż brązowy,którego również używałem w sezonie 2007 i 2008, sylwetka zmieniła się na duży plus w zaledwie tydzień czasu!!
Myślę,że organizm po pewnym czasie ma dość konkretnych rodzajów pożywienia ,które zjadamy monotonnie przez kilka miesięcy czy nawet lat!!Efektem tego może być gorszy proces trawienia a co za tym idzie słabszy przyrost masy mięśniowej lub jej całkowity zastój.
Przekonałem się już o tym kilkukrotnie, więc na mnie zmiany w diecie działają rewelacyjnie.