Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja 4

acl to wiezadlo krzyzowe przednie,oprocz tego masz tez krzyzowe tylne w kolanie,ale ono znacznie rzadziej ulega uszkodzeniu.Najpewniej by było gdybyś wylozyl 400zl i zrobil rezonans magnetyczny,na ktorym wyjdą uszkodzenia,dodatkowo lekarz patrzec na obraz rezonansu przed zabiegiem bedzie wiedzial czego szukać w jego trakcie

czyli opcja zrobienia rezonansu i dopiero potem artroskopii jest lepsza niż odrazu przejście do artroskopii? A jakie są doświadczenia z artroskopią czy to bolący zabieg. Jak wygląda życie po artroskopii, ile dni po tym zabiegu można chodzić , biegać i w następstwie przejść do treningu. Czy wiecie może czy to ryzykowny zabieg?

Życie po artroskopii wyglada normalnie,to nie amputacja.Zaleznie od tego co bedzie robione,zabieg moze trwac od 10 minut do poltorej godziny w przypadku rekonstrukcji acl ktora jest troche bardziej skomplikowana.Od charakteru zabiegu zalezy tez pozniejsza rehabilitacja i powrot do sportu,przy wycieciu uszkodzonej łąkotki bardzo szybko wracasz do sportu,juz po kilku tygodniach,przy szyciu łąkotki moze to zająć troche dłużej,ale nie wiecej niż około 4 miesiące.

mi od razu na drugi dzień po operacji, a trwała 3 h, przyjechałem o 12, o 13 operacja zatrzymali mnie na noc i następnego dnia wyszedłem ok 13

oprocz tego na drugi dzien miałem jeszcze rehabilitacje w tej klinice

wiem że to nie amputacja, ale słyszałem o znieczulaniach w kręgosłup, o bólu kolana po artroskopii ściąganiu jakiś płynów z kolana po tym zabiegu i innych niezbyt przyjemnych rzeczach, nawet ktoś gdzieś wspominał w internecie o jakiejś lewatywie ale to już chyba bajka

ja miałem znieczulenie jednej nogi (jednej strony) takie znieczulenie to bajka, ale fakt faktem zastrzyk dają w okolicach lędźwiowych, troszke Cie zginają, żeby dobrze sie przyjeło ale nie boli. Zbieranie sie płynu zależy już od wielu czynników, jak noga sie goi czyli predyspozycji indywidualnych, czy zabieg został prwidłowo zrobiony i czy przeszczep jest usadowiony w dobrym miejscu. pozdroooo

Witam,

Jestem ok 10 miesięcy po operacji- rekonstrukcja ACL ze ścięgna półscięgnistego i zszywane łąkotki. Stan mojego kolana jest dobry, solidnie przepracowałem okres rehabilitacji (w dalszym ciągu pracuję nad tym na siłowni).Jak mój rehabilitant mi mówił przed operacją, że po roku będę silniejszy niż byłem to mu nie wierzyłem, ale uwierzcie-da się, jestem szybszy i skoczniejszy, a mam przed sobą jeszcze ostatni miesiąc bezkontaktowych treningów(koszykówka). Mam jednak kilka wątpliwości:

1. Czy też macie pewnego rodzaju mrowienie/nieswojość w okolicach blizny pod rzepką?? Wiem, że w trakcie operacji nerwy były naruszane w tamtej okolicy, chciałbym się dowiedzieć jak długo taka sytuacja będzie miała miejsce.

2. To pytanie raczej dla weteranów:) Jak najlepiej przygotować się psychicznie do pełnego powrotu na wyczynowym poziomie? Czy są na to jakieś metody?

3. Ostatnie pytanie- jak wzmocnić tę głowę mięsnia 4 głowego, która jest najbliżej rzepki? Wiem, że generalnie dobrym ćwiczeniem na tę głowę jest wyprost nogi na maszynie, aczkolwiek jest to ćwiczenie bardzo niezdrowe dla kolan a w szczególnosci dla tych po operacjach.

Z góry dziękuję za odpowiedzi:)

1 Nerwy dosyć długo się regenerują. Możesz sobie porozcierać trochę tą bliznę i poluzować i zwiększyć ruchomość tkanek.

2 Podstawą jest rehabilitacja i później stopniowe wdrażanie się w trening z coraz większą intensywnością, tak aby w końcu odzwierciedlał docelowy wysiłek

3 Ćwiczenia głównie na VMO: terminal knee extensions , bulgarian squat

Wielkie dzięki:) Co do pierwszego pytania- też masz/miałeś taką przypadłość?