Pomogłem? Daj SOG'A! ;)
...
Napisał(a)
bo mysle zapasy boks po operacji i wyleczeniu nogi i zostane chyba przy boksie bo na pewno nie beda tak obciazone nogi jak w zapasach i bede mogl startowac w zawodach ;)
...
Napisał(a)
u mnie na rehabilitacji było 2-3 bokserów. Więc wcale nie jest powiedziane że nie będziesz obciążał nogi :) nie mówię żeby Cię zniechęcić.
Trener PoTreningu.pl
AdrianIwanowski.eu
...
Napisał(a)
bede noge obciazac ale na pewno w mniejszym stopniu niz zapasnicy ;) wydaje mi sie ze to teraz wszystko zalezy ode mnie jak wykuruje sie jezeli dobrze i wszystko pojdzie tak jak trzeba to nie bedzie problemow z walkami itp ;)
Pomogłem? Daj SOG'A! ;)
...
Napisał(a)
poza tym acl chyba nie przekresla jakiego kolwieksportu
Zmieniony przez - Leci w dniu 2013-01-17 22:17:04
Zmieniony przez - Leci w dniu 2013-01-17 22:17:04
Pomogłem? Daj SOG'A! ;)
...
Napisał(a)
Jeśli wrócisz z głową to nie przekreśla.
Trener PoTreningu.pl
AdrianIwanowski.eu
...
Napisał(a)
bartekz91Witam serdecznie,
Mam 21 lat, 10 lutego 2011 roku doszło do naciągnięcia więzadła pobocznego. Zbyt szybki powrót do sportu sprawił, że 30 czerwca 2011 roku zerwałem ACL, uszkodziłem róg tylnej łąkotki przyśrodkowej. 16 lipca 2012 roku miałem artoskopowo rekonstruowane więzadła krzyżowe przednie z wykorzystaniem ipsilateralnych ścięgien mięśnia smukłego i półścięgnistego z mocowaniem w kości udowej. Po wielu miesiącach żmudnej rehabilitacji doszedłem do zgięcia w stawie +/- 120 stopni oraz do pełnego wyprostu. Jednak mięsień czworogłowy kontuzjowanej nogi jest w stanie dramatycznym, choć powoli zaczyna działać na bodźce i odbudowywać się. Mimo to różnica między obiema nogami w obwodzie uda to jakieś 3-4 cm. Przy maksymalnym zgięciu czuję jakby kolano było zablokowane i nie dało się go już mocniej zgiąć. Jeśli staram się zrobić to delikatnie z użyciem siły, ból narasta i można go porównać do łamania kości. Ból ten występuje w okolicach rzepki oraz nad kolanem (na mięśniu czworogłowym). Mój fizjoterapeuta mówi, że pewnie jest to przyczyną zrostów pooperacyjnych i twierdzi, że można je zniwelować poprzez ćwiczenia. Przyznam, że po kilkunastu wizytach moje zgięcie poprawiło się o prawie 30 stopni, jednak do pełnego zgięcia jeszcze daleko droga. Na początku byłem zachwycony takim rozwiązaniem, bo nie chciałem po raz kolejny by ingerowano w ten staw operacyjnie, jednak z biegiem czasu dochodzę do wniosku, że może to być nieuniknione. I teraz pytania do Was: czy mój fizjoterapeuta mówi mi prawdę, czy tylko chce wydusić ode mnie pieniądze za dalsze wizyty? Czy jest jakaś metoda, która bez konieczności operacji pomoże mi pozbyć się zrostów? Jak wygląda zabieg usuwania zrostów i co zrobić by więcej nie wróciły? Czy to prawda, że po operacyjnym usuwaniu zrostów kolano na drugi dzień kolano można w pełni zginać i zacząć ćwiczyć nad ‘wyrobieniem’ ruchu zgięcie/wyprost oraz odbudową mięśni?
Dziękuję za każdą odpowiedź i pozdrawiam.
Jeśli chodzi o zrosty to dobre efekty przynosi masaż, który w znacznym stopniu uelastycznia blizny, zwłaszcza techniki z masażu głębokiego, ale jest to dosyć bolesne, zwłaszcza, gdy tkanki są sztywne i "ciągną". Samemu w jakimś stopniu możesz to zrobić. Złap skórę w miejscu zrostu i kciukiem i palcem wskazującym przesuwaj w różne kierunki.
...
Napisał(a)
wirdaJeśli wrócisz z głową to nie przekreśla.
tzn?
Pomogłem? Daj SOG'A! ;)
...
Napisał(a)
Witam serdecznie,
Mam 21 lat, 10 lutego 2011 roku doszło do naciągnięcia więzadła pobocznego. Zbyt szybki powrót do sportu sprawił, że 30 czerwca 2011 roku zerwałem ACL, uszkodziłem róg tylnej łąkotki przyśrodkowej. 16 lipca 2012 roku miałem artoskopowo rekonstruowane więzadła krzyżowe przednie z wykorzystaniem ipsilateralnych ścięgien mięśnia smukłego i półścięgnistego z mocowaniem w kości udowej. Po wielu miesiącach żmudnej rehabilitacji doszedłem do zgięcia w stawie +/- 120 stopni oraz do pełnego wyprostu. Jednak mięsień czworogłowy kontuzjowanej nogi jest w stanie dramatycznym, choć powoli zaczyna działać na bodźce i odbudowywać się. Mimo to różnica między obiema nogami w obwodzie uda to jakieś 3-4 cm. Przy maksymalnym zgięciu czuję jakby kolano było zablokowane i nie dało się go już mocniej zgiąć. Jeśli staram się zrobić to delikatnie z użyciem siły, ból narasta i można go porównać do łamania kości. Ból ten występuje w okolicach rzepki oraz nad kolanem (na mięśniu czworogłowym). Mój fizjoterapeuta mówi, że pewnie jest to przyczyną zrostów pooperacyjnych i twierdzi, że można je zniwelować poprzez ćwiczenia. Przyznam, że po kilkunastu wizytach moje zgięcie poprawiło się o prawie 30 stopni, jednak do pełnego zgięcia jeszcze daleko droga. Na początku byłem zachwycony takim rozwiązaniem, bo nie chciałem po raz kolejny by ingerowano w ten staw operacyjnie, jednak z biegiem czasu dochodzę do wniosku, że może to być nieuniknione. I teraz pytania do Was: czy mój fizjoterapeuta mówi mi prawdę, czy tylko chce wydusić ode mnie pieniądze za dalsze wizyty? Czy jest jakaś metoda, która bez konieczności operacji pomoże mi pozbyć się zrostów? Jak wygląda zabieg usuwania zrostów i co zrobić by więcej nie wróciły? Czy to prawda, że po operacyjnym usuwaniu zrostów kolano na drugi dzień kolano można w pełni zginać i zacząć ćwiczyć nad ‘wyrobieniem’ ruchu zgięcie/wyprost oraz odbudową mięśni?
Dziękuję za każdą odpowiedź i pozdrawiam.
Mam 21 lat, 10 lutego 2011 roku doszło do naciągnięcia więzadła pobocznego. Zbyt szybki powrót do sportu sprawił, że 30 czerwca 2011 roku zerwałem ACL, uszkodziłem róg tylnej łąkotki przyśrodkowej. 16 lipca 2012 roku miałem artoskopowo rekonstruowane więzadła krzyżowe przednie z wykorzystaniem ipsilateralnych ścięgien mięśnia smukłego i półścięgnistego z mocowaniem w kości udowej. Po wielu miesiącach żmudnej rehabilitacji doszedłem do zgięcia w stawie +/- 120 stopni oraz do pełnego wyprostu. Jednak mięsień czworogłowy kontuzjowanej nogi jest w stanie dramatycznym, choć powoli zaczyna działać na bodźce i odbudowywać się. Mimo to różnica między obiema nogami w obwodzie uda to jakieś 3-4 cm. Przy maksymalnym zgięciu czuję jakby kolano było zablokowane i nie dało się go już mocniej zgiąć. Jeśli staram się zrobić to delikatnie z użyciem siły, ból narasta i można go porównać do łamania kości. Ból ten występuje w okolicach rzepki oraz nad kolanem (na mięśniu czworogłowym). Mój fizjoterapeuta mówi, że pewnie jest to przyczyną zrostów pooperacyjnych i twierdzi, że można je zniwelować poprzez ćwiczenia. Przyznam, że po kilkunastu wizytach moje zgięcie poprawiło się o prawie 30 stopni, jednak do pełnego zgięcia jeszcze daleko droga. Na początku byłem zachwycony takim rozwiązaniem, bo nie chciałem po raz kolejny by ingerowano w ten staw operacyjnie, jednak z biegiem czasu dochodzę do wniosku, że może to być nieuniknione. I teraz pytania do Was: czy mój fizjoterapeuta mówi mi prawdę, czy tylko chce wydusić ode mnie pieniądze za dalsze wizyty? Czy jest jakaś metoda, która bez konieczności operacji pomoże mi pozbyć się zrostów? Jak wygląda zabieg usuwania zrostów i co zrobić by więcej nie wróciły? Czy to prawda, że po operacyjnym usuwaniu zrostów kolano na drugi dzień kolano można w pełni zginać i zacząć ćwiczyć nad ‘wyrobieniem’ ruchu zgięcie/wyprost oraz odbudową mięśni?
Dziękuję za każdą odpowiedź i pozdrawiam.
Poprzedni temat
Chrupiący bark !
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- ...
- 98
Następny temat
Omacor
Polecane artykuły