Oj albo mi bateria w wadze słabo działa, albo waga się zepsuła...4 posiłek próbowałam ważyć na takiej przedpotopowej wadze, ale coś na oko mi się zdaje, że ona źle waży...nie wiem jak będzie z jutrem...mąż ma baterię kupić, ale nie wiadomo, czy to coś da, bo waga się włącza tylko jakieś głupoty wyskakują...w każdym razie 2 pierwsze posiłki będą ważone na tej antycznej wadze, bo nie mam innej
MISKA- 2 DZIEŃ NA NISKICH WĘGLACH (155g - 50 g= 105 g)
SUPLE: DIM, Omega-3, olej kokosowy, ziółka na tarczycę
WARZYWA:dynia (wliczona do miski), buraki, papryka, ogórek kiszony,pomidor, marchewka
NAPOJE: 3 szklanki ziółek na tarczycę, w większej ilości: herbata biała Baio Hayo Yin Zen, herbata Rooibos Bio, przefiltrowana woda
Miód, musztarda, ocet jabłkowy były do marynaty, więc na pewno nie zjadłam tyle, ile jest wpisane do miski.
Do tej pory drugi posiłek jadłam na długiej przerwie o 10:40, ale dzisiaj taka byłam głodna już po 9 rano, że zjadłam wszystko, co miałam przygotowane dużo wcześniej. Potem przez dobrą chwilę tak mi było jakoś ciężko na żołądku, słaba się nagle poczułam i wogóle, że najchętniej bym to całe jedzenie z siebie wyrzuciła. Ledwo się dowlokłam na lekcję...normalnie stoję/ chodzę itp, a dzisiaj przez jakieś 15 min przesiedziałam, bo nie miałam normalnie siły wstać...Na szczęście później wszystko wróciło do normy. Dziwna sprawa....
TRENING:
Trening był przed posiłkiem nr 4. Wchodzę na siłkę a tu mnóstwo ludzi, wszystkie bieżnie, rowerki zajęte...jeden orbitrek wolny....a druga część sali tj. z wolnymi ciężarami pusta
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-11-06 20:02:02
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas