SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Hashimotka na redukcji/ str 61półmetek

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 112209

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
tak patrzę na Twoje treningi i jedno mi się rzuciło w oczy. Skoro przysiadasz z 55kg to dlaczego w MC masz tylko 37,5kg? W MC powinnaś dać radę więcej dźwignąć niż w przysiadzie. No i progres w MC taki marny. Zrobiłaś 3serie po 37,5kg skoro pierwsza seria poszła na zadane 8powtórzeń to w drugiej powinnaś dodać chociażby te 2,5-5kg bo tak stoisz w miejscu.
A i jak robisz interwały na skakance to tylko skipA czyli inaczej high knees - pamiętaj kolana wysoko minimum tak, żeby uda z ciałem tworzyły kąt prosty

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
A PROPOS IMIENIN W PRACY
Ruda czasem "nie, dziękuję" nie działa. Jak są imieniny przynoszą dokładnie tyle kawałków ile jest pracowników i ja zawsze tak próbowałam odmawiać mówiąc "nie, dziękuję, nie jem niczego z cukrem" czy coś w tym stylu, ale zawsze kończyło się tym, że czułam na sobie presję, żeby zjeść. Jak kawałek stał przez jedną przerwę nietknięty to już mnie "pilnowali," żebym zjadła. Kilka razy udało mi się niepostrzeżenie zapakować dla męża, ale zwykle kończyło się to zwykle tym, że w pracy raz na miesiąc, czasem raz na dwa jadłam kawałek placka i to tylko w pracy, bo w domu w święta nawet się nie tknęłam. A teraz łatwo poszło "nie jem glutenu, lekarz tak zalecił" i żadnej presji

DO ARPHIEL
Hmmm...no właśnie w przysiadzie jakoś łatwiej mi zwiększać...nie wiem, czemu...może bezpieczniej się czuję. W MC już pod koniec czuję taki brak sił, że się boję, że sobie sztangę na stopy upuszczę, że jej nie utrzymam dłużej.
Ale skoro uważasz, że dam radę więcej spróbuję...może za słabo wierzę w swoje mozliwości. Dzięki za uwagę.
Co do skakania to skakałam tak normalnie np. na obu nogach jak najszybciej, ale nogi unosiłam tylko na tyle, żeby skakanka prześlizgnęła się = nie skip. Myślałam, że to wystarczy. Spróbuję następnym razem nową techniką i zobaczymy ile wytrzymam. Znając życie o wiele krócej. Nie wiedziałam,że do tego też musi być specjalna technika. Twoje porady bardzo mi się przydadzą. Lepiej skakac krócej, a skuteczniej

MISKA Z DZISIAJ:




Suple: Omega-3, ziółka na tarczycę, olej kokosowy
Napoje: ok. 2 litry białej herbaty Bai Hao Yin Zhen (do pracy biorę termos 1,5 l i porcję herbaty na 2 szklanki zalewam 1,5 litra wody; tak piszę, bo czuję, że bez tego mi napiszecie że za dużo herbaty piję; potem 0,5 litra parzona z tych samych liści co wcześniej), 1 szklanka herbaty oolong (też juz po którymś tam parzeniu, mam taką z Tajlandii, ktorą można parzyć do 8 razy), 3 szklanki ziółek
WARZYWA: buraki, marchewka, pomidory, papryka, ogórek kiszony



Dzisiejszy dzień można uznać za dzień beztreningowy. Jeździłam na rolkach ok. pół godziny, ale tak rekreacyjnie.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-10-05 19:52:23

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
nie upuścisz sobie sztangi na stopy, przecież obciążenie ją unosi wyżej, nie bój się dokładać

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
oolong to jedna z lepszych herbat IMO
trzymaj przechwytem w MC a jak to nie pomaga to spraw sobie paski

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-10-05 20:25:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Właśnie sobie obejrzałam filmik o uchwytach sztangi i już wiem, co to jest ten przechwyt. Ja zawsze robiłam z nachwytem. Dzięki obli, następnym razem spróbuję nową techniką Rozumiem, że z serii na serię trzeba zmieniać, która ręka jest z przodu, żeby równomiernie ciężar na nie działał.

WYMIARY
Chyba przeniosę na stałe mierzenie na soboty, bo wtedy mam więcej czasu. W czwartek z mierzenia zrezygnowałam, bo obudziłam się w środku nocy z potrzebą do wc, ale jakoś tak nie wstałam od razu i zasnęłam i rano się obudziłam z bolącym i opuchniętym brzuchem i stwierdziłam, że mierzenie sobie odpuszczę. Na noc chyba muszę trochę mniej pić


Jak zwykle ostatni wymiar to ten najnowszy.
WAGA 53,4 kg / 52,8 kg / 53,2 / 52,3 kg/ 52,6 kg/ 52 kg/ 52,7 kg
BIUST 89 cm / 87 cm / 86 cm / 86 cm/ 87 cm/ 87 cm/ 88 cm
POD BIUSTEM 76 cm / 74 cm / 78 cm / 73 cm / 78 cm/ 74 cm / 77 cm
TALIA W NAJWĘŻYM MIEJSCU 63 cm / 64 cm / 64 cm / 62 cm / 63 cm /62 cm / 63 cm
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA 69 cm / 70 cm / 70 cm / 66 cm/ 64 cm / 68 cm/ 66 cm
OBWÓD BIODER W NAJSZERSZYM MIEJSCU 97 cm / 97 cm / 97 cm / 96 cm/ 95 cm / 95 cm / 95 cm
OBWÓD UDA W NAJSZERSZYM MIEJSCU 57 cm / 58 cm / 58 cm /57 cm / 57 cm / 57 cm/ 57,5 cm
OBWÓD ŁYDKI W NAJSZERSZYM MIEJSCU 33,5 cm / 35 cm / 35 cm / 35 cm/ 35 cm / 35 cm / 35 cm

Nie wiem jak rozumieć ten wzrost wymiarów gdzieniegdzie, bo na wzrost wagi już tak nie patrzę.

PYTANKO:
Skoro już nigdy nie będę mogła jeść glutenu to z płatkami owsianymi też mam się na zawsze pożegnać? Kupiłam jakiś czas temu owsiane górskie po przeczytaniu, że nawet przy celakii są dobrze tolerowane. Co teraz? Oddać siostrze? Zarodki już oddałam.

Z CIEKAWOŚCI
zapytam, co sądzicie o czymś takim: http://www.ewachodakowska.pl/files/darmowy-program-treningowy.pdf  , http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/szok-trening-z-ewa-chodakowska/8650829  ?? Moja siostra się tym strasznie zainteresowała . Oczywiście fajnie byłoby tak wyglądać, ale możliwe, że instruktorka jakimś innym sposobem do takiej figury doszła, a teraz dorabia się na nie do końca skutecznym treningu. Tak tylko jestem ciekawa, co o tym myślicie




Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-10-06 05:31:09

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-10-06 09:03:07

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
Co do tej chodakowskiej, czysty biznes i forma zarobkowa, nie jest jakimś zbawcom. Zadaj sobie pytanie, czasem ciężko jest zrzucić centymetry treningiem siłowym, a mają pomóc takie machania nóżek? Gdyby to było takie proste, nie było by otyłości na świecie. Może i dla otyłych taka forma aktywności przyniesie jakiś skutek i stracą na wadze, ale stracą po pewnym czasie motywacje oraz w końcu przyjdzie dzień co już taka aktywność już nie przyniesie żadnych efektów. Mi się śmiać chcę jak znajome udostępniają linki tej ewy i najczęściej na tym się kończy a grube dalej są
W internecie są lepsze treningi w zaciszu domowym, nie wymagające żadnego sprzętu.

A co do samej sylwetki ewy, jest podrasowana photoshopem, jak udostępnia swoje zdjęcia też używa photoshopa. Założę się, że zawsze była chuda i wykorzystuje to. Niestety, jak ktoś na zdjęciu w nadgarstku ma prawie tyle samo w bicu, no to to jest wychudzenie


Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-10-06 09:37:06

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
UNKNOVVN dzięki za wpis Tak też myślałam, bo zbyt piękne by to było. Ja teraz stałam się realistką i nie czekam na super szybkie efekty tylko wogóle na jakiekolwiek efekty. Każdy cm cieszy przy Hashimoto i po tylu latach bezskutecznych ćwiczeń. Już napisałam do mojej siostry. Może w końcu przekona się do sfd zamiast szukać cudów. Ona w przeciwieństwie do mnie jest szczupła (rozmiar 34), tylko ma minimalne "boczki" i też problem z cellulitem i Hashimoto. A skuteczność 5-minutowego programu chodakowskiej oceniła na podstawie tego, że się zmachała :P

MISKA NA DZISIAJ:
Wrzucam kawałek miski (bez ostatniego posiłku), bo dzisiaj z opóźnieniem świętujemy z mężem 9 latek razem i z tego, co wiem wieczorem mnie gdzieś zabiera, więc będzie mój pierwszy od początku diety cheat meal. Miskę tak sobie rozpisałam, żeby zostawić w ostatnim posiłku miejsce na węgle, tłuszcze i białko...tak na oko zobaczę i jakby białka albo tłuszczy wyszło za malo to doładuję się po powrocie. Jeśli idziemy do restauracji pewnie jakąś rybę wezmę albo owoce morza...napiszę jutro....



Suple: Omega-3, ziółka na tarczycę (brakuje mi 4 ziółek i nie wiem, czy jutro parzyć bez tych 4, czy sobie odpuścić 1 dzień), olej kokosowy
Napoje: ok. 2 litry białej herbaty Bai Hao Yin Zhen, 3 szklanki herbaty żółtej Huang Xiao Tea, 3 szklanki ziółek
WARZYWA: czerwona kapusta podduszona na parze, fasolka szparagowa, buraki, marchewka, pomidory, papryka, ogórek kiszony

TRENING:





Interwałowo wytrzymałam 8 minut do momentu nieprzyjemnego uczucia w żołądku. W domu musiałam się na 2-3 minutki położyć zanim się porozciągałam i coś zjadłam. Mam nadzieję, że rozciąganie nie musi być tak od razu. Jednak na skakance muszę spróbować z tymi kolanami wysoko, bo nigdy od skakanki takiego uczucia w żołądku nie miałam. interwały były zaraz przed posiłkiem nr 2.

Nie bolały mnie uszy...ani trochę Pod koniec października zrobię sobie badania i może akurat wyjdzie, że delikatne zwiększenie dawki to było to, czego mi trzeba (dla przypomnienia miałam jeść 1 tabletkę Euthyrox 50 codziennie, a teraz jem 1 od pon do pt, a w weekend 1,5 takiej tabletki).




Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-10-06 17:48:25

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1985 Wiek 11 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 67804
będę wspierać i czerpać też wiedzę z Twego bloga, u mnie też ostatnio ujawniło się Hashimoto, zobaczymy czy uda się nam obniżyć przeciwciała mam podobną dawkę euthyroxu pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 102 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2443
ja tez z hashimoto (i innymi problemami :P ) zaczelam zycie wedlug zasad SFD, wiec teraz moze byc tylko lepiej = )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Dzięki dziewczyny. Fajnie być w takiej grupie wzajemnego wsparcia i korzystać z wzajemnych doświadczeń Nie wiedziałam, że przeciwciała da się obniżyć....mi lekarz powiedział, że takie jakie mam zostaną już do końca życia..heh

Co do wczorajszej miski to wieczorem trochę pogrzeszyłam z okazji rocznicy naszego związku z mężem...ale mam nadzieję, że mi wybaczycie, bo następnym razem sobie reżim dietowy odpuszczę dopiero....27 maja- w 1-szą rocznicę naszego ślubu Przyznaję się bez bicia do wszystkiego, czego tu w misce nie wrzuciłam: byliśmy w chińskiej restauracji, dość dużo cielęciny zjadłam, do tego porcja ryżu i sałatki z kapusty pekińskiej...to chyba do zaakceptowania, ale wypiłam 4 różne koktajle alkoholowe...pewnie bomby kaloryczne, ale z takiej okazji już nie mogłam się powstrzymać...

DZISIEJSZA MISKA:
Świętowanie przedłużyło się trochę do dnia dzisiejszego: mąż zrobił mi jajecznicę i kawę, więc postanowiłam jeszcze wyluzować na 1 posiłek. Kawy już nie tknę do odwołania, bo miałam narazie nie pić...wiem..wiem..
Nie dostałam wcześniej odpowiedzi co do nabiału, więc w sumie przy kawie jakoś mnie tak napadło, żeby spróbować z mlekiem (jestem bez nabiału od ok. połowy sierpnia do teraz). I chyba ok jest, żadnych wzdęć itp. A spodziewałam się jakiś rewolucji po takiej przerwie. Tym bardziej, że jak jeszcze piłam mleko itp. to kawa z mlekiem działała na mnie przeczyszczająco. Ale piłam wtedy jakąś tańszą kawę. Czytałam kiedyś na jakimś forum, że te tańsze mogą być zanieczyszczone glutenem itp., więc może stąd się to brało. Po Lavazzy nic się nie dzieje.
Pamiętam też, że zawsze jak piłam mleko z miodem..gorące przed snem, żeby szybko zasnąć to robiło mi się niedobrze do tego stopnia, że natychmiast musiałam się położyć..i rzeczywiście zasypiałam szybko...nie wiem, czy to świadczy o jakiejś nietolerancji..teraz nie będę próbować, ale tak było tylko przy gorącym z miodem.

Z moich obserwacji wynika,że gluten pewnie na mnie źle działał. Do lipca miałam mnóstwo glutenu zwłaszcza na śniadanie. I tak się przyznam, że przez bardzo długi czas jakby miałam lekką biegunkę cały dzień...tzn. za każdym razem, jak szłam siku to przy okazji też coś innego....kiedyś naliczyłam chyba z 7 razy dziennie. Nie przejmowałam się tym, bo myślałam, że to dobrze...że mam szybką przemianę materii. Ale pomimo to lekko waga szła w górę. Odstawiłam gluten....i całkiem niedawno zauważyłam, że już tak nie mam...nie wiem od kiedy, ale od niedawna na pewno. Tzn. wydaje mi się, że to przez brak glutenu...bo nabiału też nie miałam...
PYTANIE: Co z tym nabiałem...mogę malutko, czy lepiej nic?




Ten kurczak to od babci, więc chyba ok.

SUPLE: Omega-3, olej kokosowy (ziółka niekompletne, więc dzisiaj i jutro odpuszczam...siostra ma mi kupić jutro, czego brakuje)
WARZYWA: marchewka, papryka, pomidor
NAPOJE: ok. 1,5 l wody mineralnej średniozmineralizowanej Cisowianki (zapomnialam czegos do picia na siłkę i musiałam kupić na miejscu), ok. 1,5 l białej herbaty Bai Hao Yin Zhen, 1 szklanka herbaty Pomarańcza i Wanilia, 1 szklanka herbaty żółtej Huang Xiao Tea, 1 szklanka kawy Lavazza


TRENING:






Nawet jak wznosy robię tempem ślimaka to i tak mnie nie męczą już tak jak na początku. Dzisiaj wzięłam 3 obciążenia tj. 10 kg 10 kg i 5 kg (w sumie łatwiejsze do utrzymania objętościowo niż samo 20kg) i tak cisnęłam. Dałabym radę więcej.




Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-10-07 22:38:01

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

fitness/ body pump- ile razy w tyg. ?

Następny temat

Odchudzanie - proszę o rady.

WHEY premium