"Ciężarem max" nazwałam mój największy ciężar z ostatniego treningu. Jakoś tak jest, że na jednym treningu był maksem np. sam gryf 20 kg ledwo wycisnęłam do końca drugiej serii, a na następnym treningu ten maks już najwyraźniej nie jest maksem, bo biorę go na pierwszą serię i na drugiej mogę dołożyć.
Dziewczyny jak ja np. mam trening po 2 serie wszystkiego to powinnam zrobić jeszcze serię rozgrzewkową wcześniej z lekkim ciężarem? Oj nie wiedziałam. Myślałam, że jak pisze 2 serie to mają być 2 serie.
Znowu nie mogę edytować więc piszę tutaj:
INFO DO MISKI:
SUPLE: OMEGA 3, ziółka na tarczycę, olej kokosowy
NAPOJE: woda mineralna niegazowana Piwniczanka ok. 2 litry, 2 szklanki zielonej herbaty, wino czerwone półwytrawne, wino różowe wytrawne
WARZYWA: papryka, pomidory, mieszanka 9 warzyw na patelnię m.in. cebula, pietruszka, por, marchewka...
PYTANIA:
1) Nowe zdjęcia mam zrobić w połowie września tak jak planowałam (będzie wtedy równy miesiąc
treningów i 2 miesiące walki z dietą), czy odczekać 12 tygodni (przeczytałam w jednym dzienniku, że większość dziewczyn tak robi)?
2) Kiedyś znajoma dietetyczka zaleciła mi nie pić nic pół godziny przed posiłkiem i pół godziny po. W sumie nadal się tego trzymam, ale nie znalazłam nigdzie tutaj takich zaleceń, więc może to kolejna głupota, która mi tylko utrudnia życie. Jest sens tak liczyć i się powstrzymywać przed łykiem wody aż upłynie określony czas? Zwracacie wogóle na to uwagę?
3) Czytałam o winie czerwonym, że Ladies mogą pić. A co np. z różowym wytrawnym? Po wizycie w Bułgarii mamy dość pokaźny barek win i nie wiem, czy mogę wszystkiego próbować.