aisha/no gdzie te mięśnie?/pods.str.38

dalej swędzi jak cholera miałam nie jesc orzechów, ale jakoś bezmyślnie sięgnęłam po migdały, które stały na stole i wydaje mi się, że po nich zaczęło bardziej swędzic, albo sobie wmawiam, bo najpierw mi się przypomniało, że miałam nie jesc i chwile po tym zaczęło się swędzenie

udało mi się wziąc babcię sposobem-jak przyszło do ciasta /wcześniej mocno naruszyłam babci cierpliwosc prosząc rosół bez makaronu, oraz mięso bez ziemniaków/-powiedziałam, że mięsko tak mi smakowało, że chętnie bym zjadła jeszcze kawałek, jeśli to nie problem. więc babcia ucieszona przyniosła mi kawał schabu no i na ciasto już nie było miejsca

co do wytrzymki, najgorsze jest to, że obiecałam Curarce, że będziemy razem robic z siebie głupka na siłowni z naszymi nieudolnymi burpees (bez urazy ), więc we wtorek czeka mnie powtórka z rozrywki, no i wyzwanie (bo mi kolega trener wszedł na ambicję, że dam radę więcej!) żeby zrobic jeden obwód więcej

dziś zjadałam:
-dwa jaja faszerowane jajem
-pasztet
-sałatka jarzynowa
-jajo, schab, duuużo schabu i sałata
-pół jabłka, cykorie, trochę indyka
-200g brukselki z masłem, pomidor i pasztet

jutro (na tłusto-jak święta, to święta )

-omlecik (dziś jakoś mi dziwnie było nie jedząc omleta na śniadanie)
-pasztet z brukselką
-kaczka z buraczkami z kokosem
-jaja faszerowane z sałatką jarzynową
-pasztet z kiszoniakiem

plus:
wiesio, tran, drożdże, jod, WMC, ziółka, casttangus plus flonidan

Jak nafaszerować jajko jajkiem?

gotujesz jajo na twardo, przekrajasz na pół (w skorupce-najtrudniejszy punkt programu, bo skorupka nie może pokękac), wydłubujesz wszystko ze środka, przeciskasz przez praskę, dodajesz szczypiorek, natkę, sól, pieprz i surowe jajo (możesz też dodac podsmażone drobno posiekane pieczarki,cebulkę czy co tam innego chcesz ), nakładasz z powrotem do skorupek i obsmażasz na masełku /moja mama panieruje jeszcze w bułce, ja sobie zrobiłam panierkę ze zmielonych orzechów /

Asia nie tylko Ty robisz z siebie głupka na siłowni robiąc burpees Na mnie ostatnio patrzyli się jakbym postradała zmysły nie mówię, co było jak ledwo, co zipałam

dziś półtorej godziny na rolkach. trochę zimno było, więc wróciłam czerwona jak burak, ale czułam, że wreszcie porządnie się dotleniłam. na tyle porządnie, że zjadłam obiad i tak mnie zmogło, że nie było innej opcji niż drzemka, która w rezultacie trwała 2,5 godz...no ale wreszcie odpoczęłam przez te święta

*uczulenie jak było tak jest i nowe plamy się robią, więc teraz próbuję odstawic zioła na kilka dni, bo może to to...

micha na jutro /postanowiłam dalej korzystac z przywileju regeneracji i nacieszyc się ostatnimi dniami nieliczenia /

-omlecik z malinami
-pasztet z kiszoniakiem
-pierś i kawałek udka kaczki z jabłkami i brukselką z masłem
-krem /na rosołku/ ze szpinaku, świeżego ogórka, avocado, bazylii i mięty /niebo w gębie! / a no i indyczek of course co by mięcho było
-sałatka z cykorii, łososia i papryki

Asia zazdraszczam rolek po raz kolejny!
A mam jeszcze jedno pytanie, bańkami chińskimi się może bawiłaś? bo nad tym też się zastanawiałam, ale nie wiem, czy moje nogi, to polubią, bo na udach od kilku lat mam popękane naczynka.

baniek nie próbowałam, bo też mam popękane naczynka i ogólnie duuużą skłonność do siniaków, więc odpada a takie 4 kuli też mam i kiedyś regularnie się tym masowałam (oj tym to aż bolało czasami) razem z oliwką antycellulit pomarańczową ziaji i efekt też był fajny

o to widzę, że dziś znowu będzie ciekawie

Jajka faszerowane najlepsze z pieczarkami oraz natką, smażone na masełku...

Bańki chińskie są super (o ile nie zassiesz za mocno, bo czasem naprawdę ciężko toto oderwać), ale przy pękających naczynkach to nunu

widzisz jak ja się dla Ciebie poświęcam? żeby drugi raz z własnej woli tą wytrzymkę robić?!