lunika bedzie szczupła

Dzis rozpoczelam swoj sezon na bieganie. Kondycha siadla od jesieni i to bardzo, poniewaz bigalam lekko przez godzine a dzis pol godziny i zadyszka. Uuuuuuuuuuuu trzeba brac dooope ostro w obroty.

Brakujace 400 kcal tradycyjnie zostawiam na poczet galaretki z nóg ktora zagoscila u mnie na sniadanie.



suple: tran, wiesiolek, vit. B, beta karoten

napoje: woda, herbata, kawa anatol, mniszek, pokrzywa, skrzyp, nagietek

warzywa: kapusa pekinska, kiszona







Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-05 11:12:13

Galaretki z nog mam jeszcze sporo wiec musze ja zjadac w zwiazku z tym 385 kcal zostawiam na nia.
Kolana jakby mniej juz strzelaja moze to faktycznie zasługa galaretki.
Robie przysiady i tylko przy kilku pierwszych jest trzask kolan pozniej juz prawie nie.

miska na dzis:




suple: tan, wiesiolek, vit B, beta karoten, skorupki jaj

napoje: woda, herbata, kawa zbozowa, ziola j/w, kombucha

warzywa: kapusta pekinska, kiszona, szpinak



Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-05 11:14:21

luniko ooo widze wrescie rozpiski
fajnie ze zaczelas biegac. Ja w tym roku chyba ze 2-3 razy biegalam i ciezko, oj ciezko ale tez chce wrocic juz regularnie

pytalas o te estrogeny wiec podaje za karola

"Wyeliminuj z diety produkty zawierające xenoestrogeny:
pierś z kurczaka(!), zapomnij o kurach fermowych, chyba, że masz dostęp do wiejskich
oregano,
rumianek
tymianek,
rozmaryn,
gałka muszkatołowa
kminek
olej rzepakowy
słonecznikowy
lniany
słonecznik
seler
granat

Nie używaj płynów do płukania tkanin, nie odgrzewaj jedzenia w plastikowych pojemnikach. Kosmetyki w miarę możliwości bezzapachowe i bez aloesu. "

Kaszmirko dziekuje za liste i tak sobie mysle czy ilosci przyprawowe od czasu do czasu moga miec znaczenie bo uwielbiam tymianek i nie wyobrazam sobie by go latem nie podjadac z pomidorami.

Wczoraj bylam strasznie glodna i przekroczylam ilosc kcal bo dojadlam oliwą i boczkiem gotowanym
Laski co robicie jak glod nie daje wam spokoju wieczorem?
Czym sie zapychacie? Po warzywach to jest jeszcze gorzej bo w nocy glod budzi a tego to juz nie cierpie okrutnie.

Miska na dzis:



Suple: wit B, tran, karoten
Napoje jak wyzej
Warzywa: kapucha ale mam juz jej dosc. Chce juz salaty z ogrodu i rzodkiewki.
Zasialam w miseczce rzezuche i cebule powkladalam na szczypiorek bo marza mi sie jajka z majonezem z ta zieleninka

Wczoraj zero treningu bo zbiegalam sie po miescie. Po powrocie jeszcze troche prac porzadkowych w ogrodzie, ze plecy mialam wilgotne z zgrzania sie. Jak klapnelam w fotel to juz nic nie moglo mnie z niego wyciagnac bo usnelam.

Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-06 08:47:08

Miska


suple: wit B, tran
warzywa: ogorki kiszone, pieczarki, fasolka szparagowa
napoje: j/w

Wczorajsza miska czysciutka
Bylam wczoraj na silowni. Spodobalo mi sie ale ze stresu nie bylam wstanie zapisywac ciezarow. Na poczatek to zapoznawalam sie z maszynami. Panowie patrzyli na mnie z zaciekawieniam uffff ciezko bylo to przetrwac ale pewnie z czasem bedzie latwiej.
Instruktorka nie chciala mi pomoc bo nie wykupilam ich treningu. Pokazala mi, ktore maszyny do czego sluza i jak ich uzywac. Dobre i to ale licze, ze panowie skoryguja moja technike. Oby tak sie stalo Trzymajcie kciuki


Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-07 07:48:01

Lunia nooo widze ze ruszasz pelna para super i zaciskam mocno kciuki

jesli chodzi o wieczorny glod to nie pomoge niestety bo mam przewaznie odwrotne problemy ze na sile musze wciskac reszte jedzenia z bilansu, no ale ja czasem wstaje i kolo 9-10 i zanim sie rozkrece z jedzeniem to poludnie dochodzi.

Kaszmirko jakos pomalu ten glod opanowuje zapychajac sie grapefruitem ta jego goryczka dosc skutecznie mnie zniecheca od dalszego jedzenia.

Wczoraj kupilam gorzka czekolade i zjaglam 1,5 paska (25g) strasznie mi sie jej chcialo ale to chyba nie taki straszny grzech

Dzis w pracy wymyslili na Dzien Kobiet posiaduche po pracy. Jestem wsciekla bo musze na tym byc (obecnosc dobrowolana ale zle widziana nieobecnosc) Mialam dzis w planach silownie i czarno widze,ze uda mi sie na nia wyrwac.




Zjadlam oprocz tego 2 kawalki ciasta i kawalek pizzy. Do tego jeszcze wodka 3 kieliszki.
Po takiej porcji wodki silka odpadla.




Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-08 19:42:37

Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-08 19:45:16

Dzisiejszy trening- druga wizyta w silowni



Mam wrazenie,ze mam za duzo cwiczen na rece bo pod koniec treningu juz mnie bolaly i drzaly nie moglam utrzymac juz nawet 5 kg hantli a nogi byly prawie nie zmeczone.


Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-10 21:11:09

Niedziela:
-miska czysta ale bez wpisu
-40 minut marszobiegów w parku po grzaskim gruncie (ciezko bylo)
-90 przysiadow

Dzisiejsza miska:



Ciasto czekoladowe jest z platkow owsianych, kakao i smietany z odrobina miodu.Musialam zrobic sobie takie cos bo nie moge opanowac ochoty na kakao a gorzka czekolada za duzo mi wprowadzala cukru. Prosze o wyrozumialosc

Napoje: kombucha, herbata, kawa anatol,woda, zioła: lipa, mieszanka
Suple: wiesiolek, vit B, karoten, tran
Warzywa: salata, fasolka szparagowa, ogorki kiszone, cebula




Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-03-12 08:06:52

Luniczko, a skąd Ty masz ten trening?