Anani/redukcja/pods. str. 43

u mnie tez mozna dorwac jej biustonosze, ale mam lepszy sposob na to w sklepach stacjonarnych sa zazwyczaj duzo drozsze wiec ja po prostu sobie wymierzylam rozmiary i bezczelnie zamowilam bezposrednio od Michalak

Można jeszcze zastosować metodę mojego męża ; P Tzn przymierzyć w sklepie i kupić przez neta : ) Tylko, że on ją stosuje do butów, nie staników hehe.

To ja jeszcze, w tym stanikowym spamie, poprosiłabym o wskazówki, jak się mierzyć. Tzn. jak bardzo ściśle pod biustem i jak bardzo luźno pod.

Moje drogie
Przenieście się z dyskusjami o cyckach i cyckonoszach tutaj:
https://www.sfd.pl/Staniki_na_stos!_Ale_tylko_te_źle_dobrane_;_-t840392.html 

No i tak oto powstała grupa zrzeszająca babochłopy z cycowymi problemami

Czuję się dziś jak balon. Brzuch wylał się i wygląda jak w 6 miesiącu ciąży bliźniaczej Nie wspominając już o PMS które powoduje że huragan Katrina to przy mnie mały zefirek Oby te krwawe dni pojawiły się jak najszybciej bo inaczej będą ofiary w ludziach.

Niestety zaplanowane aeroby nie wypaliły. W lodówce było tylko światło więc wybyłam na zakupy co by zaopatrzenie miskowe zrobić. A w weekendy niestety pakernia jest otwarta w takich kijowych godzinach że nijak nie mogłam zorganizować niańki do młodego bo mój małż jak zwykle poszedł w tany ze swoją kochanką (lustrzanką )

Miska 1800 kcal 130B/60T/180W
Picie: woda, herbata czarna i zielona
Warzywa: kapusta kiszona, ogórek kiszony, marchew, cebula
Suplementy: omega 3

Puchnięcia ciąg dalszy

Trening: callanetics

Miska 1800 kcal 130B/60T/180W
Picie: woda, herbata czarna i zielona,kawa
Warzywa: kapusta czerwona, papryka, pomidor, marchew, cebula
Suplementy: omega 3

Anani dla mnie to też koszmar jak idę na basen mam wrażenie, że ludzie się na te rozstępy gapią..

Anani, jak robisz wątrobę wieprzową? Bo ja dzisiaj z ciekawości kupiłam i leży na razie w lodówce i czeka... Najklasyczniej to z cebulą na patelni ale może masz jakiś inny sprawdzony przepis?

Trening:rano- callanetics, po południu- siłowy
Ale mnie dziś dwóch leszczy zgrzało na siłowni. Nie podobało im się że ćwiczyłam ze sztangielkami na ławce bo oni sobie powyciskać chcieli. Gdyby zapytali to moglibyśmy się zamieniać w przerwach między seriami ale oni woleli stać i głośno komentować podśmiech**ąc się Potem pozarzucali ręczniki na maszynę do uginania nóg pomimo że ćwiczyli obok. Jak im zwróciłam uwagę to znów zaczęli kozaczyć. Normalnie miałam ochotę sprzedać im solidnego kopa
Poza tym jak przy poniedziałku tłok i ciężko było się dostać do sprzętu. Coraz więcej dziewczyn biega na stronę męską z kartkami z ręce z rozpiską treningu.
Technicznie dopracowałam dziś wykroki ze sztangielkami i czuję taki przyjemny ból pupy Gdzieniegdzie zrobiłam progres. Niestety nie we wszystkim się udało. Powalczę o więcej w środę

Miska 1800 kcal 130B/60T/180W
Picie: woda, herbata czarna i zielona,
Warzywa: kapusta czerwona,pomidor, marchew, cebula
Suplementy: omega 3

W takich sytuacjach krótko: "Spyerdalaj, smarkaty chvju"