MojeImie, dziennik treningowy.

Dzięki mrocznyy, mógłbyś do mnie zajrzeć i wcisnąć jakieś proste ćwiczenia (ze 2 na 2 dni akurat, może pt i ndz) typu l-sit lub handstand, ja za bardzo się na tym nie znam, przy okazji poprawiłbyś trochę mój plan, nastawiony na siłę maks., wytrzymałość i dynamikę. (Myślę, że wszystko to udało mi się wcisnąć w poszczególne dni :). Ale dołożyłbym tam jakieś ćwiczenie statyczne między dynamicznymi, skoro są skuteczne to czemu nie popróbować ;)

No powiem, ze to drzenie podczas cwiczen statycznych utrudnia i mozna sie po tym spodziewac przyrostu sily bo angazuje to nie tylko miesien, ktory myslimy, ze sie spina, ale tez inne.
No i spamowac sobie mozecie, w koncu moge sie z tego czegos ciekawego dowiedziec :)

O to chodzi. ;) Ja idę małymi kroczkami.

Trening 29 (12 luty 2012):

pistolety(siadanie i wstawanie na taboret na wysokosci kolan): 5x5
podciaganie waskim podchwytem: 3x5
dipsy: 5x5
unoszenie prostych nog w staniu na glowie: 5x5
uginanie zgietych nog wiszac na drazku: 5x5
zwis na drazku: 4x30 sec.

przerwy miedzy powtorzeniami i cwiczeniami: 60 sekund.

-----------------------------------------------------

Dzisiaj nie szczegolnie mialem ochote na trening, troche sie zmusilem. Zrezygnowalem dzisiaj ze statycznych.
W unoszeniu nog w staniu na glowie zrobilem 3x5 i 2 seryjki unoszenie nog ale w lezeniu tluowia na podzwyzszeniu (na dwoch rurkach od dipsow, gabki pod brzuch troche ochronily brzuch, ale i tak musialem spiac ;d). Moja szyja nie bardzo lubi ze stania na glowie no i sie duzo przy tym poce..
A w unoszeniu nog w zwisie 3 serie zrobilem z prostymi nogami..
No i w dipsach zrobilem tak, ze opuszczalem sie 3 sekundy, a unosilem jak najszybciej moglem.
Troche dzisiaj pokombinowalem, ale trening sie odbyl ;d
No i po treningu zrobilem sobie uchwyty na rure bym mogl sobie podlozyc nogi i robic zurawia, zrobilem sobie od razu 1 serie, 5 powtorzen. Tak by zobaczyc jak sie robi, musze przyznac, ze bardzo trudno ;d Zanim dojde do powolnego opuszczania do konca troche minie, ale w koncu sie uda :)
To tyle, 3 tydzien cyklu zakonczony. Teraz dwa dn odpoczynku i ostatni tydzien po czym test.

Trening 30 (15 luty 2012):

cwiczenia statyczne:
l-sit pb (trudniejsza wersja): 3x21 sec. (1 min, 3 sec.)

przerwy miedzy powtoreniami i cwiczeniami: 90 sekund.

cwiczenia dynamiczne:
pistolety(siadanie i wstawanie na taboret na wysokosci kolan): 5x5
podciaganie waskim podchwytem: 3x5
dipsy: 5x5
unoszenie prostych nog w staniu na glowie: 5x5
uginanie zgietych nog wiszac na drazku: 5x5
zwis na drazku: 4x30 sec.

przerwy miedzy powtorzeniami i cwiczeniami: 60 sekund.

-----------------------------------------------------

Dzisiaj zrezygnowalem z stania na rekac przy scianie, a za to skupilem sie na l-sit, przyznam, ze to mi pomoglo. Pozniejsze cwiczenia poszly niezle, w unoszeniu nog w staniu na glowie moj kark nie wytrzymuje coraz bardziej i zrezygnuje z tego cwiczenia, a zrobie unoszenie tluowia na podwyzszeniu. Juz nawet zrobilem dzisiaj po treningu podporke na nogi. Jakos zniose to do konca cyklu, przy nastepnym zrobie to cwiczenie bez ciezaru z maksymalnym unoszeniem tluowia. To by bylo na tyle, do jutra!

EDIT: dzisiaj sobie skoczylem do kosza, i zauwazylem, ze moj wyskok sie poprawil. teraz doskakuje az do polowy siatki, a nie tak jak przedtem, smyralem konca czubkami palcow.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2012-02-15 21:10:35

Trening 31 (16 luty 2012):

pistolety(siadanie i wstawanie na taboret na wysokosci kolan): 5x5
podciaganie waskim podchwytem: 3x5
dipsy: 5x5
unoszenie prostych nog w staniu na glowie: 5x5
uginanie zgietych nog wiszac na drazku: 5x5
zwis na drazku: 4x30 sec.

przerwy miedzy powtorzeniami i cwiczeniami: 60 sekund.

-----------------------------------------------------

Dzisiaj na wf sie troche zmeczylem, a jak wrocilem do domu to bylem troche obolaly i znuzony, bo spalem niecale 6h. Ogladalem film i niepatrzalem na zegarek.. No trudno. Siedzialem po szkole przed TV i troche odsapnalem, oczy mi sie przymknely na pare minut i wstalem by isc potrenowac. Z minuty na minute podczas treningu znuzenie mijalo. Poki co spac mi sie nie chce, jeszcze goraca kapiel mnie czeka i musze odespac ;d Na wf wzialem sobie 2x50kg+gryf(jakies 8kg) na klatke. Przyczepili sie, ze sztanga nie dotknela klatki i musialem pokazac, ze potrafie do klatki. Chociaz z gora 3 cm mi brakowalo przy pierwszym powtorzeniu.. Powiem, ze bardzo ciezko nie bylo, z rownowaga byl problem i przez to cwiczenie bylo ciezsze. Jednak wole trening z obciazeniem wlasnego ciala niz ten typowo kulturystyczny ;)

No i mam problemik bo gdy wisze na drazku bardzo mi sie skura zaciska na palcach.. Probuje jakos rozciagac palce w czasie odpoczynku, ale to nie pomaga...

Robiłeś cokolwiek innego na siłę klatki niż pompki na poręczach?

być może za mocno ściskasz drążek, a 50 kg nad siebie podniesiesz?

Gdy jeszcze nie wiedzialem nic o treningu itd. robilem same pompki przez krotki czas dzieki czemu troche inaczej moja klata wygladala. Jednak sile wypracowalem dzieki pompkom na poreczach.
drazka nie sciskam, po prostu wisze na palcach i to moj ciezar pewnie tak dziala. myslalem nad jakimis plastrami czy czyms obwinac... nie wiem..
a czy wyciskam 50kg to juz pisalem, ze 2x50+gryf(8kg) podnioslem, ale nie byl to maksymalny moj ciezar, nigdy maksimum nie probowalem ustalic.

Trening 32 (18 luty 2012):

pistolety(siadanie i wstawanie na taboret na wysokosci kolan): 5x5
podciaganie waskim podchwytem: 3x5
dipsy: 5x5
unoszenie prostych nog w staniu na glowie: 5x5
uginanie zgietych nog wiszac na drazku: 5x5
zwis na drazku: 4x30 sec.

przerwy miedzy powtorzeniami i cwiczeniami: 60 sekund.

-----------------------------------------------------

Dzisiaj trening przeszedl super, nie czulem go jakos mocno. To w koncu przedostatni trening w tym cyklu wiec sie nie dziwie. W tym unoszeniu nog w staniu na glowie rozwiazalem problem, juz mnie tak nie boli kark, a to za sprawa tego, ze glowe opieram bardziej na przodzie niz na srodku tak jak do tej pory. To na tyle. Pozdrawiam.