lenistwem bym tego nie nazwała, daleko mi do tego... zobaczymy jak to będzie, coś ruszyło. następny komentarz w tym temacie dopiero, gdy będę mogła powiedzieć: 3majcie kciuki, wkrótce obrona.
w każdym razie powiązałam kilka faktów i już wiem skąd taki kiepski nastrój u mnie. zaczęłam łykać piguły, jestem w trakcie 2 opakowania yaz`u. przeczytałam jeszcze raz ulotkę i mam same skutki uboczne:
-nerwowość, obniżone libido, mega wahania nastroju, senność, ogólnie złe samopoczucie i takie stany ala depresyjne.
czuję się gorzej (jeśli chodzi o głowę) niż rok temu kiedy opiekowałam się mamą po załamaniu nerwowym z depresją, w pracy firma na skraju bankructwa i kończyłam kilkunastoletni związek, przeprowadzki itp
a dziś zero problemów a czuję się jakbym była chodzącym nieszczęściem
o ironio a ja się martwiłam zakrzepicą i robiłam dopplera. idę w czwartek do lekarza. na pewno zmieniam jak nie rzucam te piguły...
właśnie pytanie chyba do Marty, bo z tego co czytałam bardzo jesteś zorientowana w temacie - czy wysoce prawdopodobne jest, że tabletki z innym składem będą podobnie na mnie działać , czy jest to kwestia sprawdzenia.
dodam, ze naturalnie mam minimalnie podwyższony testosteron (stąd wieczne problemy z cerą i podwyższone libido jak u faceta - obecnie na odwrót gładka buzia i antarktyda
)
treningi z ubiegłego tygodnia
w przysiadzie mniej, instruktor po ku**** 2 miesiącach mojego ćwiczenia stwierdził, że nikt tak wąsko nóg nie ma w przysiadzie jak ja, stąd musiałam skorygować ciężar... nagram się wkrótce bo z tym pajacem już czasami nie daję rady...
w martwym idzie coraz więcej, zrobiłam podejście do 46kg, ale tylko 6powt dałam radę. myślę, że kilka tygodni i 60kg jest w moim zasięgu :P
przy wykrokach 2x12kg oznacza 2 serie po 12kg a nie łącznie 24kg, to tak dla przejrzystości. robię ze
sztangą krótką łamana
Zmieniony przez - Agueda w dniu 2011-12-06 17:35:40