marcia1990 / redukcyjno-motywacyjny spowiednik :-)

4 października - dzień 35


MISKA

-> Warzywa: pomidor, szczypiorek, ogórek kiszony, fasolka szparagowa
-> Napoje: 2,5l wody, 2 x melisa, 1 x kawa
-> Suplementy: Chela-Mag, Omega-3, Kelp, Multilac, Duphalac, BodyMax, MerzSpecial, wit. C
-> Poza programem: brak

TRENING "LESZCZ"

- Bieżnia - 5 minut (10km/h)
- Wioślarz - 5 minut

- Wznosy z opadu - 3/12
- Rozpiętki w siadzie na maszynie - 3/12/10kg
- Wyciskanie poziome w siadzie - 3/12/5kg
- Przywodziciele i odwodziciele - 3/12/20kg
- Skłony tułowia na maszynie - 3/12/25kg
- Uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie - 2/12/4kg, 1/12/5kg
- Wyciskanie francuskie siedząc - 2/12/2kg, 1/7/4kg

- Spinning - fartlek - 55 minut
- Stretching - 5 minut


Po wstaniu o 3.30 i całym dniu laborek umieram.


Zmieniony przez - marcia1990 w dniu 2011-10-04 21:59:37

Martucha, a między 6:30 a 16:00 nic nie jadłaś???

Zmieniony przez - martaoo4 w dniu 2011-10-04 22:05:14

jeśli tak - umarłabym na Twoim miejscu...

No niestety, wtorek zawsze będzie tak wyglądał. Mam taki rozkład zajęć, że praktycznie przez pół dnia nie wychodzę z laboratorium. Ale powiem Wam, że głód poczułam dopiero w domu, na uczelni nie było czasu.

O Martawłaśnie się dziś wybieram na ten Spinning - fartlek bo na moją zumbę miejsc nie ma, a lekarza mam w arkadach na 19.20 więc idealnie mi pasi....powiedz mi...fajne to?? bo ja jeszcze nigdy na spinningu nie byłam

Rallygunia, mi się bardzo podoba, ale właśnie fartlek, bo np. low jest strasznie nudne - typowe aero w stałym tempie przez 60 minut. Natomiast na fartleku jedziesz dużo na stojąco, jest sporo podjazdów etc. Generalnie wszystko zależy od prowadzącego i muzyki.

O a dziś właśnie na 20.30 ten fartlek jest, czyli dobrze trafiłam ok to idęzobaczymydzięki za info...

Jest środa. Gdzie pomiary?

Jest środa. Są pomiary.

Są i spadki