marcia1990 / redukcyjno-motywacyjny spowiednik :-)

Więc pewnie dlatego taki skok w górę

https://www.sfd.pl/Ogłoszenia_i_informacje_działu_Ladies.SFD-t798531.html 

Tydzień temu miałam, że tak powiem wszystkie objawy, które wskazywały że okres pojawi się na czas. Bolał mnie brzuch, plecy, kark etc. - jak zawsze. Ale niestety nic z tego. :/

21 września - dzień 22


MISKA

-> Warzywa : 2 ogórki kiszone, 2 pomidory, brokuły (300g), szczypiorek, cały kalafior (bez komentarza), fasola (160g)
-> Napoje : 1l wody, 4 x czerwona herbata, 3 x zielona herbata
-> Suplementy : Chela-Mag B6, L-Karnityna, Magnum forte Zdrovit


GADANINA

-> Miska? No niby dobrze. Wszystko zgodnie z rozpiską. Ale jadłam dzisiaj nie z głodu a nerwów, stąd tak dużo warzyw, bo nimi próbowałam je uspokoić.
-> Od jutra drastycznie ograniczę żarcie kurzych cycków. Ostatnio było ich sporo w mojej misce i pewnie też w jakiś negatywny sposób wpłynęły na mój u. hormonalny.
-> Wiem, nie powinnam pyerdolić, ale tak dziwnie się czuję. Waga i wymiary idą w górę a ja i tak zwiększam ilość jedzenia. Dzisiaj przez chwilę przyszło mi do głowy, że to co robiłam do tej pory kompletnie nie ma sensu. Oczywiście nie przerwę i dalej będę stosowała wszystkie zalecenia, ale brak wiary, że się uda znacznie utrudnia sprawę.
No, to tyle.

Marcia, poślady w swoja stronę i uszy do góry,

wy naprawdę macie za duże kompatybilnośći w tych dziennikach

jak niepewne to wszystkie jak euforia to wszystkie, co jest??

CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ CIERPLIWOŚĆ

mantra nad łózko, lodówkę i biurko,
efekty przyjdą, daj tylko przyjść i pójść okresowi

nie pyerdolić zapyerdalać, przecież to też twoja opcja!!

Marcia, u mnie też dzisiaj gorzej Jakaś aura negatywna krąży
No ale mi dziś zęba wyrywali, a Ty jakie masz usprawiedliwienie
Dawać mi tu

Jak czytam wasze sprawozdania z treningów to czuję się jak *****. Tyle powtórzeń, tak nogi, tak źle, tak jeszcze gorzej, obciążenie takie siakie. Ja nie mam o tym zielonego pojęcia! Cholernie mnie to demotywuję. Nie mam charakteru, aby pójść na siłownie i prosić kogoś, by pokazał mi jak wygląda sztanga. Pewnie w piątek pójdę do jakiegoś fitness clubu, znajdę sobie bieżnie w rogu, aby nikt mnie nie widział i będę biegać w nieskończoność co mi pewnie chvj da. Ale mniejsza z tym. Będę trzymać miskę i to mogę obiecać.

Marcia, mi też nie było łatwo pójść na siłownię, bo jestem potwornie nieśmiałą osobą. Poza tym przeszłam samą siebie prosząc zupełnie obcą osobę, żeby nagrała komórką jak wypinam się robiąc siad ze sztangą (sorry - gryfem) w bananowej siłowni na oczach dziesięciu zdziwionych facetów Od kiedy jestem na tym forum nie poznaję samej siebie i jestem z siebie naprawdę dumna za każdym razem jak biorę 3kilową hantelkę zamiast 2kilowej Dasz radę Głowka do gory



Zmieniony przez - martaoo4 w dniu 2011-09-21 21:53:42

A co tu za lamentowania się zrobiła?
Marcia, Ty tu nie rób scen, tylko zbieraj się do kupy! Rób swoje i nie patrz na innych. Na siłce Ci pomogą - nie bojaj, a jak nie pomogą, to wpyerdol

Jak Ci na siłce ew. nie pomogą, to możesz pojęczeć

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2011-09-21 22:17:37

No żesz kurrrrrva

Marcia, co to ma być, to rzewne pyerdolenie

Kara będzie

15x przysiad dupskiem do ziemi
10x burpees
5x pompka

Powtórzyć to 5 razy

Może po tym zrozumiesz, ze tu się nie pyerdoli, tu się zapyerdala

A jak nie zrozumiesz, to... Powtórka

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-09-21 23:11:59