I moi drodzy forumowi frjends, wazzup był na pierwszym treningu BJJ
Trening w szkole KIME, pod okiem Radka Turka, było nas 5 z czego tylko ja totalny początkujący (ale chyba cała reszta białe pasy), no i co wam powiem to wam powiem - było za***iście!
Na rozgrzewce prawie paw pofrunął bo kondycji ni c***a nie ma i trochę przyciemniało przed oczami w pewnym momencie (ale był jeden gruby który biegał wolniej, i to mnie jakoś podtrzymywało na duchu ), na fikołkach przy*******iłem karkiem trochę za mocno i krępel boli, potem ćwiczenie technik bardzo fajnie (duszenie od tyłu, klucz na łokieć z pozycji bocznej i z dosiadu), potem dwa sparingi po dwie minuty (chyba nie muszę mówić jaki był wynik ), potem krótkie rozciąganko i cześć. Ogólnie na prawdę za***iście, mimo całych pozdzieranych stóp, ale idzie to przeboleć, przeca twardym trza być a nie mientkim!
MOC !
W zdrowym ciele zdrowy duch