wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Metoda Lafaya poziom trzeci - 12 sesja


30.07 sobota

B2 6*10
A4 6*10
A2 6*10
C2 6*10
E3 2*6*10
F 4*10
H 6*10
G 6*20
K1 3*5
b 3*10


Uwagi

Znowu na pięściach, ale zaczęła mi się podobać ta odmiana i w sumie cieszę się, że jestem zmuszony przez jakiś czas z niej pokorzystać
W ćwiczeniu A2 cały czas się zapominam i robię pełny zakres zamiast niepełnego, podobnie w A5 choć tam się jakoś bardziej hamuję
K2 którego ciągle nijak nie zrobię zastąpiłem K1 z całkiem obiecującym skutkiem (ręce na wysokości 80cm) - nie bolało, a mimo małej liczby powtórzeń wyraźnie czułem pracę tricka.
Przy E3 pod koniec serii szkitki trochę się buntowały ale je skrzyczałem i zamknęły mordę
Niedługo zabieram się za lekturę tematów nikity, bo ponoć coś tam o Lafayu się dzieje
Ahoy, MOC z wami !



Edit:
Po wczorajszym treningu mam zakwasy w nogach
Pierwszy raz od bardzo dawna, już prawie zapomniałem jak to jest

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-31 12:59:09

Metoda Lafaya poziom trzeci


31.07 niedziela

Rozciąganie 30 minut


Uwagi

Znowu się za bardzo rozbujałem próbując zrobić szpagat damski, znowu coś szarpło w lewej nodze z tyłu, ale tym razem chyba solidniej

"Znowu się za bardzo rozbujałem próbując zrobić szpagat damski, znowu coś szarpło w lewej nodze z tyłu, ale tym razem chyba solidniej "
W identycznych okolicznościach sobie kiedyś naderwałem ścięgno właśnie w lewej nodze z tyłu ;p Później czułem dyskomfort jak chciałem ją rozciągać dlatego zaprzestałem. Uważaj na siebie i pamietaj że nic na siłe :)

Dzięki dzięki, ja chyba też coś tam delykatnie uszkodziłem, bo ciężko z wyprostowaniem tej nogi w pozycji do szpagatu, trzeba będzie ostro wrzucić na luz na pewien czas, a mi to niełatwo przychodzi

"a mi to niełatwo przychodzi"
Niestety też cierpie na tę przypadłość :) Bez jakichkolwiek ćwiczeń nie potrafie żyć :(

Ja po tym incydencie nie rozciągałem z rok ale nie ze względu na ból tylko po prostu z braku takiej potrzeby. Teraz jak już wiesz rozciągam się regularnie i jest git :)

Metoda Lafaya poziom trzeci - 13 sesja


08.08 sobota

B2 6*11
A4 6*11
A2 6*11
C2 6*11
E3 2*6*11
F 4*11
H 6*11
G 6*10 z przytrzymaniem
K1 3*10
b 3*10


Uwagi

W sumie żadnych, poza tym że dawno nie robiłem treningu o tej porze

Metoda Lafaya poziom trzeci


03.08 środa

Rozciąganie 30 minut


Uwagi

Jutro wyjeżdżam na 4 dni i pewnie nie bd miał dostępu do netu, jakby ktoś miał jakieś Lafayowe pytania & wątpliwości to pisać w temacie o metodzie, wrócę to odpowiem (choć liczę że Banda skutecznie mnie na ten czas zastąpi )

Pozdro!

Niedawno zaczalem przygode z lafayem i wg testu wyszlo mi ze powinienem zaczynac od 2go poziomu. Tak tez uczynilem i jest po 2 tyg treningow. O ile sie nie myle to z ksiazki wynika ze 2 poziom robimy 2 tyg, czyli teraz musze przejsc na kolejny etap -trzeci poziom. Dobrze to rozumie? moze jednak sie myle i powinienm roibc 2 poziom do momentu stagnacji?

Do stagnacji

Siema Mistrzu,

Miłego wypoczynku, nie rozwal drugiego nadgarstka ;-P! Ja ciągle na 1.2 za da tygodnie też wyjeżdżam i po 7 dniach mam zamiar wrócić do treningów ale na poziomie II !