Arsenal Londyn vol.2

Nasri: Nie wierzcie w plotki

Samir Nasri zdystansował się od doniesień mediów, które sugerowały jego transfer z Arsenalu do Manchesteru United. Francuz wciąż nie zdecydował, czy przedłuży wygasający za rok kontrakt z Kanonierami.

Nasri w ostatnich tygodniach był często wymieniany jako potencjalny następca Paula Scholesa. Nie jest bowiem tajemnicą, że w letnim oknie transferowym sir Alex Ferguson będzie chciał wzmocnić środek pola.

– Chcę tylko powiedzieć: nie wierzcie w doniesienia prasy i wszystkie plotki. Dam wam znać, jeśli coś się wydarzy – przyznał Nasri za pośrednictwem Twittera.

źródło: devilpage.pl

Sprzedaż Fabregasa przeboleję bo na to od kilku sezonów się zanosi, ale Nasriego nie. Zwłaszcza do United.

Zgadzam się z Twoją oceną Thiago i Bojana w przypadku ewentualnego ich pobytu w Arsenalu. Odejście Cesca osobiście uznaję za pewne, aczkolwiek ciekawi mnie ten transfer w kontekście też innych ofensywnych nazwisk: Rossiego, Sancheza. Czy Barcelonę byłoby na to wszystko stać? Wątpię. Jednak fakt jest faktem, że Arsenal jednak trochę milionów na Fabregasie zarobi. Mam nadzieję, że wobec tego Nasri przejmie rolę lidera w drużynie Wengera, bo wykluczałbym zakup rozgrywającego wielkiej klasy w miejsce Cesca. Niemniej dziwią mnie wypowiedzi Nasriego, tzn. "Dam wam znać, jeśli coś się wydarzy" - to jest wieloznaczne. Być może Nasri czuje, że może być liderem z prawdziwego zdarzenia, i nawet chciałby odejścia Cesca, by wtedy móc oznajmić wszystkim: "zostaję!".

mi sie wydaje ze te wszystkie wypowiedzi Nasriego sa tylko po to aby wynegocjowac jak najlepszyszy kontrakt dla siebie bo wie ze Cesc na 90% wylonduje w Barcelonie i Arsenal nie bedzie mogl sobie pozwolic na utrate 2 takiego gracza.Sanchez i Cesc sa juz dogadani z Barca teraz tylko kluby miedzy soba musza sie dogadac co bedzie za pewne najtrudniejszym etapem w tych transferach co do Rossiego jezeli przyjdzie Sanchez to raczej wloch od nas nie zawita

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-06-08 13:14:59

Liverpool zarzucił sieci na Hendersona i Adama. United na Younga. Niech Wenger sprzedaje Fabregasa i się zabiera za transfery. Takim typowym angielskim pomocnikiem jakim jest Adam bym nie pogardził. Parker też w nieskończonosć nie będzie czekał. Może dojdzie młody Chamberlain.

Jakiś dobry skrzydłowy też by się przydał bo przy takiej grze jaką Arshavin prezentował w tym sezonie Kanonierzy zostaną z ręką w nocniku.

Jeśli Clichy odjdzie to go też trzeba zastąpić.

Miejsce Bendtnera ktoś musi zająć. Oby się nie okazało, że tym zawodnikiem bedzie Vela, który się nie łapał do pierwszego składu WBA.

Mówi się też o wzmocnieniu środka obrony.

To są prawie wszystkie pozycje na boisku

Wenger składa obietnicę

Francuski szkoleniowiec obiecał swojemu kapitanowi, że pozwoli mu odejść. Najprawdopodobniej już pod koniec obecnego tygodnia dojdzie do spotkania pomiędzy klubem, a agentem piłkarza.

Wychowanek FC Barcelony już planuje swój powrót na Camp Nou. Po tym jak publicznie zadeklarował chęć przejścia do klubu z Katalonii oraz widząc jak bardzo zdeterminowana jest Barcelona aby go pozyskać, w końcu udało mu się uzyskać zgodę na odejście.

Catalunya Radio donosi, że pomocnik The Gunners spotkał się ze swoim obecnym trenerem na kilka dni przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. W czasie ich rozmowy uzyskał zapewnienie, że będzie mógł zrealizować swoje marzenie jakim jest powrót na Camp Nou.

Dzięki temu już w tym tygodniu może dojść do pierwszych rozmów pomiędzy agentem zawodnika, Darrenem Deanem i przedstawicielami katalońskiego zespołu.
źródło: mundodeportivo.com

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-06-08 15:05:50

Wenger walczy o dwójkę defensorów

Arsenal nie zwalnia tempa. Po nieudanej walce o 19-letniego Phila Jonesa Arsene Wenger został postawiony pod ścianą I musi śpieszyć się, jeśli chce wzmocnić defensywę. W tym celu prowadzone są wzmożone rozmowy zarówno z Boltonem jak i Blackburn.

Do tej pory rozmowy były prowadzone głownie z Chrisem Sambą i Jonesem, jednak młodszy z obrońców wybrał już Manchester United. Kolejna oferta za 25-latka, jaka wyląduje na stole Blackburn ma opiewać na £12 milionów. Jednak na jednym wzmocnieniu najprawdopodobniej się nie skończy. Drugim na liście życzeń nadal pozostaje Gary Cahill, który również rozważa zmianę barw klubowych. Bolton oczekuje oferty w okolicach £20 milionów, jednak Wenger liczy, że uda się wynegocjować niższą cenę w granicach £15 milionów.

Kanonierzy nie są jedynym klubem, który wyraził zainteresowanie angielskim obrońcą. Najgroźniejszym rywalem w walce o zakontraktowanie Cahilla będzie Manchester City, który praktycznie nie ma ograniczeń finansowych. Co może oznaczać transfer aż dwóch nowych obrońców? Prawdopodobnie, co najmniej jeden z obecnych kadrowiczów Wengera będzie musiał opuść Emirates Stadium. Najprawdopodobniej będzie to Sebastien Squillaci, do którego może dołączyć również Johan Djourou.

źródło: kanonierzy.com


Chamberlain jedną nogą w Arsenalu

Od wczorajszego wieczoru pojawia się coraz więcej informacji na temat kolejnego transferu Arsenalu. Tym razem chodzi o młodego skrzydłowego Southampton Alexa Oxlade-Chamberlaina. W prasie coraz głośniej huczy o tym, iż Kanonierzy tym razem wygrali z Manchesterem United bój o 17-latka i tym samym odegrali się na Alexie Fergusonie za sprzątniecie z przed nosa Phila Jonesa.

Arsenal najprawdopodobniej ustalił już warunki transferu, który będzie kosztował Arsene Wengera 12mln £. Oficjalnie ma zostać potwierdzony 1 lipca. Alex prawdopodobnie posłuchał porad ojca, który już jakiś czas temu głośno mówił o tym, że to właśnie klub z Emirates Stadium będzie najlepszym miejsce do rozwoju dla jego syna.

źródło: kanonierzy.com

Premier League znów notuje straty, a Arsenal zyski

Właśnie opublikowane zostały dane finansowe Premier League za sezon 2009/2010. Angielska liga ponownie zanotowała ogromne straty, które wyniosły aż 445 mln funtów, mimo rekordowych przychodów, które wzrosły do 2 mld funtów. Ogół płac wyniósł 1,4 mld funtów co oznacza rekordowe 68% wszystkich przychodów.

Siedem czołowych klubów prócz Arsenalu zanotowało straty. Eksperci finansowi z firmy Deloitte informują ponadto, że z 20 pierwszoligowych klubów, tylko czterem udało wyjść się ponad "kreskę". Był to wspomniany już Arsenal, a także Birmingham City, Burnley i Wolverhampton. Tylko te cztery kluby zanotowały więc zyski.

Premier League utrzymała jednak swój prym wśród europejskich lig. Drugie w zestawieniu są Niemcy z przychodami 1,4 mld funtów, trzecie wspólnie okupuje Hiszpania i Włochy notując przychody po 1,3 mld funtów, kolejna jest Francja.

Rekordowe przychody, które wzrosły o dwa procent rok do roku, były głównie przeznaczane na płace dla zawodników i transfery. Całość płac jak już zostało wspomniane wyniosła 1,4 mld funtów, co stanowiło aż 68% ogółu przychodów i oznaczało wzrost o 5% do roku poprzedniego.

Ciągłe opieranie się na właścicielach z bajecznymi fortunami takimi jak szejk Mansour czy Roman Abramowicz powoli będzie odchodzić w zapomnienie. UEFA od obecnego okienka transferowego wprowadza bowiem przepisy, które zabraniają klubom notować straty większe niż 40 mln funtów w ciągu 3 lat począwszy od sezonu 2011-12 do 2013-14. Kluby nie będą mogły również powołać się na subwencje od swoich właścicieli. UEFA będzie mogła za to karać nawet odsunięciem od europejskich rozgrywek.

Dane zawarte w sprawozdaniu przedstawiają dość mizerny obraz dla czołówki Premier League. Największe straty zanotował Manchester City. Było to aż 121 mln funtów. Kolejna była Chelsea ze stratami na poziomie 78 mln.

Jeśli zaś chodzi o wydatki na płace, Chelsea nie ma sobie równych. Na gaże wydała aż 174 mln funtów. Manchester City jest drugi ze 133 mln, a ostatni na podium Manchester United ze 132 mln. Tottenham zaś, który zajął w omawianym sezonie czwarte miejsce, płacił tylko 67 mln i był na liście dopiero siódmy. Liverpool, który zajął siódme miejsce, ale w lidze płacił aż 121 mln. Wydatki Arsenalu na pensje w tym artykule nie zostały ujawnione, ale z innych źródeł wiemy, że jest to 110 mln funtów.

Jeśli zaś chodzi os zysk operacyjny, Angielska liga pozostaje na drugim miejscu za niemiecką Bundesligą. Relacja wynosi tutaj 83 mln do 113 mln na korzyść niemieckiej ligi.

źródło: kanonierzy.com/ Goal.com

Wenger chce kolejną młodą gwiazdę FCB - Deulofeu

Jak podaje dziennik Daily Mail Arsenal chce wykorzystać fakt, że Barcelona chce kupić Fabregasa i ściągnąć jednego z najlepiej zapowiadających się piłkarzy młodego pokolenia ze stolicy Katalonii. Wenger bardzo pragnie, aby jego zespół zasilił Gerard Deulofeu.

17-letni skrzydłowy jest w Barcelonie uważany za piłkarza na wzór Leo Messiego, więc nikt nie wyobraża sobie jego odejścia z Blaugrany. Guardiola bardzo liczy na tego gracza, który od przyszłego sezonu ma grać w Barcelonie B. W rozgrywkach 2010/11 grał w młodzieżowym zespole, ale Pep powoływał go na treningi pierwszego zespołu, a także zabrał nawet do San Sebastian na mecz z tamtejszym Realem Sociedad.

Wenger natomiast chce wykorzystać fakt, iż w Hiszpanii nie można podpisywać profesjonalnego kontraktu przed ukończeniem osiemnastu lat. Z tego powodu Francuz chce postąpić podobnie jak w przypadku Bellerina, Torala, Meridy czy Fabregasa i przed 18-stką sprowadzić ich do Londynu.

Nikt jednak w Barcelonie nie dopuszcza do siebie myśli o odejściu Deulofeu z Azulgrany, gdyż rozwój piłkarza pilnie obserwuje Pep Guardiola.

Daily Mail dodaje również, że Arsenal bacznie przygląda się zawodnikowi Cadet B - 15-letniemu Xavierowi Limerickowi. Piłkarz może grać na pozycji stopera lub defensywnego pomocnika.
źródło: Sport.es

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-06-11 21:41:12

Chyba jednak nie ma co liczyć na transfer kogoś pełnoletniego