Witam wszystkich.
Dziś ostatni dzień oczyszczania (niezmiernie ucieszył mnie
pierwszy posiłek w postaci owocu po 3 dniach picia wyłącznie soków). Jutro powrót do treningów.
Podumowanie oczyszczania: pierwszy i drugi dzień najgorsze. Uciążliwym było dla mnie w szczególności picie zaleonej mieszanki co rano (zważywszy na poranne zajęcia i konieczność latania do kibelka).
Drugiego dnia masakryczny spadek formy - energia, koncentracja do bani, potworny ból głowy, w dodatku wylazły mi chyba wszytskie syfy, które nie zdążyły się ujawnić w młodości.
Trzeci i czwarty dzień - lepiej, ale strasznie słaba byłam (3 dnia trochę baniak bolał), przestałam odczuwać głód. Paradoksalnie, pomimo olbrzymiej ilości płynów, cały czas byłam spragniona.
Ostatni dzień - energia wróciła, ale czuję się słabiak - pewnie nie dałabym rady na siłowni (na pewno nie ze zwykłym obciążeniem).
Efekty - na razie na pewno ubytek wody. Nieco niekomfortowo się czuję przez brak wizyt w toalecie (jedynie 1 dzień - zeszły chyba resztki żarcia). Jestem dumna, że podołałam (niby jeszcze dziś, ale na warzywach, to dam radę). Czy oczyszcanie będzie mieć wpływ na zmniejszenie obwodów - zobaczymy
Generalnie cieszę się, że spróbowałam - udowodniłam sobie, że mogę, a innym, że da się przez 5 dni oczyszczać i normalnie funkcjonować.
Dzięki
Obli za cenne rady i wsparcie
będziem obserować teraz. Jak rozumiem jutro wracam do rotacji 3 dni -1500 kcal B/W/T -130/50/reszta i 1 dzień - 1700kcal B/W/T 130/100/reszta ??
************
rozpisek oczywiście nie ma - w piątek 4 dzień treningowy - 6 interwałów + 14 min aerobów (na I dniu oczyszczania) - od sob. do dziś (wt). DNT z uwagi na cykl oszczyszczania.
Miska - zgodnie z zaleceniami Szefowej - oczyszczanie (pt. - wt.).
Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-06-07 11:22:55