Redukcja po wzlotach i upadkach

dasz rade - kazdy daje rade

strumyk

dasz rade - kazdy daje rade

Ba, jak sie chce to mozna, co nie ?

ratmonka

Ledwo nauczylam sie (prawie) jesc 1600 kcal a teraz mam podwyzszac do 1800 kcal O matko !! Wyzwanie !!

Hahaha no to masło orzechowe znów będzie na Twoim talerzu :

beatrice

ratmonka

Ledwo nauczylam sie (prawie) jesc 1600 kcal a teraz mam podwyzszac do 1800 kcal O matko !! Wyzwanie !!

Hahaha no to masło orzechowe znów będzie na Twoim talerzu :

Hehe cos tam bedzie, ale nie wiecej

Wczorajsza micha.słaba, ale wrzucam.
Dzień był NT, więc mniejszy apetyt.

Od dziś weekend w rodzinnym domu. Zobaczymy jak będzie z michą.

Pomierzyłam się wczoraj, bo to ju2 tyg od czasu ostatniego i no cóż spuchłam

waga: 60kg było 59kg = +1 kg
talia 70 cm było 69cm = +1cm
udo 55 cm było 54cm = +1cm
obwód bioder w najszerszym miejscu 91,5, było 91=+0,5 cm
obwód na wysokości pępka 73,5 było 74cm = -0,5cm

Tak dla spokojności głowy zmierzę się jeszcze jutro i porównam.
Smuteczek, ale pewnie organizm doznał szoku, że ma 400kcal więcej.

Ale walczę dalej, może za 2 tyg będzie lepiej.

Wciąż nie wiem co zrobić z treningiem, chyba czas pogrzebać mocniej na forum. Trening z planu SFD był ok, ale nudzi się szybko. Jakieś porady ktoś coś?

Wczorajsze jedzenie:
1.Owsianka
2. Koktajl mango- borówkowy
3. Tofu z ryżem i warzywami
4. Twaróg z owocami
5. Serek wiejski z bakaliami




Zmieniony przez - beatrice w dniu 2016-08-13 11:04:35

Wywalę jogurty z diety, ser biały zostawię na razie i wiejskie. Dodam strączków troszkę w formie pasztetów. Ogarnę dziennik Ovieji. Takie postanowienie. Musiałam napisać

Moze dodaj jajka ? Czy nie za bardzo lubisz ?

Ja z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze zazwyczaj jak zaczynalam cwiczyc (zwlaszcza z jakims obciazeniem) to po tygodniu zawsze waga ok 1-2kg szla do gory. Pewnie byla to woda lub nagromadzony glikogen w miesniach, ale wiadomo kiedys myslalam, ze waga to wyrocznia Aczkolwiek teraz jeszcze z tym walcze !

Moze poczekaj jeszcze tydzien i zobacz co i jak Podobno nabial czasami moze tez powodowac zatrzymanie wody w organizmie .


Zmieniony przez - ratmonka w dniu 2016-08-13 15:26:06

beatrice ale Ty się nie możesz teraz wagą i obwodami martwić, to naturalne że musisz troszkę spuchnąć, czy też przybrać na wadze, organizm w końcu dostaje więcej jedzonka, musi odreagować, ale ani się obejrzysz jak Ci za to podziękuje i wszystko wróci do normy, Twój metabolizm musi się podnieść rób swoje i wcinaj zdrowo

ratmonka jaja wprowadzę. Dostałam takie wiejskie BIO od teściowej, więc będę wrzucać je w omlety
Nabiał też może być zgubny dla mnie, ale całkiem nie mogę z niego rezygnować. Ograniczę i będę kontrolować jak to na mnie wpłynie.
Sama wiesz jak ciężko sobie pewne racjonalne rzeczy przetłumaczyć i z kaloriami i z wagą. Nie ukrywam, że nie cierpię wzrostu wagi, choć wiem, że u kobiet to jest jak najbardziej normalne.
No nic nie marudzę już tylko działam dalej.

joanna83d no muszę przyznać Ci rację. Wprawdzie niby spalam dużo, ale wcześniej ciągnęłam dłuuugi czas na deficycie kalorycznym, a teraz jednak tego jedzenia jest więcej. Odpuściłam sobie dziś kolejne mierzenie, zmierzę się za 2 tyg to wtedy będzie bardziej wymierny wynik (mam nadzieję).
Dzięki za wsparcie :-*



Zmieniony przez - beatrice w dniu 2016-08-14 12:19:50

Weekend w domu rodzinnym taaaak. Ciężko z dietą, placek drożdżowy mamy jest must eat, ale ilości znośne.
Generalnie ciężko z białeczkiem, więc ten weekend będzie taki marny. Mało kalorii, dużo ruchu, czyli powrót do starych nawyków

Treningowo rower -25km w dobrym tempie.
Zegarek pokazał 380 kcal spalone, więc nawet jeśli to wynik trochę zawyżony, to kalorii za mało, białka za mało, tłuszczu za dużo. No więc tak. Jutro powrót do lepszych nawyków.

Zjedzone omlety na śniadanie i II śniadanie - smakują mi Jest sposób na przemycenie jajek.





Zmieniony przez - beatrice w dniu 2016-08-14 21:53:13