Dzięki
...
Napisał(a)
Wiem Asia, że w rozliczeniu tygodniowym to będzie ok. Tylko w DT będzie ciężej to podjeść. Pomysł jest bardzo rozsądny. Tylko ja w tej mojej makówce muszę sobie to poukładać
Dzięki
Dzięki
...
Napisał(a)
4.02 DT
Trening B
1. MC Rumun 5x8-10
17,5/20/20/25/25
16/20/20/20/25
15/15/15/20/25
2. Przysiad bułgarski 3x12-15 (hantle)
6/7/8
6/6/8
6/6/6
3. Ściąganie drążka górnego do karku 4x 8-10 60sek
15/20/20/25
15/20/20/25
15/15/20/20
4. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha 4x8-10
20/20/25/25
20/20/25/25
20/20/20/25
5. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce 4x8-10
6/8/8/10
6/8/8/10
6/6/8/8
6. Brzuch
plank, wznosy nog
##
ogólne wrażenie ok. Przy wyciskaniu na ławce te 10 kg to tak na dwa razy.
Bułgar mi dał popalić, bo zwolniłam w nim tempo i efekty w niedzielę byly straszne. Domsy straszne.
Dobrze, że kupiłam ostatnio jeżyka domasowania
Trening B
1. MC Rumun 5x8-10
17,5/20/20/25/25
16/20/20/20/25
15/15/15/20/25
2. Przysiad bułgarski 3x12-15 (hantle)
6/7/8
6/6/8
6/6/6
3. Ściąganie drążka górnego do karku 4x 8-10 60sek
15/20/20/25
15/20/20/25
15/15/20/20
4. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha 4x8-10
20/20/25/25
20/20/25/25
20/20/20/25
5. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce 4x8-10
6/8/8/10
6/8/8/10
6/6/8/8
6. Brzuch
plank, wznosy nog
##
ogólne wrażenie ok. Przy wyciskaniu na ławce te 10 kg to tak na dwa razy.
Bułgar mi dał popalić, bo zwolniłam w nim tempo i efekty w niedzielę byly straszne. Domsy straszne.
Dobrze, że kupiłam ostatnio jeżyka domasowania
...
Napisał(a)
06.02 DNT
Miał byc trening, ale trochę się poprzesuwał dzień, więc wzięłam płytę Chodakowskiej i zrobiłam 40 min 'Rewolucji'.
Już zapomniałam jak to jest tracić oddech co 15 min. Dał mi ten trening popalić mocno. Fajne połączenie cardio z siłowym wykorzystując ciężar własnego ciała.
Trochę tylko zaskoczona byłam tym, że przez te pół roku tak bardzo moja kondycja pogorszyła się przez brak aerobów. A w końcu to aeroby kiedyś działały na mój metabolizm zbawiennie (jakies 3-4 lata temu, gdy nie przesadzałam z fitnessami).
Miska: nie najgorsza. Ciągle jadłabym tylko migdały, takie zwykłe i te co prazę na beztłuszczowej patelni. Może magnezów mi brakuje.
Poza tym mam ochotę na domowe frytki z piekarnika z ziemniorów z dipem jogurtowo-czosnkowym. @ zbliża się małymi krokami
Miał byc trening, ale trochę się poprzesuwał dzień, więc wzięłam płytę Chodakowskiej i zrobiłam 40 min 'Rewolucji'.
Już zapomniałam jak to jest tracić oddech co 15 min. Dał mi ten trening popalić mocno. Fajne połączenie cardio z siłowym wykorzystując ciężar własnego ciała.
Trochę tylko zaskoczona byłam tym, że przez te pół roku tak bardzo moja kondycja pogorszyła się przez brak aerobów. A w końcu to aeroby kiedyś działały na mój metabolizm zbawiennie (jakies 3-4 lata temu, gdy nie przesadzałam z fitnessami).
Miska: nie najgorsza. Ciągle jadłabym tylko migdały, takie zwykłe i te co prazę na beztłuszczowej patelni. Może magnezów mi brakuje.
Poza tym mam ochotę na domowe frytki z piekarnika z ziemniorów z dipem jogurtowo-czosnkowym. @ zbliża się małymi krokami
...
Napisał(a)
jak dziś w okolicach południa czytałam Twojego posta, to mi mocno narobiłaś ochoty za te ziemniory z piekarnika. no i zrobiłam właśnie niedawno całkiem, a za inspirację dziękuję ;) proste a cieszy.
...
Napisał(a)
Haha Padme to zazdroszczę Ci, że zrobiłaś ziemniory. Ja miałam taki zalatany dzień cały, że mogłam tylko o tych ziemniorach marzyć. Ale zrobię w weekend (dopiero ), o ile ochota mi nie minie.
...
Napisał(a)
o dawno ziemniorów z pieca nie jadłam omomom
...
Napisał(a)
9.02. DT
W końcu znalazlam chwilę dla siebie. Ten tydzień jest jakiś kosmiczny, wracam ok 22, gotuję, prysznic, spać. W międzyczasie pomęczyłam sie chodakowską 2 razy. Ale miałam tylko 30 min na to (w sumie to wystarczyło).
Trening A
1. Martwy ciąg 5x8-10
25/30/30/30/35 + 4x40kg
25/30/30/30/35
25/25/3035/35
25/25/30/30/35
2. Sumo squat z hantlą/ kettlem na stepach 3x12-15
20/24/24
20/24/24
20/24/24
20/24/24
3. Uginanie nóg na maszynie leżąc/siedząc 3x 12-15
15/18/18 - tym razem maszyna leżąca
15/15/15 + 8x20
11/15/15
11/11/15
4. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4x8-10
6/7/8/9 - zamiast skośnej step, bo ławki wolnej nie było
6/8/8/10
6/8/8/8
6/6/8/8
5. Wiosłowanie sztangą w opadzie nachwytem 4x8-10
15/17.5/17.5/20
12.5/15/15/17.5
10/10/15/18
10/10/15/15
6. Brzuch
wznosy nóg 3x20
##
Ad.1 Nagrałam nawet filmik, ale się dziad nie zapisał, bo bateria mi padła
Ad 2. Nie mogę tu progresować, tyłek i uda mega mnie palą przy ostatniej serii.
Ad 3. Uginanie na maszynie leżąc jest super. Zdecydowanie lepiej niż na siedzącej.
Ad 5. Coś chyba źle wiosłuję tą sztangą. Dopiero w przyszłym tygodniu mam szansę nagrać filmik.
Miska - podjedzona,ale dziwnie porozkładałam składniki. I trochę podjadłam nabiału, bo mąż zrobił mango lassi, a z tego nie zrezygnuje . Nie jest super, bo coś ostatnio nie mam ochoty na warzywa. Chcę trochę podnieść michę w DT (znów stopniowo dla spokoju mojej głowy) .Ale ten sam problem co zwykle. Co zwiększać, węgle, czy tłuszcze, czy trochę to i to. Węgli mam sporo bo 200g już i trochę obawiam się większych. Z białkiem nie poszaleje, bo ewidentnie strąki nie są dla mnie, a odżywkę ograniczać muszę.
##
Niedługo znowu wyjazd w świat i trzeba będzie kupić gumy i ratować się interwałem i dywanówkami.
Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-02-10 09:02:03
W końcu znalazlam chwilę dla siebie. Ten tydzień jest jakiś kosmiczny, wracam ok 22, gotuję, prysznic, spać. W międzyczasie pomęczyłam sie chodakowską 2 razy. Ale miałam tylko 30 min na to (w sumie to wystarczyło).
Trening A
1. Martwy ciąg 5x8-10
25/30/30/30/35 + 4x40kg
25/30/30/30/35
25/25/3035/35
25/25/30/30/35
2. Sumo squat z hantlą/ kettlem na stepach 3x12-15
20/24/24
20/24/24
20/24/24
20/24/24
3. Uginanie nóg na maszynie leżąc/siedząc 3x 12-15
15/18/18 - tym razem maszyna leżąca
15/15/15 + 8x20
11/15/15
11/11/15
4. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4x8-10
6/7/8/9 - zamiast skośnej step, bo ławki wolnej nie było
6/8/8/10
6/8/8/8
6/6/8/8
5. Wiosłowanie sztangą w opadzie nachwytem 4x8-10
15/17.5/17.5/20
12.5/15/15/17.5
10/10/15/18
10/10/15/15
6. Brzuch
wznosy nóg 3x20
##
Ad.1 Nagrałam nawet filmik, ale się dziad nie zapisał, bo bateria mi padła
Ad 2. Nie mogę tu progresować, tyłek i uda mega mnie palą przy ostatniej serii.
Ad 3. Uginanie na maszynie leżąc jest super. Zdecydowanie lepiej niż na siedzącej.
Ad 5. Coś chyba źle wiosłuję tą sztangą. Dopiero w przyszłym tygodniu mam szansę nagrać filmik.
Miska - podjedzona,ale dziwnie porozkładałam składniki. I trochę podjadłam nabiału, bo mąż zrobił mango lassi, a z tego nie zrezygnuje . Nie jest super, bo coś ostatnio nie mam ochoty na warzywa. Chcę trochę podnieść michę w DT (znów stopniowo dla spokoju mojej głowy) .Ale ten sam problem co zwykle. Co zwiększać, węgle, czy tłuszcze, czy trochę to i to. Węgli mam sporo bo 200g już i trochę obawiam się większych. Z białkiem nie poszaleje, bo ewidentnie strąki nie są dla mnie, a odżywkę ograniczać muszę.
##
Niedługo znowu wyjazd w świat i trzeba będzie kupić gumy i ratować się interwałem i dywanówkami.
Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-02-10 09:02:03
...
Napisał(a)
20.02
Mała przerwa dziennikowa. Nie bez powodu .
Byłam na nartach 4 dni, super ekstra, ale potem jakoś zaczął boleć mnie kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy... Zdziwiłam się, bo nie upadłam.
Ale w końcu poszłam do lekarza bo i bark mi ciągle strzelał - przeswietlenie, fizjoterapeuta i koniec z siłką i ciężarami. Trochę mnie to załamalo, bo jednak już mi dobrze z tymi ćwiczeniami siłowymi było.
Ale teraz mam niby się dużo rozciągać, chodzić na jogę, dużo pływać jeździć na rowerze, mogę coś ćwiczyć z gumami, ciężar własnego ciała.
Nie podoba mi się to i bunt się wkradł straszny. Więc nie wiem co jeszcze z tym zrobię i czy całkiem zrezygnuję z siłki. Bo jeśli tak, to muszę sobię jakoś przemyśleć jak wpleść alternatywę treningową, żeby rzeźbić tą sylwetkę. Może wolniejszym tempem, ale nie wyobrażam sobie zrezygnować z tego co lubie i czym żyje.
Negatywne emocjie, miska marna.
Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-02-20 09:58:24
Mała przerwa dziennikowa. Nie bez powodu .
Byłam na nartach 4 dni, super ekstra, ale potem jakoś zaczął boleć mnie kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy... Zdziwiłam się, bo nie upadłam.
Ale w końcu poszłam do lekarza bo i bark mi ciągle strzelał - przeswietlenie, fizjoterapeuta i koniec z siłką i ciężarami. Trochę mnie to załamalo, bo jednak już mi dobrze z tymi ćwiczeniami siłowymi było.
Ale teraz mam niby się dużo rozciągać, chodzić na jogę, dużo pływać jeździć na rowerze, mogę coś ćwiczyć z gumami, ciężar własnego ciała.
Nie podoba mi się to i bunt się wkradł straszny. Więc nie wiem co jeszcze z tym zrobię i czy całkiem zrezygnuję z siłki. Bo jeśli tak, to muszę sobię jakoś przemyśleć jak wpleść alternatywę treningową, żeby rzeźbić tą sylwetkę. Może wolniejszym tempem, ale nie wyobrażam sobie zrezygnować z tego co lubie i czym żyje.
Negatywne emocjie, miska marna.
Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-02-20 09:58:24
...
Napisał(a)
łooo jaki news ponury... ale powiedzieli coś więcej o przyczynie? tą przerwę to definitywnie czy tymczasowo Ci zalecono?
może warto by było jakiegoś innego szpenia jeszcze wyhaczyć? co dwie opinie to nie jedna zawsze.
ale uszy do góry Beatrice - z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
może warto by było jakiegoś innego szpenia jeszcze wyhaczyć? co dwie opinie to nie jedna zawsze.
ale uszy do góry Beatrice - z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
...
Napisał(a)
beatrice20.02
Mała przerwa dziennikowa. Nie bez powodu .
Byłam na nartach 4 dni, super ekstra, ale potem jakoś zaczął boleć mnie kręgosłup, odcinek szyjny i piersiowy... Zdziwiłam się, bo nie upadłam.
Ale w końcu poszłam do lekarza bo i bark mi ciągle strzelał - przeswietlenie, fizjoterapeuta i koniec z siłką i ciężarami. Trochę mnie to załamalo, bo jednak już mi dobrze z tymi ćwiczeniami siłowymi było.
Ale teraz mam niby się dużo rozciągać, chodzić na jogę, dużo pływać jeździć na rowerze, mogę coś ćwiczyć z gumami, ciężar własnego ciała.
Nie podoba mi się to i bunt się wkradł straszny. Więc nie wiem co jeszcze z tym zrobię i czy całkiem zrezygnuję z siłki. Bo jeśli tak, to muszę sobię jakoś przemyśleć jak wpleść alternatywę treningową, żeby rzeźbić tą sylwetkę. Może wolniejszym tempem, ale nie wyobrażam sobie zrezygnować z tego co lubie i czym żyje.
Negatywne emocjie, miska marna.
Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-02-20 09:58:24
Żebyś wiedziała ile razy ja usłyszałem od lekarza żeby przestać ćwiczyć. Jeśli Ci tego nie powiedział dobry sportowy lekarz - to ja bym radził się jednak skonsultować gdzie indziej. A powiedzieli od czego boli. Dyski sobie uszkodziłaś czy masz jakiś kręgozmyk?/ A może jeszcze coś innego?
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Trening na pierwszy raz
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
Następny temat
DT -redukcja do oceny - Magdalena
Polecane artykuły