PODSUMOAWNIE
Będzie dużo rozkmin, narzekania czemu nie widać efektów i jeszcze więcej rozkmin
Niecierpliwi proszę zejść niżej
Zaczynam
Dziękuję OBLIGUES za ułożenie treningów i opiekę
Dziewczynom za mega miłą konkurencję fair play
Miśce, że podtrzymywała mnie na duchu swoimi PW (dały mi do myślenia ) i za spotkanie
M za to, że mi ciągle powtarzał 'rzuć to w cholerę'
I sobie, że wytrwałam amen
Formy życia to ja już w tym wieku nie zrobię bez extra suplementacji ale mnie to wystarcza byleby nie być stetraczałym flakiem
Ciągle się czegoś uczę nt diety, ćwiczenia no i o sobie
Te pół roku dało mi chyba więcej niż poprzedni rok
Po pierwsze to ja już dawno wiedziałam, że dieta to podstawa amen.
Po drugie nauczyłam się w końcu ćwiczyć chociaż nie cały czas się uczę ale czasami rywalizacja mnie gubiła i staram się brać więcej bo bałam się pipkowatości i tutaj wiem, że to ZUO
Człowieku ćwicz zgodnie z techniką ciężarami na jakie możesz sobie pozwolić, czytaj z głową
Pierwszy cykl to wariacja i mordercze treningi. Nie wiem może Iza chciała wyplenić słabeuszy
Drugi cisza przed burzą w cyklu 3
Czwartego już nie pamiętam ale ciężko było
A piąty jak zawsze I law odwadnianie
Na poważnie każdy cykl był inny i nie da się porównać tej przemiany z poprzednią. Która mnie dała większy wycisk? Chyba nie umiałabym wybrać ale LUBIĘ TO!
I nawet nie chodzi o rywalizację bo wszystko robimy dla siebie ale po prostu w większym gronie raźniej
Dobra teraz konkrety
DANE
wiek: prawie jak rozmiar bz
wzrost: 168cm
WYMIARY:
było/jest
cyc: 86cm/84cm
pod cycem: 74cm/73,5cm
talia: 64cm/62cm
pępek: 76cm/74cm
pod pępkiem: 80cm/76,5cm
3d: 93cm/90cm
udo najszersze (L/P): 54,5cm/55cm//53cm oba
MAXY: tja
SQ 55kg/60kg
WL 37kg/bz
WŻ 26kg/27kg
MC 74kg/77kg
DIETA
Na początku 1700 kcal BTW 130/60/170
a potem ... to już bida z nędzą
ale po pierwsze to nie leciało jak głupie co mnie dziwiło
a po drugie to nawet dało się przeżyć i ćwiczyć co też mnie zdziwiło
CEL
Niezmiennie poprawa
sylwetki, kondycji i osiągów
fajny miałam cel no to chyba się udało
Co dalej?
Odpoczynek, urlop a potem wracam bo ta krata to kiedyś k***a musi wyjść
Zdjęcia
Zyebałam odwadnianie więc trochę kicha
coś dodatkowo ale nie ma czym szpanować
dziękuję za uwagę
Zmieniony przez - mika w dniu 2013-06-23 12:16:32
If you change nothing ... nothing will change!