Dzień 109
Ostatni dzień luzu, za dwa tygodnie matura. W tym tygodniu spełniłem swoje dwa cele więc jestem zadowolony, postawiłem kolejne
AEROBY
30min wolno/szybko tempo nie takie jak ostatnio, i duże zmęczenie organizmu już w połowie. Powody moga być rożne: zbyt szybko po posiłku, albo inny teren (bardziej zróżnicowany, podbiegi, zbiegi etc)
Rano1 kaps Silimaron, 1kaps żeń szeń
przed treningiem 2tabs BS
Po treningu 3g wit. C, 50g Pure Whey
Na noc 1 kaps magnezu, 2g o3
I 200g makreli, 30g orzechów
II 150g wieprzowiny, 6jaj, 100g sera żołtego
TRENING
III 50g pure whey
IV podudzia z kurczaka, kawałek kiełbaski
V 250g sera półtłustego
NAPARY
Rano łyżeczka kawy z łyżeczka kakao
W trakcie dnia mięta, pokrzywa, zielona herbata
Na sen melisa x2
Podudzi zgrilowałem pół kilo, nie wiem ile miesa zostało po obrubce termicznej i oddzieleniu kości i skórek ale cicho licze na jakieś 200/300g. Kiełbaska w drodze wyjatku
Na zakończenie kilka fotek z dzisiejszej miejscówki do biegania plus grillowane podudzia
Mój dziennik-
http://www.sfd.pl/DT_Mr._Bastard_Project.-t1047550.html