Metamorfoza z Mistrzem - adkens

Witam!
Super temat i super inicjatywa!
Na pewno będę zaglądał i niewątpliwie wyciągał wnioski oraz kopiował według własnego zapotrzebowania.

Wiem co czujesz z nogami. Trzy ostatnie tygodnie leżałem w szpitalu (podejrzany o zapalenie opon mózgowych) i była to moja najdłuższa przerwa od siłowni od kilku lat. Po wigilijnym treningu nóg do teraz chodzę jak stary dziadek i nie potrafią do auta wejść. Zaznaczyć muszę, że na "rozruch" ćwiczyłem śmiesznym cieżarem.

Pozdrawiam i trzymam kciuki! Pod okiem Mistrza dasz radę!

dzięki wielkie takim wpisem mnie mega motywujesz do jeszcze cięższej pracy ! Coś takiego daje mega pozytywnego kopa pozdrawiam i zapraszam częściej będziemy wymieniać się poglądami :)

TomaszS miałeś poważne przejścia, mam nadzieję, że wszystko już w porządku. Adkens podaj jakieś foto z treningu.

no właśnie jutro coś spróbuje zrobić bo ćwicząc samemu to mogę co najwyżej zdjęcia ciężarów itd porobić niedługo recenzja/test kolejnych supli :)

Zrobiono mi punkcję kręgosłupa (ból niesamowity) aby stwierdzić czy mam zapalenie opon mózgowych - okazało się (w piątek 13-go) że na szczęście nie mam. Bardzo wysoka gorączka i potworny ból kręgosłupa w odcinku szyjnym pochodził z ... ukończonego tydzień wcześniej maratonu komandosa (42 km w mundurze, butach do połowy łydki i z plecakiem 10 kg.) Sport to zdrowie

Koniec off topu, za Was trzymam kciuki. Od wigilii mam DOMS'y, chciałbym jutro coś poćwiczyć, ale z takim bólem nie wiem czy jest w ogóle sens (choć myślę że na poziomie komórkowym powinno być po 5-ciu dniach już w porządku).

Pozdrawiam Was, a z porad mistrza pewnie skorzystam. Już ryzuję plan na najbliższe miesiące

no wiem co czułeś mając około 12-13 lat miałem robioną punkcję tyle , że u mnie wyszło zapalenie opon mózgowych , niedługo wpiska i recenzja

Bieg komandosa, masakryczny wysilek.

Zmieniony przez - Sly-tech w dniu 2013-12-27 14:18:27

właśnie czytam i nie wierzę , napiszesz coś o odżywianiu przed takim biegiem? bo to niesamowity wysiłek

To Twój temat i nie chcę Ci go zaśmiecać Rzeczywiście, to niesamowity wysiłek. Nigdy nic z życiu nie sprawiło mi większej trudności fizycznej niż ten bieg. Do tego 10 kg plecak z pozoru wydaje się lekki, plecy to ledwo zniosły, nie mówiąc już o obdarciach. Dużo trudniejszy bieg niż Bieg Katorżnika który też ukończyłem (polecam zobaczyć
Trudno też powiedzieć jak jadłem. Ogólna moja dieta to to węgle z białkiem + tłuszcz w niewielkiej ilości (~1gr na kilogram masy ciała)
Ostatni tydzień to już zero wysiłku i bardzo kaloryczne posiłki (tak jak zawsze, węgle i białko) i zero wysiłku fizycznego - choć praca na kopalnii też robi swoje. Na drogę do plecaka 2litry wody, 3 żele energetyczne i w drogę. Później tydzień off'u znów od wysiłku, dieta jak przed biegiem a następnie w moim przypadku ... szpital
Jakby co, to chętnie pogadam z Tobą na priv, tymczasem nie przynudzam moimi historyjkami.

Test / recenzja Crea Force oraz C-Fit


Opis:

Działanie dopiero będę mógł określić bo skończonym cyklu , no ale tabletki wydają się duże , zawsze preferowałem proch , a tu zaskoczenie łatwo się połyka , w sumie nie ma żadnego problemu polecam również dla tych którzy nie lubią tabletek bo te wam nie sprawią trudności w połykaniu. Co do samej witaminy C to chyba działa bo każdy w okół choruje a ja zdrowy jak koń

||
||

kolorowe tabletki to kreatynka a biała witamina c



Zmieniony przez - adkens w dniu 2013-12-27 15:21:19