Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Nie zgodzę się. Jeżeli wyprostujesz ręce do zablokowania w łokciach to teoretycznie możesz rozluźnić klatkę. Siła wówczas moze być przenoszona przez tricepsy i zablokowane stawy - zaś przed rozjechaniem rąk na boki chronią wówczas przedramiona, które zaciskają palce na gryfie. To oczywiście przykład ekstremalny, ale obrazujący, dlaczego napięcie mięśni piersiowych maleje na wyprostowanych rękach.
Prosty przykład, przerwy wewnątrz serii robisz właśnie na wyprostowanych rekach, już pod koniec ruchu. Wtedy dajesz sobie kilka sekund na zebranie sił. Spróbuj zrobić to samo na 5 cm przed końcem ruchu, gwarantuję, że następnego już nie zrobisz.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
84
Masz rację, co widać po wielkich plecach ze zdjęcia . Tylko powiedzialbym raczej, ze prostujac rece zmniejszasz napiecie klatki, mozesz nawet prawie jej nie spinac lecz rowniez nie mozesz go calkowicie nap. zniwelowac bo przeciez rece masz w przywiedzeniu horyzontalnym (czyli utrzymanie ramion wlasnie w takiej pozycji podczas lezenia zawsze angazuje klatke nawet jako utrzymanie ciezaru konczyn). Co oczywiscie jest tez wyolbrzymionym przykladem, pozdrawiam :)
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
64
Witam, trochę poczytałem i coś mi się nie zgadza.
Piszecie o treningach na masa i proponujecie po ok 10 ruchów w serii...
Z tego co mi wiadomo to na masa robi się mniej ruchów większym ciężaram... nie jestem jakimś specjalistą, więc to jest pytanie, czy coś nie zostało pominięte??
Ps: Mam problem z rozwinięciem środkowej części klatki piersiowej, jakieś podpowiedź? Będę wdzięczny. Ktoś tu wspomniał kiedyś o takim problemie ale odpowiedzi nie znalazłem.
Mam 21 lat, jestem zdrowy i od wielu lat uprawiam różne sporty, nie dawno wyszedłem z wojska i wróciłem na siłownie.
Ćwiczę w poziomie jak i skosie w uchwycie szerokim i wąskim dopełniając to rozpiętkami raz w tygodniu.
Pozdrawiam.
"Ilekroć cierpię,
wierzę, że w ten sposób wzrastam psychicznie i kontynuuję,
definiowanie swoich możliwości - nie tylko fizycznych..."
Szacuny
17
Napisanych postów
1643
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
16475
Obecnie ćwiczę klatkę w sposób taki:
-Wyciskanie na płaskiej 12-10-8
-Hantle na skośnej 12-10-8
-Rozpiętki na skośnej 3 x 12
Do tego rozpiętki robię na każdym treningu, nawet jak nie mam klaty wtedy, robię tak dopiero tydzień ale już efekt jest porażający, klata rozszerza się w oczach. Staż pół roku i wiek 16 lat. No i zależy mi także na skoku siły która jak na razie stoi(tzn. rusza się ale okrutnie powoli...), co mam zmienić w tym planie aby uświadczyć więcej siły(masa też szybko nie idzie, ale nie jest źle). No i dodatkowe pytanie, aby polepszyć efekt w wyciskaniu(czyli brać więcej) lepiej robić triceps z klatką czy z plecami?(chodzi mi tu o siłę tricepsa, czy lepiej go pomęczyć podwójnie z klatką, czy dać mu odpocząć i zrobić jeszcze raz z plecami).
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
54
Witam!
Osobisty Przykład:
Mój kumpel chodzi już jakieś 5 lat na siłkę, i ma za***i.., wypukłe ramiona, plecy(ma te geny chłopak) itd. ,lecz ma taką klatkę jak kurczak. Trenuję ją intensywnie 2 razy w tyg.Jak go obserwowałem to rzeczywiście pod względem technicznym nic mu nie można zarzucić.
I tu mnie oświeciło!
Proste wyciskanie sztangi leżąc - jak wiemy, w tym ćwiczeniu udział biorą głównie mięśnie piersiowe i mięśnie ramion.a obrazując to(tylko wymyślony przykład)podczas wyciskania sztangi 50% wysiłku przypada na klatkę i 50% na ramionaJeżeli zbyt bardzo zaczniemy rozwijać mięśnie ramion(kto nie lubi treningu bica;D) to ich udział w tym wyciskaniu zwiększa się(np. do 70%) zaś wysiłek jaki muszą w to włożyć mięśnie piersiowe zmniejsza się- w naszym przypadku do 30%.Stąd moje pytanie.Jak mają się one rozwijać skoro dawkujemy im znacznie mniejszy bodziec?Ale ktoś powie : że robi na klatkę 16-20 serii, więc musi ją wymęczyć. A prawda jest taka że tylko przyzwyczaja swoje mięśnie do spalania kalorie!Dlatego też powinno się dążyć do równowagi między zależnymi od siebie mięśniami(podobna sprawa jest z nogami)Moim zdaniem osoby z niedorozwojem klatki powinny się skupić na zwiększeniu liczby powtórzeń w serii np.15-20(przy takiej liczbie powtórzeń praca ramion ogranicza się głównie do stabilizacji ciężaru) i maksymalnym wyizolowaniu tych mięśni np. poprzez wstępne ich zmęczenie.Trochę się rozpisałem ale co tam:D A co Wy o tym myślicie???