Damian Bobrowski - Sezon 2022 NPC + PCA

Czwartek 10.08.2019 r.

Cardio

30 min na czczo

Dzień treningowy

Dieta

DT B: 300g W: 560g T: 50g
1. B: 50g W: 80g T: 10g
2. B: 50g W: 80g T: 10g
3. B: 50g W: 100g T: 0g

Szejk intra:
20g EAA
10g Glutaminy
60g Dekstrozy
5g Kreatyny
2g Tauryny
2g Soli himalajskiej

4. B: 50g W: 140g T: 0g – posiłek potreningowy
5. B: 50g W: 100g T: 0g – drugi posiłek potreningowy
6. B: 50g W: 0g T: 20g

Trening - Plecy + tył barków + biceps

- podciąganie na drążku szeroko nachwytem
3xMAX
- wiosłowanie sztangą nachwytem
145x10, 125x15
- wiosłowanie półsztangą
125x10, 105x15
- wiosłowanie hammer jednorącz
66,25x10, 55x15
- ściąganie drążka wyciągu górnego chwyt neutralny
60x10, 55x15
- odwrotny peck deck
45x15, 45x15, 45x15
- naprzemienne uginanie młotkowe hantlami
24x10, 18x14
- uginanie jednorącz na modlitewniku maszyna lub przy wyciągu
25x12, 20x16

Komentarz - Od rana czułem się zaj**iście, zero gorączki, dobre samopoczucie, pełen gaz. W połowie treningu zalał mnie okropnie gorący pot, no i jednym słowem była tragedia... Trening dokończony, w większości ćwiczeń dołożone, ale finał był taki, że ledwo wróciłem do domu... Gorączka 39,4 i ledwo co z narzeczoną ją zbiłem. Jutro czeka mnie DNT i robota 12h zobaczymy jak to będzie . Jak nie minie trzeba będzie interweniować, bo trwa to juz 4 dzien...

Piątek 11.08.2019 r.

Cardio

Bez cardio z rana... miałem nadzieje, że zrobię wystarczającą ilość w pracy ale... czytajcie dalej

Dzień nietreningowy

Dieta

1. B: 50g W: 0g T: 20g
2. B: 50g W: 0g T: 20g
3. B: 50g W: 0g T: 20g
4. B: 50g W: 60g T: 5g
5: B: 50g W: 60g T: 5g
6. B: 50g W: 60g T: 5g

Zaczne od poczatku...

Dzień nie zaczął się wcale mega tragicznie, gorączka w okolicach 37.8 niby okropny ból stawów jakby ktoś próbował połamać mi ręce, ból w okolicach szyi był tak duży ze nie bylem w stanie obrócić ani z rotować jej.

Lecimy dalej.. dzień w pracy mijał dość przyjemnie do godziny 14... znów zalał mnie okropny pot i postanowiłem jechać jak najszybciej na pomoc doraźna, tam było pierwsze rozpoznanie, podejrzenie boreliozy i zapalenia opon mózgowych, trochę się przeraziłem ale myślę co on tam pierd&&&.
Wychodząc z poradni zdałem sobie sprawę ze coś w tym może być... "ugryzienie z pozoru przez końską" nie zmniejszało się i wyglądało podejrzanie...


Finał
Szef mnie zwolnił z pracy (bo robota jest ważniejsza od zdrowia )
Mam zaawansowana bolerioze na cale szczęście bez zapalenia opon mózgowych

Dzień zaliczam do mało udanych, od 24:00 zaczynam wcinać antybiotyk wraz z całym asortymentem w postaci osłonek etc, a jutro... trening może ciut lżejszy, ale ja chyba tak nie potrafię

Pozdrawiam !

ehhh... zdrówka życzę... czyli jednak to nie takie zwykłe zatrucie ;/

winterR

ehhh... zdrówka życzę... czyli jednak to nie takie zwykłe zatrucie ;/

Wszystko na to wskazuje winterR, dziekuje = )

Poniedziałek 12.08.2019 r.

Dzień treningowy

Cardio

30 min na czczo

Dieta

DT B: 300g W: 560g T: 50g
1. B: 50g W: 80g T: 10g
2. B: 50g W: 80g T: 10g
3. B: 50g W: 100g T: 0g
4. B: 50g W: 140g T: 0g – posiłek potreningowy
5. B: 50g W: 100g T: 10g – drugi posiłek potreningowy
6. B: 50g W: 0g T: 20g

Trening -Barki + klatka lekko + triceps

- żołnierskie siedząc
95x10, 75x15
- unoszenie na bok hantli siedząc na ławce z oparciem
16x10, 14x15
- unoszenie sztangi prostej przed siebie
50x10, 40x16
- odwrotne rozpiętki leżąc na ławce
14x15, 14x15, 14x15
- wyciskanie na suwnicy Smitha ławka skos góra
115x10, 95x15
- fly press ławka płaska
40x14, 36x18
- francuskie wyciskanie sztangi leżąc
55x12, 50x15
- prostowanie ramion przy wyciągu podchwytem
55x13, 50x16


Antybiotyk zaczął działać perfekcyjnie... temperatura ~36.7 przez cały dzień, jedynie męczy mnie kosmiczny ból głowy, szyi, i prawego łokcia :(

Mimo wszystko trening zrobiony, bez większych progresów ale jestem zadowolony ze względu na to że się wybrałem do mekki

Czyli to g**** ugryzlo się pewno na tym obozie?

na 90% kleszcz "zesrał" mi się w łydkę w przed ostatnim dniu obozu :Z

Dobrze że poszła dobra reakcja na antybiotyk :)
Kurde tak to jest na takich wyprawach, nie wiesz kiedy a coś Cię ugryzie i już się zaczyna.

Trzeba mocno uważać, u mnie w okolicach tez takie tereny i kleszczy pełno. Niby to małe , a moze zrobic ogromna krzywdę..

A no tak to jest, nawet nie wiem, kiedy i gdzie mnie pacnął.. Nie zabiło ? to wzmocni ^_^

Chłopaki z innej beczki, jaki rowerek stacjonarny w rozsadnej $ polecacie? Mój wehikuł odmawia juz :D