Szacuny
17
Napisanych postów
2971
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
32053
jasne ze nie ebdzie
bedzie lepszym bokserem
ja sie ciesze ze przybyl nam jeden bardzo obiecujacy zawodnik wagi ciezkiej
szpila ma dopiero 22 lata
a tak naprawde zrzucenie wagi do tych 105-110 kg to kwestia 2 miesiecy ( odsylam do etstu Konia ), startujac z tego etapu jak spzila ejst oebcie czyli whui zalanie wodą tez to jest realnie do wykonania
Oby na prawdę rodzina i najbliższe osoby miały dobry wpływ na Artura. Niech wraca na sale treningową a później na ring i niech tam zamiata. Wierzę w niego i wierzę w to ,że nie zmarnuje się chłopak...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
0
Napisanych postów
126
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1017
Niewiadomo co ma w glowie, ale jakby myslal powaznie o boksie to by w wiezieniu uwazal z waga. No ale zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jakos mnie nie przekonuje On na tym etapie.
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat.
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
40994
Dziwą mnie też opinie ,że ze swoim promoterem i trenerem (panem Łapinem) nie zajedzie daleko ale ludzie chyba nie oglądali bądź nie czytali wywiadów związanych ze Szpilą. On nie jest tylko w stajni pana Wasilewskiego. Artur jest promowany również przez grupę Warriorsów. Artur dobrze wie jaką drogą ma iść i z pewnością nie zostanie w Polsce. W jednym z wywiadów przytoczył cytat Kinga ' Tylko on i Ameryka...'. W Polsce zmarnuje się całkowicie a w Stanach może osiągnąć na prawdę wiele... Teraz czas na ostry za******* i trzymanie w ryzach. Jeżeli to wypali to o resztę będę spokojny...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
2
Napisanych postów
130
Wiek
38 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1637
nie wiem co wy chcecie, wcale nie wyglada tak źle, jasne brzuch mu troszke wystaje ale szybko to zrzuci....mysle ze do jakies 100-110kg to powinna byc jego waga...
Szacuny
3
Napisanych postów
1666
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
31865
Artur Szpilka uznawany w środowisku za największy talent w polskim boksie, wyszedł po półtora roku z więzienia. Dostał wyrok za udział w bójce pod dyskoteką w Wiśniowej, nieopodal rodzinnej Wieliczki. Przez prawie trzy lata między bójką a zatrzymaniem przez policją w przeddzień pojedynku z Wojciechem Bartnikiem (planowanej podczas starcia Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka) stoczył pięć zwycięskich walk w kategorii do 91 kg. Teraz ma 22 lata, 125 kg i marzenia o podboju wagi ciężkiej. Karę odbywał w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze w Tarnowie.
- W Tarnowie dzień spędza się w celi, jest tylko godzina spaceru. Ja biegałem. To był typowy spacerniak, 50 na 50, kółko sto metrów może. Biegałem całą godzinę. Kółek nie liczyłem, w głowie się kręciło. Ćwiczyłem każdego dnia coś innego: barki, klatkę, nogi - pompkami, stójkami, przysiadami. Wychodziło po 1000 pompek na kubkach, na taboretach. Kolega, co ważył ponad 100 kg siadał, to się go podnosiło. Wody nalewałem do torby foliowej i ćwiczyłem jak hantlami - opowiada Szpilka w wywiadzie dla "Gazety" i Sport.pl.
- W celi byłem z kolegami, którzy trenowali ze mną, uczyłem ich boksu. Cela wąska, ale jak złożyliśmy łóżka, to miejsce się robiło. Nauczyłem chłopaków boksować. Jeden koleżka - ma jeszcze dwa lata - już całkiem jest dobry i da sobie beze mnie radę. Większości życie się źle poukładało, ale ci właśnie mają najlepszy talent do boksu - dodaje Szpilka.
bokser.org
Jeśli to nie jest gadanie dla samego gadania to widać że chłopak ma zapał i pali się do powrotu. Mam nadzieję że pokaże na co go jeszcze stać.