1. Wyciskanie na plaskiej sztangielkami
20 kg x 6
25 kg x 3
30 kg x 2
37,5 kg x 5 /
class="link" target="_blank">FILM 1
37,5 kg x 5 /
class="link" target="_blank">FILM 2
30 kg x 8
25 kg x 10
20 kg x 12
15 kg x 15 /
class="link" target="_blank">FILM 3
Kurcze, 37,5 znowu poszlo tylko 5x (tak jak tydzien temu). Szykowalem sie na 8x wiec wkur()ienie siegnelo zenitu i zdecydowalem powtorzyc ciezar ale jednak nic z tego.
Albo progres sie skoczyl albo slabo wyszlo bo dzien wczesniej praktycznie nie jadlem weglowodanow (ponizej 1,5g/kgmc).
Wydaje mi sie ze jednak progres sie wyczerpal bo gilotyna poszla lekko. Cofac do 35, powtarzac 37 czy probowac 40?
Regres na 15 wrzucam - zdaje sie ze jest jeszcze glebiej niz ostanio (
class="link" target="_blank">Film z zeszlego tygodnia - regres).
2. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim SHITH - gilotyna - 5x12
50 kg x 12
50 kg x 12
50 kg x 12
50 kg x 12
50 kg x 12
Duzo lzej niz tydzien temu, weszlo jak w maslo. Mega pompa gornych aktonow.
3. Rozpietki na bramie 20x + wyciskanie zlaczonych hantli 10x
3 sztabka x 18 + 9 kg x 10
3 sztabka x 10 + 9 kg x 10
2 sztabka x 20 + 9 kg x 10
2 sztabka x 15 + 7 kg x 10 /
class="link" target="_blank">FILM
3 sztabki na rozpietkach musialem zdjac do 2-ch zeby nie szrapac calym cialem.
Mlotkowe juz powoli ogarniam, trzeba sciskac hantle do siebie wtedy klata plonie.