Miałem dać znać po wizycie u tego samego fizjoterapuety co i jak. Otóż byłem nic nie płaciłem i nie naciągał mnie na leczenie. Sprawdzał mi jakieś ruchy które miałem wykonywać i generalnie mówił :
- widzi znaczą poprawę w postawie ciała.
- wykonywałem jakieś kilka ćwiczeń i mówi , że nie ma żadnych pokurczonych mięśni i , że jestem dobrze rozciągnięty i , że widać , że ćwiczę tą stabilzacje i , że generalnie jest ok i nie ma powodów by stosować jakieś leczenie itp.
Generalnie jeśli chodzi o te kłucie nawet gdy biorę mocny oddech lub robię skręt tułowia to mam naciągnięty prawy prostownik grzbietu i po prostu mam zrobić przerwę z tydzień i to się samo zaleczy.
Odnośnie spięcia , czasami kłucia w odcinku lędźwiowym to generalnie mówi , że to nie jest nic groźnego i , że to jeszcze ma prawo występować nawet przez rok czasu i nadal mam trenować stabilizację ( dodatkowo pokazał mi dwa ćwiczenia które mam robić ) i , że musi być dobrze. Zezwolił też na powrót do takich ćwiczeń jak przysiady , wykroki , wyciskanie żołnierskie a nawet martwy ciąg z tym , że muszę to robić naprawdę dobrze technicznie i najlepiej przez przez pierwszy miesiąc pod okien trenera , żeby było b.dobrze technicznie . Za jakiś czas po wykonywaniu normalnego treningu mam przyjść do niego na kontrolę i powiedzieć czy jest mocny dyskomfort itp.
Generalnie dużo mi opowiadał o rozgrzewkach , stabilizacji , ścięgnach itp. Wiadomo , że usłyszałem to co każdy by mi powiedział ale , że mam b.dobrze przykładać się do rozgrzewki tym bardziej przed ćwiczeniami mocnymi typu mc , przysiad , wl , żołnierz.
Nie wiem jak on to widzi przez skórę ( spytałem nawet po czym pan stwierdza tak przez skórę , że jest ok hehe ) to po prostu mówi , że lata pracy i widzi to przez te ruchy które kazał mi wykonywać itp.
Spytałem też tak pół żartem czy jak wrócę do podstawowych bojów ( mc na b.niskich obciążeniach albo w ogóle wykluczę ) to czy nie skończe na wózku inwalidzkim to powiedział , że nie ale , żeby robić to b.dobrze technicznie i z solidną rozgrzewką.
Jutro idę jeszcze do ogólnego lekarza po skierowanie do neurologa i chcę wysępić skierowanie na rezonans magnetyczny pleców. Bedę mocno ściemniać , że bóle , że tragedia itp i mam nadzieje , że dostanę.
Tak czy siak teraz przerwa od treningu tydzień czasu - przez ten tydzień ułożenie sensownego planu treningowego , regeneracja i
powrót na siłownie ( o ile prostownik się zaleczy ) .
Co sądzisz ? Ufać mu czy jednak iść do innego fizjoterapuety ?