Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

Brzuch ostatnio nabrał tempa i rośnie w niektórych sytuacjach zaczyna mi już przeszkadzać, ale jakos sobie radze a z ćwiczeniami nie mam problemu Jak znajde chwilke czasu to wrzuce jakieś zestawienie fotek dla porównania.



6.08 czwartek
(26t, 3d)


Dieta

Nawet nie pamiętam dokładnie, gdzieś mi się zagubiła kartka z rozpiską gorąco było i jeść się nie chciało...
Napewno rano placek owsiany, pozniej barszcze czerwony z ziemniakami i jajkiem, kukurydza, gofry owsiano-gryczane ze smietana 30% i owocami, twaróg



Aktywność

Rano ok. 6km chodzenia po mieście, gorąco było

W domu trening, zgubiłam rozpiske więc z pamięci:
rozgrzewka: plie 3x10, koci grzbiet 3x20
1a. wyciskanie na skosie 4kg 3x20
b. wiosłowanie gumą 3x20
c. vaccum
2a. wyciskanie siedząc na piłce (barki) 2,5kg 3x15
b. wznosy ramion przodem 0,5kg 3x10
c. tilt na piłce 3x20
3a. przysiad z piłka przy ścianie 3x15
b. wykroki w tył 3x10
c. kulenie tułowia przy ścianie




7.08 piątek
(26t, 4d)


Dieta

Mało co jadłam, za gorąco
Placek owsiany, barszcz czerwony z jajkiem i ziemniakami, czekolada gorzka, orzechy, migdały, kukurydza, twaróg z owocami, kurczak z ryżem



Aktywność

Cały dzień na zakupach, sporo chodzenia, do tego upał Miał być spacer wieczorem ale za gorąco
Upały mi dokuczają, poce się bardzo, szybko się męcze, głowa boli i ciężko się oddycha
Najlepiej siedzieć w domu, ale niestety mam mnóstwo spraw do załatwienia.

8.08 sobota
(26t, 5d)


Dieta

Placek owsiany, orzechy i migdały, jabłko, zupa kalafiorowa z makaronem i indykiem, owoce, chleb, masło, sałatka (groszek, kukurydza, kurczak, jajka, ser żółty).
Mało jedzenia bo przy takiej temperaturze to tylko pic mi sie chce...



Aktywność

Chcialam zrobić trening, ale już przy rozgrzewkowych plie spociłam się strasznie i źle się czułam, więc nie chciałam ryzykować. Zrobiłam tylko ćwiczenia na brzuch.
Upały dokuczają, nawet z samego rana jest gorąco, nie ma kiedy iść na spacer, w nocy spać się nie da

- plie 3x10
- koci grzbiet 3x20
- kulenie tułowia przy ścianie
- vaccum




Wrzucam też aktualne zestawienie zdjęć brzucha, tak to wygląda na koniec II trymestru
Ogólnie samopoczucie ok, jedynie skurcze łydek mi dokuczają, czasem przez kilka dni jest ok, a czasami skurcze łapią co noc
Poza tym przy upałach szybko sie męcze i ciężko się oddycha. Brzuch coraz częściej przeszkadza, a młody potrafi porządnie kopnąć i czasami wcale to nie jest przyjemne W większość ubrań nie mieszcze się w pasie, pozostają luźne bluzki i sukienki, które z boku wyglądają jak namiot
Coraz mniej jedzenia mieści się na jeden raz i po większym posiłku ledwo oddycham Apetyt mam duży, jedynie przy upałach nie chce się jeść.
Nadal najlepiej śpi mi sie na plecach, chociaż czasem mam uczucie jakby mnie ktoś za szyje złapał i dusił, trudniej sie oddycha, wtedy układam się w mojej drugiej ulubionej pozycji... bardziej na brzuchu niż na boku Na boku nie lubie spac, a ostatnio przy takim ułożeniu zaczynają boleć plecy
Wrzucam też dla porównania pomiary, ogólnie nie mierze się teraz, tylko z ciekawość obwód brzucha od czasu do czasu, bo fajnie widac jak rośnie






Taki ze mnie teraz grubas





Zmieniony przez - Viki w dniu 2015-08-09 09:41:43

Piękne zdjęcie w sukience!! Super wyglądasz :)

Amiu dzięki

Staram się dbać o siebie i nie traktuje ciąży jako pretekstu do nic nierobienia, obżerania się i jedzenia syfu Zresztą małemu potrzebne jest porządne jedzenie a nie słodycze jak sugerują niektórzy moi znajomi



9.08 niedziela
(26t, 6d)


Dieta

- placek owsiany
- rosól z domowym makaronem, indyk
- ziemniaki, masło, kurczak, ser żółty
- lazania (makaron domowy, mięso wołowo-wieprzowe)



Aktywność

Nadal za gorąco na ćwiczenia czy spacer, większość dnia spędzona w klimatyzowanych sklepach








10.08 poniedziałek
(27t)


Dieta

- placek owsiany
- lazania
- twaróg, banan, borówki, smietana 30%
- zupa pomidorowa, indyk, lane kluski
- jabłko, lazania



Aktywność

Udało się pójść rano na spacer zanim zrobiło się za gorąco, wieczorem też wyszłam się przewietrzyć bo akurat słońca nie było

Rano: marsz 5km, 50min.
Wieczorem: marsz 4,2km, 43min.

Trening
rozgrzewka: plie 3x10, koci grzbiet 3x20
1a. wiosło hantlą 3x15
b. rozpiętki na skosie 3x20
c. vaccum
2a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia 3x15
b. unoszenie ramion na boki w opadzie 3x15
c. tilt na piłce 3x20
3a. odwodzenie z gumą 3x15
b. przywodzenie z gumą 3x15
c. unoszenie ugiętej nogi w podporze 3x15
d. kulenie tułowia przy ścianie

11.08 wtorek
(27t, 1d)


Dieta

- placek owsiany
- zupa grochowa, makaron, indyk
- lazania
- ziemniaki, masło, indyk, ser żółty
- chleb, masło, indyk, ser żółty



Aktywność

marsz: niecałe 4km, 37min.
wieczorem - spacer ok 30 min.

Wybrałam się na spacer rano o tej samej porze co poprzedniego dnia, ale już było gorąco, musiałam zmienić trase i wyszło krócej niż planowałam. Poza tym kiepskie samopoczucie, gorąco a przez to jakaś słaba i senna byłam, zawroty głowy... Wieczorem już było chłodniej, więc poszliśmy na spokojny spacerek




12.08 środa
(27t, 2d)


Dieta

- placek owsiany
- zupa grochowa, makaron, śledź
- ryż, twaróg, owoce, śmietana 30%
- pizza

Po południu nie miałam czasu na gotowanie (akcja - ogórki, dziś cd ), więc była pizza na kolacje, niestety pół nocy brzuch mnie po tym bolał i spać nie mogłam
Zreszta ze spaniem mam ostatnio problemy, raz że duszno, a dwa nie moge znaleźć wygodnej pozycji



Aktywność

Trening:

rozgrzewka: plie 3x10, koci grzbiet 3x20
1a. wyciskanie gumy zza pleców siedząc cz+zół 3x20
b. sciąganie gumy do klatki siedząc na piłce cz+czer 3x20
c. vaccum
2a. wyciskanie gumy stojąc 3x20
b. uginanie ramion z gumą 3x15
c. prostowanie ramion z gumą 3x15
d. tilt na piłce 3x20
3a. przysiad szeroko cc 3x15
b. wymachy nogą w podporze 3x15
c. kulenie tułowia 3x15

13.08 czwartek
(27t, 3d)


Dieta

Znowu nie pamiętam dokładnie co było w czwartek Zresztą z pamięcią u mnie bardzo kiepsko ostatnio, wszystko musze zapisywać

Banan, bułka, masło, indyk, ser żółty, zupa szczawiowa, jajko, lane kluski, kukurydza, ryż, kurczak



Aktywność

Rano ok. 4km chodzenia po mieście. Po południu dla odmiany chodzenie po sklepach, nie wiem ile km zrobiłam, ale zmęczyło mnie to bardzo i mocno rozbolały nogi, szczególnie łydki






14.08 piątek
(27t, 4d)


Dieta

Od jakiegoś czasu budze się w nocy lub nad ranem głodna, wczoraj musiałam wstać i zjadłam banana, dziś też nie mogłam poleżeć dłużej Brzuch cały czas rośnie. Nadal kiepsko śpie, bo nie moge wygodnie sie ułożyć, cieżko przerócić się z boku na bok, zdarza się też ból pleców w nocy, szczególnie w odcinku piersiowym. Wieczorem pierwszy raz w życiu zaczeła mi leciec krew z nosa, coraz ciekawiej sie robi

- placek owsiany
- kukurydza
- zupa szczawiowa, lane kluski, jajko
- ziemniaki, indyk
- chleb, masło, ser żółty


Aktywność

Rano: marsz 4,85km, 47 min.

Poza tym... przemeblowanie i mały remont Chwilowo do pokoju w którym mam sprzęt i cwicze nawet nie wejde

15.08 sobota
(27t, 5d)


Dieta

Rano jedzonko jak zwykle, później już to co dawali na weselu:

- placek owsiany
- kukurydza
- wesele



Aktywność

Jedyna aktywność to tańce Niestety przekonałam się, że długie siedzenie zupełnie mi nie służy, plecy szybko zaczeły boleć mimo, że pilnowałam prawidłowej pozycji. Mam nadzieje, że to nie powrót starej kontuzji Trzeba się będzie skonsultować z fizjo.
Z imprezy musieliśmy wyjśc wcześniej niż było w planach, bo w końcu nogi się zmęczyły i cieżko było tańczyć czy spacerować, a siedzieć sie nie dalo







16.08 niedziela
(27t, 6d)


Dieta

- rosół z makaronem własnej roboty, indyk
- kurczak, ser żółty, jajko, ziemniaki, masło (x2)
- chleb, masło, ser żółty


Aktywność

Najpierw odsypianie, później troche chodzenia po sklepach, a wieczorem spokojny spacerek.
Jak się ruszam to plecy mniej bolą, jak tylko siedze to robi sie niefajnie Dziś spróbuje troche poćwiczyć i zobaczymy jak będzie.

17.08 poniedziałek
(28t)


Dieta

- bułka, masło, ser żółty, jajka
- zupa pomidorowa, ryż/makaron, indyk, śmietana (x2)
- kukurydza
- jabłko, migdały
- chleb, masło, indyk, ser
- płatki owsiane, mleko, orzechy, rodzynki



Aktywność

Do południa ok. 7km chodzenia po mieście (troche spraw do załatwienia było)

Po południu trening:
rozgrzewka: plie 3x10, koci grzbiet 3x20
1a. wycskanie hantli skos 3x20
b. przyciąganie gumy do brzucha 3x20
c. vaccum
2a. wyciskanie hantli siedząc na piłce 3x15
b. wznosy bokiem 3x12
c. tilt na piłce 3x20
3a. przysiad z piłka 3x10
b. unoszenie prostej nogi w podporze 3x10, prostowanie i uginanie 3x10
c. kulenie tułowia 3x20


W przysiadach mało powtórzeń, ale nogi bolały bo troche się nachodziłam rano. W nocy złapał mnie skurcz łydki i od tamtej pory cały czas boli Siedzeć nadal nie moge ze względu na plecy, na szczęście w nocy jest ok i moge spać Nadal najlepiej zasypia mi się na plecach i zawsze budze się w takiej pozycji





18.08 wtorek
(28t, 1d)


Dieta

- bułka, masło, ser żółty, indyk, twaróg
- zupa pomidorowa, ryż, indyk, śmietana
- jabłko, migdały
- chleb, indyk, ser
- ziemniaki, kurczak, masło
- mleko, płatki owsiane, orzechy, rodzynki

Na razie zrezygnowałam z placka owsianego na śniadanie, raz że jakos nie mam ochoty a dwa po bułce i kawałku mięsa nie jestem za chwile głodna Poza tym przed samym snem jem płatki z mlekiem i orzechami i póki co nie budzi mnie juz głód z samego rana



Aktywność

Do południa tylko chodzenie po mieście, ok. 3km. Troche mnie poniosło z zakupami i musiałam wracać kawał drogi z dosyć ciężką siatą. Chciałam zrobić trening, ale w ciagu dnia brakło czasu a wieczorem nie miałm już siły, wogóle jakiś senny dzień był.

Z dolegliwości ciążowych pojawiło sie swędzenie cycków Poza tym czuję się cieżka i nieporadna, brzuch przeszkadza... komfort zycia w porównaniu z tym co było wcześniej żaden Zastanawiam się jak ludzie otyli dają rade na co dzień, dla mnie niektóre czynności kiedyś bardzo łatwe teraz sprawiają problem i doprowadza mnie to do szału Dlatego zaczynam już odliczać tygodnie do końca

Zleci szybko :) Też się zastanawiałam jak faceci z wielkimi brzuchami funkcjonują ...i nic z tym nie robią , przecież nawet butów nie idzie zawiązać;)

Viki, też mnie swędziały cycuchy wciąży, tak na dwa-trzy miesiące przed końcem Ale jak Twój wpis mi o tym przypomniał... tyle się zapomina z czasem... i ten czas tak gna... celebruj każdą chwilę