drwycior, foty str. 6,10,11,13,15,20,21,23,34

Wydaje mi sie, ze RLD jest prosze (na bank mniej meczy), a nie lubie sobie ulatwiac w cwiczeniach :P - ale zobaczymy.

Ja robię z hantlami i nie odkładam, no bo i po co, jeszcze mi dwugłowe wyskoczą Ale jak robisz ze sztangą to odkładaj, tym bardziej że masz mocne prostowniki.

Prostsze, hmm na pewno inne. Na pewno łatwiejsze kondycyjnie, ale przecież masz stałe napięcie mięśni, a o to Ci chodziło Cokta a myślisz, że jak odkładasz lub nie odładasz to dwugłowe pracują albo nie pracują? Prostownik grzietu pracuje w tym ćwiczeniu izometrycznie. Dwugłowe idą tak czy siak. A powiedziałbym, że gdy nie odkładasz sztangi to dwugłowe nawet bardziej dostają, bynajmniej w moim wypadku.

Gdyby rozpatrywać MC jako coś pomiędzy RDL a przysiadem (w kwestii procentowego udziału prostowników bioder, prostowników kolana, i prostowników kręgosłupa), to moim zdaniem brak tej martwej fazy na samym dole zbliża nas bardziej do RDL. Nie odkładając nie opuszczasz tyłka aż tak nisko, robisz to pewnie na nieco bardziej wyprostowanych nogach. To zmniejsza udział czworogłowego uda, a zwiększa udział zespołu dwugłowych. Oraz prostownika grzbietu, ze względu na bardziej poziome (w stosunku do klasycznego MC) ułożenie kręgosłupa.

Gwjazdor - przecież wiem, że przy MC na prostych dwugłowe mocno pracują, bo sam mocno czuje dwugłowe przy jego wykonywaniu, ale gdybym miał odkładać na praktycznie prostych nogach (lekko zgięte w kolanach) to:
a) musiałbym się praktycznie zgiąć w kąt prosty ze względu na niezbyt duże gabaryty hantli
b)podnosiłbym z ziemi samymi plecami, a przecież nie o to chodzi i jestem już o krok od kontuzji (początki treningu MC)

Przy hantlach około 20-30cm nad ziemią dwugłowe bolą i po skończeniu serii czuje prostowniki, więc nie ma sensu schodzić niżej, o to mi chodziło z tym "wyskakiwaniem"5-)

Troszeczke zejde z tematu:

Nie zebym sie chwalil, ale prezac sie dzis po treningu stwierdzilem, ze wygladam juz kozacko :D - nawet redukcji za bardzo mi nie trza yeeeaa... Ok masujemy dalej ;)

W ogole to jest smieszne na lapach mam zero tluszczu, na nogach tak samo tylko na brzuchu przy pepku mam ~7mm, a mogloby wcale nie byc :/ .

pzdr

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-05-20 00:08:34

Mam pomysl :) - przy treningu na plecy nie bede odkladal, a przy treningu na nogi bede :>

Nie zebym sie chwalil, ale prezac sie dzis po treningu stwierdzilem, ze wygladam juz kozacko :D - nawet redukcji za bardzo mi nie trza yeeeaa... widze ze masz niezle mniemanie o sobie, jaka proznosc... i to porownywanie sie do matata, w tej kwestii to chyba tylko liczba na wadze jest podobna bo patrzac na zdjecia 2 swiaty...

Niusek zdjecia stracily troche na aktualnosci, btw poczakaj jeszcze z ~45dni - jak juz po red. bede :>. W ogole to czego sie napinasz - ja z matatem w dobrych relacjach zyje, a ty mi tu pierdloy piszesz teraz. Co do mniemaniu, jest wysokie ale i realistyczne wiec nie przesadzam - zreszta trza byc w zyciu self confident(daj na luz).

pzdr

Zmieniony przez - drcwycior w dniu 2010-05-20 10:53:13

nie twierdze ze masz zle stosunki, ale chodzi mi o to ze nawet jakbym byl z........ zbudowany to nie napisalbym: musze przyznac ale wygladam juz kozacko... Masz problemy z odroznieniem wysokiej samooceny a byciem zakochanym w sobie narcyzem

Zmieniony przez - _Niusiek_ w dniu 2010-05-20 11:02:45

Raczej nie :) - bo troche juz katuje na silowni i ciagle mi cos nie pasowalo w swojej sylwetce - a teraz w koncu moge powiedziec, ze jest calkiem niezle. Btw. ja nie napisalem, ze mam sylwetke matata, tylko, ze go gonie "wymiarami" ;), a to jest roznica. A sylwetka tez w krotce bedzie pocieta - choc nie twierdze, ze bedzie tak ubita jak matata - w koncu troche dluzej juz cwiczy.