DZIEŃ 59
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
MICHA
1. Jajko, białka jaj, pół banana, mielone siemię lniane
2. Cyc z indyka, orzechy, ogórek
3. Cyc z indyka, orzechy, ogórek
4. Gruszka
TRENING
3. Lean Dessert, melon, ananas, mandarynka
5. Podudzia z kurczaka, oliwki, sałata
4. Skrzydełka z kurczaka, fasolka szparagowa
RAZEM: 1,078kcal; B: 112.7; W: 72.9; T: 37.9---> 44%/26%/31%
Nie krzyczeć Chora jestem I jedzenie ledwo mi przez gardło przechodzi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TRENING 1
1. PushPress 5/5/5/5/5
5x20kg/5x24kg/5x26kg/5x30kg/2x33.5kg*
2. 15 min jak najwięcej obwodów:
5x Turkish Getup sztangielka 6kg
7x wypady z przeskokiem na nogę
10x zarzut 22.5kg
13x mountain climbers
6 obwodów; 15 min 26 sek**
3. Military sit ups: 100
4.
Wyciskanie na płaskiej: 20x22kg
5. Cardio na wioślarzu***
Interwały: warm up + 14 interwałów 30/30 + cool down, w sumie 22min 4sek; 4437m; HRmax: 168; HRavg: 161
*Mocy wystraczyło tylko na powtórzenie poprzedniego wyczynu
**Nędza Tyle samo obwodów co ostatnio, ale dłużej o 20 sekund
***Jakoże zła byłam na siebie za ten wytrzymałościowy, dodałam sobie 1 interwał
Aaaa, nie zrobiłam siadów, bo jakiś pajac zabrał mi sztangę, leżał pod nią i kontemplował
Trening uznaję za jako taki, bo co prawda nie było progresu w porównaniu z poprzednim tygodniem, ale pomimo choróbska,
MOCY miałam na tyle, żeby jakoś poszło
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Miałam dziś jeszcze pobiegać, ale z sił opadłam Męczy mnie to przeziębienie, MOC mi odbiera
Liczę na to, że jutro będę już rześka...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Herek ja ani zdrowa, ani wyspana, ale resztki MOCY wykrzesałam