Oświadczam, że żyję
Dziś pierwszy dzień redukcji.
Nie zrobiłam pomiarów przed, no ale one nie są dla mnie najważniejsze.
Z dietą będzie malutki problem o podłożu finansowym, ale mam nadzieję, że niedługo wszystko się unormuje.
Plan opieram na GJF, ale nieco go zmodyfikowałam. Tj sporo pozmieniałam.
Oto on:
Dzień 1:
A1. Przysiad tylni 6 stutter
A2. Prostowanie na maszynie 8
B1. RDL x6 stutter
B2. Uginanie na maszynie 8
Dzień 2:
A1. PP 6
A2.
Podciąganie na drążku
B. Wycisk na płaskiej 6
C. MDS podciąganie do klatki/ wiosło nach/ wiosło podch 8
D. Wąski wycisk + 6 stutter
E. MDS modlitewnik nach/podch/uginanie stojąc
F. 20/25min biegu
Dzień 3:
A. Interwały 10-12x15/45
Dzień 4:
A1. Przysiad przedni wąski 15 stutter
A2. Wyprosty tułowia z opadu 15
B1. Bułgarski 10
B2. Uginanie na maszynie jednonóż 10
Dzień 6:
A1. Szeroki wycisk na barki siedząc 6 burnsy
A2. Ściąganie drążka iso-dynamic
B1. Młotki płaska 12
B2. Wiosło jednorącz płaska 12
C. MDS wycisk sztangielkami +/0/- 8
D. Bieg 20/25min
---==== Trening 1. Lower body ===---
A1. Przysiad tylni 5 stutter
20x5 / 30x5 / 40x5 / 50x3
A2. Prostowanie na maszynie 8
32x8 / 40x8 / 48x8 / 56x7
B1. RDL 5 stutter
30x5 / 40x5 / 50x5 / 60x1
B2. Uginanie na maszynie 8
15x8 / 20x8 / 25x8 / 30x0
I padłam. Redukcja to jedyny układ treningów, który daje niesamowite doznania.